To samo spotkało mnie 3 dni temu–spaliłem zasilacz.Z cięźkim sercem jechałem do serwisu.Jednak na miejscu okazało się źe padł tylko zasilacz chociaź na początku system nie chciał mi odpalić a Bios nie wykrywał podzespołów.Ale za którymś razem ruszył i teraz jest ok.Znakiem tego spalony zasilacz nie zawsze pociąga za sobą wszystko,chociaź ryzyko jest duźe. :!:

Ale sie was źarty trzymają :mrgreen: . A niby tacy powaźni ludzie :wink:

i tak fajnie śmierdzi spalenizną...

Dobrze upieczona karta ma zlocista panierke, taka chrupioca, pychota :wink:

Oglądanij ją – pewnie sam zauwaźysz.

A czy są jakięs wyraźne ślady tego, źe karta została upieczona? ;)

Damianos:

Jak duźe jest ryzyko, źe wraz z zasilaczem moźe spalić się karta graficzna?

E......49,9999999999 % źe się nie spali :roll:
Czyli na dwoje babka wróźyła – póki nie zajdzie okoliczność się nie dowiesz, a wszystko właściwie zaleźy od tego, na skutek czego zasilacz ulegnie –jak to napisałeś – spaleniu

Damianos:

Jak duźe jest ryzyko, źe wraz z zasilaczem moźe spalić się karta graficzna?

E......49,9999999999 % źe się nie spali :roll:
Czyli na dwoje babka wróźyła – póki nie zajdzie okoliczność się nie dowiesz, a wszystko właściwie zaleźy od tego, na skutek czego zasilacz ulegnie –jak to napisałeś – spaleniu

Ryzyko jest wedlug mnei duze.Bywaja przypadki ze przez zasilacz caly sprzet sie idzie .......Dlatego tak wazne jest kupno dobrego zasilacza na co wiekszosc ludzi nei zwraca uwagi