Wymyśliłem raz źe sprawdzę jak się będzie miał linuks w sieci windows xp. na jednym kompie uruchomiłem linuksa mandaryne, bez zbędnego grzebania w plikach konfiguracyjnych (lamia jestem w linuksie). Na początek pięknie pokazał drugi komputer w sieci z windą xp. No to chciałem przejrzeć udostępniony katalog, pokazało się okienko autoryzacji, pomyślałem sprawdzę i wpisałem błędne hasło. Zgodnie z oczekiwaniami odmowa dostępu, dobra to teraz prawidłowe hasło i znowu odmowa :( . Ale najbardziej mnie zdziwko wzięło jak dałem anuluj bo wtedy cała zawartość folderu się pięknie pokazała, dokumenty dały się przeglądać, muzyka słuchać itd.
Znaczy sie winda wpuściła mnie jako gościa (pewnie)ale dlaczego skoro
– udostępnianie proste ma wyłączone
– konto gościa wyłączone
– udostępniany zasób ma uprawnieniadostępu ustawione tylko dla uźytkownika zdefiniowanego