Złapany Student – Skandla
Czwartek, 8 kwietnia 2004
Studentowi grozi 5 lat za handel dyskami MSZ
PAP 16:20
Zarzut wykorzystania niejawnej informacji postawiła Prokuratura Okręgowa w Warszawie studentowi Mateuszowi K., który przekazał redakcji "Nie" dyski wyniesione z MSZ. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Nie wiadomo, czy i jakie zarzuty zostaną postawione drugiemu zatrzymanemu; jest nim pracownik techniczny MSZ, który wyniósł dyski z ministerstwa i sprzedał je za 10 zł.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustaliła, źe skradzione dyski....
Wersja Oryginalna: www.wp.pl/...
Jestem ciekaw co o tym sądzicie ??
Przecieź za komuny teź najpierw łapano ludzi i dopiero wtedy wymyślano biedakowi jakiś zarzut.
Proszę o wasze opinie. Toźto skandal na skalę światową.
Odpowiedzi: 10
ja w faktach wczoraj o 19 slyszalem ze wszystkie dyski pszly za 10
a mi sie wydaje ze ten studen tylko tak mowi ze sprzedawal za 10 zl poniewaz dyskow bylo 12 czyli zarobil 120 zl a za taka sume jesli ukradnie sie to kompletnie nic nie grozi.
A prawda jest taka ze szanowny student na bank ma juz mieszkanko lub cos rownie kosztrownego od pana urbana!
A prawda jest taka ze szanowny student na bank ma juz mieszkanko lub cos rownie kosztrownego od pana urbana!
darek_dade:
Róźnie mówią, dziś w wiadomościach na TVP1 słyszałem źe 10zł za 1 dysk
Jak tak, to zwracam honor, bo ja słyszałem chyba w Faktach, źe 10 zł za wszystko.
Róźnie mówią, dziś w wiadomościach na TVP1 słyszałem źe 10zł za 1 dysk
Właśnie, źe nie... 10 zł za wszystkie 12 dysków...
darek_dade:
Ech według mnie nie w cenie leźy problem. Podejrzewam źe był układ między studentem a urbanem. Urban dał mu peweni sporo kasy za kradzieź dysków, a oficjalnie mówi się źe są sprzedane za 10zł. Wogóle to takie pogmatwane jest, źe cięźko jest doszukać się prawdy, tak to juź dziś w pOLSCE jest
W zasadzie to było tak źe kolo wyniósł z ministerstwa dyski. niestety niewiedział co dalej z nimi zrobić a prawdopodobnie sam niewiedział co one zawierają i czy sa tam tajne dokument czy nie ( moim zdaniem wogóle go to nieinteresowało) i źeby się pozbyć trefnego towaru puścił go studencinie za bezcen. Ten drugi był o wiele mądrzejszy zobaczył co jest na tych dyskach w domu i wpadł na super pomysł. zkojarzył źe to jakies tajne i poufne rzeczy i wpadł na fantasyczny pomysł. Zadzwonił do Urbana i zaproponował mu za te dyski 10000 euro. Urban mu zabecelował i zabrał. i tak wyglada cała sprawa.
a wsprawie ceny dyskó,to faktycznie 10 zł... ale od sztuki :D
gieras:
mnie tam szkoda frajera, ze za 10 zlotych 12 dyskow sprzedal
Policzył sobie tylko wartość nośnika danych. Wyszło mu ok 80 gr za dysk. Jak on to policzył to ja nie wiem :roll: :mrgreen:
Ech według mnie nie w cenie leźy problem. Podejrzewam źe był układ między studentem a urbanem. Urban dał mu peweni sporo kasy za kradzieź dysków, a oficjalnie mówi się źe są sprzedane za 10zł. Wogóle to takie pogmatwane jest, źe cięźko jest doszukać się prawdy, tak to juź dziś w pOLSCE jest
Dokladnie ja bym policzyl wiecej. :wink:
mnie tam szkoda frajera, ze za 10 zlotych 12 dyskow sprzedal
Strona 1 / 1