Spalił mi się dysk?
Kompa w sumie to juź nie wyłączam. Chodzi cały czas, dzień i noc...
Budzę się, włączam monitor a tam jakiś błąd, ale niestety nie pamiętam,
bo go zignorowałem. Było w nim cos, źe dysk G:/#@$% się popsuł cos chyba fizycznie...
Komp był juź wtedy na zawieszce. No to restart i wszystko OK. Wykrywa go.
W win nie ma jakichś komunikatów. Mogę go otworzyć, ale jak tylko wejdę w
jakiś folder komp się wyłącza, niebieski screen i koniec.
Chciałem zrobić scandisk, ale tez się wyłącza. Włączyłem partition magic
tez się wyłącza. Nie wiem jak się włącza scandiska przed uruchomieniem windowsa?
Uzywalem tez jakis program do odzyskiwania danych ale tez sie komp wyłącza...
Nie chce robic jeszcze formata bo mam tam od cholery filmow i gier...
No i pytanie: po dysku czy cos da się zrobić?
Dysk Seagate Baracuda 40giga ATA100
Za pomoc z góry dziękuję.
Budzę się, włączam monitor a tam jakiś błąd, ale niestety nie pamiętam,
bo go zignorowałem. Było w nim cos, źe dysk G:/#@$% się popsuł cos chyba fizycznie...
Komp był juź wtedy na zawieszce. No to restart i wszystko OK. Wykrywa go.
W win nie ma jakichś komunikatów. Mogę go otworzyć, ale jak tylko wejdę w
jakiś folder komp się wyłącza, niebieski screen i koniec.
Chciałem zrobić scandisk, ale tez się wyłącza. Włączyłem partition magic
tez się wyłącza. Nie wiem jak się włącza scandiska przed uruchomieniem windowsa?
Uzywalem tez jakis program do odzyskiwania danych ale tez sie komp wyłącza...
Nie chce robic jeszcze formata bo mam tam od cholery filmow i gier...
No i pytanie: po dysku czy cos da się zrobić?
Dysk Seagate Baracuda 40giga ATA100
Za pomoc z góry dziękuję.
Odpowiedzi: 18
Rebe – tak probowalem podpiac pod inna tasme i pod inny kanal – nic!
Wlasnie mi sie skonczylo robic tym hdd recovery – 100% – zero bad sektorow. Podlaczam od nowa i nadal nic – wlaczylem formatowanie szybkie i znowu sie komp restaruje...
Jutro wezme dysk do kuzynka i zobaczymy co tam wyskoczy...
Jak juz nikt nie ma pomyslow to w poniedzialek zaniose go do naprawy i sie zobaczy...
Dziekuj Wam za pomoc :)
Wlasnie mi sie skonczylo robic tym hdd recovery – 100% – zero bad sektorow. Podlaczam od nowa i nadal nic – wlaczylem formatowanie szybkie i znowu sie komp restaruje...
Jutro wezme dysk do kuzynka i zobaczymy co tam wyskoczy...
Jak juz nikt nie ma pomyslow to w poniedzialek zaniose go do naprawy i sie zobaczy...
Dziekuj Wam za pomoc :)
Sprawdź to bad sektory jak mówi zachariaszs . Hdd regenerator np.
Seeker:Peter_l:Moźna – rozmagnesować.
I wysłać dysk do "Krainy Wiecznych Łowów"
Dalibóg rada przednia ale chyba tylko dla dysków na gwarancji.
A i to pod warunkiem, źe nikt nie sprawdzi "szto słuczyłaś".
bobik – próbowąłeś na innym kanale IDE wpiąć ten dysk i z inną tasmą sygnałową próbować?
Najpierw jednak wejdź do logów – eventvwr.msc wpisz w uruchom i zobacz jakie informacje o błedzie z dyskiem związanym będa podane – szczegóły pod ppm – właściwości przy kliknięciu na wiersz z opisem błędu. Jest szansa, ze to coś powie.
Moźe ew. kombinować z jakim Ranishem i mbr z dysku wywalić, a potem – juź pod systemem czy konsolą go tworzyć, ale to dlasze kroki i wcale nie muszące skutecznymi się okazać.
Jednak bym spróbował u kokoś ten dysk podpiąć dla sprawdzenia szczególnie jeźeli masz na płycie np. tylko jeden kanał IDE.
Peter_l:Moźna – rozmagnesować.
I wysłać dysk do "Krainy Wiecznych Łowów"
Dalibóg rada przednia ale chyba tylko dla dysków na gwarancji.
Peter_l:Moźna – rozmagnesować.
I wysłać dysk do "Krainy Wiecznych Łowów"
Dalibóg rada przednia ale chyba tylko dla dysków na gwarancji.
A lookałeś czy nie ma badsectoorów
Zrobilem formata – udalo sie spod konsoli.
Ale i tak wszystko po staremu. Jak chce zrobic scan diska spod win sie wylacza a jest czysciutki...
No to jak z tym rozmagnesowaniem? To jest bezpieczne? Jak to sie robi?
Chyba ten dysk ulegl jakiemus niezlemu uszkodzeniu...
Ale i tak wszystko po staremu. Jak chce zrobic scan diska spod win sie wylacza a jest czysciutki...
No to jak z tym rozmagnesowaniem? To jest bezpieczne? Jak to sie robi?
Chyba ten dysk ulegl jakiemus niezlemu uszkodzeniu...
Moźna – rozmagnesować.
No to zrobilem jak kazales CHKDSK z /P i z /R
Zrobilo sie wszystko 100% i nic bez zmian.
Spod instalacji windowsa usunalem partycje i utworzylem nowa i kiedy jestem pod win nie moge dysku sformatowac, robi sie tak jak wczesniej czyli blue screen i restart.
Jest jakas inna mozliwosc sformatowania dysku?
Moze mozna go jakos rozkrecic i jakos mechanicznie?
Zrobilo sie wszystko 100% i nic bez zmian.
Spod instalacji windowsa usunalem partycje i utworzylem nowa i kiedy jestem pod win nie moge dysku sformatowac, robi sie tak jak wczesniej czyli blue screen i restart.
Jest jakas inna mozliwosc sformatowania dysku?
Moze mozna go jakos rozkrecic i jakos mechanicznie?
Uruchomić konsolę odzyskiwania – start komputera z płyty instalacyjnej i wybór "naprawy przy uźyciu konsoli...".
Po wybraniu instalacji i wpisaniu hasła administratora będziesz mógł wpisać chkdsk G: /p /r ( o ile G:\ to ten dysk/partycja, o kóry Ci chodzi).
Po wybraniu instalacji i wpisaniu hasła administratora będziesz mógł wpisać chkdsk G: /p /r ( o ile G:\ to ten dysk/partycja, o kóry Ci chodzi).
No tak by mozna bylo gdyby to byl dysk na fat ale on jest na ntfs.
Ktos ma innego pomysla ???
Ktos ma innego pomysla ???
Tak np z dyskietki startowej windowsa 98SE. przez komende A:/scandisk (jakos tak niepamietam bo daaaawno tego nie wlanczalem)
A mozna zrobic jakos scandiska przed uruchomieniem windowsa ?
Polecam zrobic formata. Bo skoro dysk jest wykrywany to raczej sie nie spalil bo dziala. A ze sie komp wylancza to moze wina uszkodzonego sektora tego dysku :?:
No niestety bezposrednio pod tasma jest bez zmian...
Wykrywa go ale kiedy do niego wejde i otworze jakis folder komputer sie wylacza...
Wykrywa go ale kiedy do niego wejde i otworze jakis folder komputer sie wylacza...
Wyjmij go z kieszeni i podłącz bezpośrednio – dość często kieszenie dają o sobie znać óznymi błedami.
Dopiero gdy wykluczymy wszystko co ze sprźetem związane trzeba isę będzie brać za dostęp do danych.
Dopiero gdy wykluczymy wszystko co ze sprźetem związane trzeba isę będzie brać za dostęp do danych.
Sorki ze nie powiedzialem ze to jest kieszen. System mam na 160 tez segate ale sata ale on smiga az milo. Nie wiem co bym zrobil gdyby ten siadl... Ale to musi byc cos z dyskiem nie wiem czy ten format wogole ruszy, czy jesli bede go robil to spod win czy z instalacji windowsa
Wcale nie jest powiedziane, źe ot dysk, a nie co innego. Wypnij go i zanieś do jakiegoś kolegi. Podłącz u niego jako niesystemowy i sprawdź co się będzie działo.
Strona 1 / 1