Witam serdecznie. Jakieś pół roku temu, zrobiłem podział na kilku użytkowników. (Ja, ktoś tam jeszcze i ktośtam jeszcze) Dałem sobie prawa administratora, zaś usunąłem poprzedniego, najwyraźniej nieskutecznie... Przy włączaniu komputera pojawiał się błąd: Zalogowanie w systemie nie było możliwe. Wpisano złe hasło. (Czy coś takiego. Hasła nie wpisywałem żadnego...) Pojawiało się to na niebieskim tle z Windowsem pt. Trwa uruchamianie komputera. Po kliknięciu ok, wsyzstko przechodziło do normalnego stanu, wyboru użytkownika i wszystko było ok. Niestety... Okienko z błędem czasami wogóle się nie pojawia, i zostaje niebieskie tło pt. Trwa uruchamianie\włączanie komputera. Wtedy trzeba resetować i mieć szanse że się trafi. Kursor wtedy jest. Gdy kliknie się poza okienkiem z błędem, okienko znika. Okienka są dwa, jedno nieczytelne bo znika, zaraz po kliknięciu ok w pierwszym. Teraz coś się stało, że okienka nie pokazują się wogóle. Próbwałem około 40 razy i nic. Na komputerze mam dużo ważnych danych i nie chcę ich stracić, toteż format odpada. Co mam zrobić? Nie mogę się zalogować. Teraz piszę z innego komputera. Można podziałać w BIOSIE? Dodam że stało się to, po zainstalowaniu firewalla Ashanton czy coś takiego i wgraniu avasta. Wszystko nagle się zablokowało i koniec. Wcześniej, jeżeli okienko się nie pojawiało, pomagało czekanie na wygaszacz. Po wygaszaczu było już wszystko ok, pojawił msię błąd i przechodziło do wyboru użytkownika. Teraz niestety ustawiłem najpierw wyłączanie monitora i sam nie wiem czy wygaszacz wogóle się załącza. Bardzo prosze o szybkie odpowiedzi. Z góry dziękuję i pozdrawiam.