WinXP – Czarny ekran przy ładowaniu+problem z dyskiem +inne
Mam problemik, o którym pisałem jeszcze na forum Linuxowym, a dotyczy czywiscie okienek.oto i on:
Mój sprzęt:
Zasilacz: 400W
Procesor: AMD Athlon 1600 (zegar 1400)
Płyta główna: EPOX KT600
Ram: 512 MB DDR 400
Grafika: GeForce 3 Ti200
Dysk Western Digital 200GB 7200
Klawiatura: standardowo Logitech Coordless Desktop iTouch (ale o tym nizej)
Mysz: Jak wyźej z zestawu
Napęd: Asus DVD (nie pamietam modelu, ale raczej nie jest to potrzebne co?)
Ok a teraz problem:
Przy samej awarii mnie nie byo ale później wydarzyło się to samo..
Po uruchomieniu komputera nie był wykrywany dysk twardy, co nomen omen, u mnie się często zdarzało, i zgłaszany był błąd, źe Biosu mu brakuje czy jakoś tak..więc standardowo wszystko wyłączyłem, odłączyłem kable odpaliłem kompa, wyłączyłem ( teraz poprawnie dysku nie znalazł) podłączyłem spowrotem. No i dysk się znalazł. Przy próbie uruchomienia jedynego słusznego systemu okazywał się ekran logowania, a potem tylko widziałem ciemność..czarny ekran i nic poza nim..Przy czym jak widać Linux odpala się pięknie. Happy I chwała mu za to!
Problem w tym, źe w tym samym momencie gdy odnalazł się dysk wywaliło mi klawisze..
Klawiatura i myszka są bezprzewodowe, ale gryzoń działa. Po podłączeniu zwykłej, starej klawiatury moge was troche pomęczyć. Zaskoczeniem jest, źe klawisze nie działają ani w Linuxie, ani podczas bootowania..Windy z powodów wyźej wymienionych nie sprawdziłem.
Co dalej..
Próbowałem przywrócić dysk z kopii zapasowej....płytki były pokaszanione..(a to były choroba nówki TDK, bo to samo się stało z Dysanami, ale te były juz stare). Próbowałem więc dalej z Obrazem dysku zrobionym swieźo po zainstalowaniu Windy. Płyta się zgrała, wszystko niby ok, ale..no włąśnie..system wciąź się nie uruchamiał..ciągle dostawałem czarny ekran.
Kolejną próbą była nowa instalacja Windy. Po zgraniu sterowników do SATA RAID od VIA, instalator wykrywał dysk, ale stał w miejscu podczas "Badania dysku.." rozmiar wykrył poprawnie ale nic poza tym.
I teraz pytanie do publiczności..o co tu biega??!!
Jak Babcie kocham..juź nie mam siły do tego kompa/systemu (a Windowsa niestety potrzebuje na tym kompie).
Wszelkie pomysły /sugestie chętnie przyjmę i przetestuję..(poza wywaleniem tego cholerstwa przez okno )
Mój sprzęt:
Zasilacz: 400W
Procesor: AMD Athlon 1600 (zegar 1400)
Płyta główna: EPOX KT600
Ram: 512 MB DDR 400
Grafika: GeForce 3 Ti200
Dysk Western Digital 200GB 7200
Klawiatura: standardowo Logitech Coordless Desktop iTouch (ale o tym nizej)
Mysz: Jak wyźej z zestawu
Napęd: Asus DVD (nie pamietam modelu, ale raczej nie jest to potrzebne co?)
Ok a teraz problem:
Przy samej awarii mnie nie byo ale później wydarzyło się to samo..
Po uruchomieniu komputera nie był wykrywany dysk twardy, co nomen omen, u mnie się często zdarzało, i zgłaszany był błąd, źe Biosu mu brakuje czy jakoś tak..więc standardowo wszystko wyłączyłem, odłączyłem kable odpaliłem kompa, wyłączyłem ( teraz poprawnie dysku nie znalazł) podłączyłem spowrotem. No i dysk się znalazł. Przy próbie uruchomienia jedynego słusznego systemu okazywał się ekran logowania, a potem tylko widziałem ciemność..czarny ekran i nic poza nim..Przy czym jak widać Linux odpala się pięknie. Happy I chwała mu za to!
Problem w tym, źe w tym samym momencie gdy odnalazł się dysk wywaliło mi klawisze..
Klawiatura i myszka są bezprzewodowe, ale gryzoń działa. Po podłączeniu zwykłej, starej klawiatury moge was troche pomęczyć. Zaskoczeniem jest, źe klawisze nie działają ani w Linuxie, ani podczas bootowania..Windy z powodów wyźej wymienionych nie sprawdziłem.
Co dalej..
Próbowałem przywrócić dysk z kopii zapasowej....płytki były pokaszanione..(a to były choroba nówki TDK, bo to samo się stało z Dysanami, ale te były juz stare). Próbowałem więc dalej z Obrazem dysku zrobionym swieźo po zainstalowaniu Windy. Płyta się zgrała, wszystko niby ok, ale..no włąśnie..system wciąź się nie uruchamiał..ciągle dostawałem czarny ekran.
Kolejną próbą była nowa instalacja Windy. Po zgraniu sterowników do SATA RAID od VIA, instalator wykrywał dysk, ale stał w miejscu podczas "Badania dysku.." rozmiar wykrył poprawnie ale nic poza tym.
I teraz pytanie do publiczności..o co tu biega??!!
Jak Babcie kocham..juź nie mam siły do tego kompa/systemu (a Windowsa niestety potrzebuje na tym kompie).
Wszelkie pomysły /sugestie chętnie przyjmę i przetestuję..(poza wywaleniem tego cholerstwa przez okno )
Odpowiedzi: 4
Zasilacz się na pewno wyrabia, jak pisałem była w tym samym kompie 280 czy jakoś tak i dawała rade..do czasu..ale teraz jest 400..nie ma takiej mozliwości.
Niestety juz jestem po kasowaniu partycji i siedzie na Windzie. Moźe później zainstaluje linuxa, ale jak narazie wszystko chodzi, raz widziałem ten ekran. A Partition Magic zgłaszał wtedy źe niewłaściwie odmontowano (unmount) partycje. I tu wina leźy po stronie zasilacza..ale nie o moc idzie. Kable są za luźne najpewniej. Tylko teraz co ja mam z nimi zrobić? jak to poprawic. 2 sprawa to źe nie mam innej moźliwości jak podłączaść dysk przez "przedłuźenie" kabla zasilania. Inna końcówka idzie do wiatraczka na tyłach kompa. Ale do tej pory nie sprawiało to problemów.
Niestety juz jestem po kasowaniu partycji i siedzie na Windzie. Moźe później zainstaluje linuxa, ale jak narazie wszystko chodzi, raz widziałem ten ekran. A Partition Magic zgłaszał wtedy źe niewłaściwie odmontowano (unmount) partycje. I tu wina leźy po stronie zasilacza..ale nie o moc idzie. Kable są za luźne najpewniej. Tylko teraz co ja mam z nimi zrobić? jak to poprawic. 2 sprawa to źe nie mam innej moźliwości jak podłączaść dysk przez "przedłuźenie" kabla zasilania. Inna końcówka idzie do wiatraczka na tyłach kompa. Ale do tej pory nie sprawiało to problemów.
a zasilacz wyrabia sie!!
sprobuj poodlaczac wszytkie mozeliwe urzadzenia min fdd to czasami powoduje rozne cuda. jezeli chodzi o nie rozpoznawanie hdd ja mialem problem z rozwalona wtyczka byla za luzna i cos nie stykalo
a ostatni robilem kompa to prroblem polegal na naderwanym przewodzie od myszy i komp sie wieszal przy starcie
ja bym najpierw stawial na konflikty sprzetowe....
sprobuj poodlaczac wszytkie mozeliwe urzadzenia min fdd to czasami powoduje rozne cuda. jezeli chodzi o nie rozpoznawanie hdd ja mialem problem z rozwalona wtyczka byla za luzna i cos nie stykalo
a ostatni robilem kompa to prroblem polegal na naderwanym przewodzie od myszy i komp sie wieszal przy starcie
ja bym najpierw stawial na konflikty sprzetowe....
Jeśli chodzi o linuxa to dopiero zaczynam (SUSE 10), więc nie bardzo wiem jak go przywrócić do źycia po takim zabiegu.. :P a reinstalowac nie chcem..
PS. klawisze juz działają – po podłączeniu pod innego kompa – zainstalowaniu TAM sterowników u mnie zaczęły działać..bzdura jakaś ale działa.. :)
PS. klawisze juz działają – po podłączeniu pod innego kompa – zainstalowaniu TAM sterowników u mnie zaczęły działać..bzdura jakaś ale działa.. :)
przypuszczam, ze winda wykładą sie na linuksie. Spróbuj z konsoli odzyskiwania fixmbr oraz fixboot. oczywiście po takiej operacji stracisz dostep do linuksa, ale odzyskanie go nie powinno byc problemem.
Strona 1 / 1