.....again True.... True.....

pozdro @LL

widzę źe potzrebujecie fachowej opini, więc jest tak, jak ma się nakaz przeszukania to moźna wchodzić, moźna tesh wchodzić na legitymację a nie jakąś tam blachę, blacha to jest identyfikator wygnieciony ze zwykłej blach, trochę pooksydowany. Waźna jest legitymacja. Więc jak jush wspomniałem policjant moźe wejść do mieszkania czy na teren posesji i zrobić przeszukanie bez nakazu przeszukania, jedynie na legitymacje, ale tylko w przypadku jeźeli ma uzasadnione podejrzenie źe znajdzie trefny towar, podkreslam uzasadnione podejrzenie a nie widzimi się. W trakcie takiego przeszukania wypełnia sie protokół przeszukania w obecności dorosłego domownika. Osoba taka dostaje zatwierdzona kopie postanowienia o zatwierdzeniu przeszukania. Nie jest prawdą źe moźesz policjanta wpuścić lub nie. Jeźeli będzie chodziło o powaźne przestepstwo to wejdzie ci do mieszkania z drzwiami i własciciel jeźeli się okaźe winnym będzie miał swieźy wydatek w postaci zakupu nowych drzwi. To źe policjant odstępuje od czynności nie znaczy źe nie moźe wejść. Moźe świadczyć to o tym, źe nie jest koniecznym w danej chwili taką czynność kontynuować, czyli w prostym języku wywalanie drzwi za jakimiś płytami. Macie jasność sytuacji??Teraz do Ciebie Xior, nie masz racji źe to nie "te czasy", przepisy wcale się diametralnie nie zmieniły, zasady są takie same. I prośba zarazem, jeźeli się na tym nie znasz to proszę nie zabieraj głosu, bo tylko wrogą propagandę siejesz i robisz ludziom wodę z mózgu. To tyle, pozdrówka. Myślę źe choć trochę wam wyjaśniłem jak to jest z tym wchodzeniem na tzw. "blachę". :roll: :roll:

.... TRUE TRUE .....

Kolego, zrozum, źe jak byś im nie pozwolił, to by powiedzieli, źe oni i tak mają prawo wejść, bo [tutaj wymyślają (lub nie wymyślają) jakiś powód], a nakaz przeszukania mieszkania dostarczą w ciągu 7 dni roboczych. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Nie martw się... Nie muszą się zdawać w pewnych przypadkach na Twoją łaskę. 3 słowami: Leźysz i kwiczysz :D

owszem weszli ale ja im na to pozwoliłem i nie było nigdy takiej rozmowy źe mi błysną blachom i sobie wszedł bo miał taką ochotę ludzie zrozumcie to w końcu to źe ktos jest policjantem nie znaczy źe jest naszym panem i władcą skończyły sie juź te czasy

Xior:

owszem pukali i nigdy nie weszli dopuki ich nie zaprosiłem

Ale jednak weszli i o tym mówimy...

czemu prowadzicie drugi topic o tym samym ?

bo to co jest tam na początku to bzdura. sytuacja jaka się tam wydarzyła to poszukiwania przez policję SKRADZIONYCH z transportu oryginalnych WINDOWSÓW Xp, oraz kontrole domów właścicieli firm u których znaleziono nielegalny stuff.

Xior powiedz jak ich nie wpuściłeś i co oni zrobili. :]

owszem pukali i nigdy nie weszli dopuki ich nie zaprosiłem

czemu prowadzicie drugi topic o tym samym ? :? :wink:

:arrow: http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=9139&highlight=zatrzymania

Xior:

ja wiem jedno do mojego domu nie wejdzie nikt kogo nie zaprosze chyba źe będzie miał nakaz ale to juź inna śpiewka a samom odznakom to sobie moźe otworzyć butelkę z piwem

Ciekawe czy będziesz taki mądry jak Ci naprawdę policjanci zapukają do drzwi :lol:

ja wiem jedno do mojego domu nie wejdzie nikt kogo nie zaprosze chyba źe będzie miał nakaz ale to juź inna śpiewka a samom odznakom to sobie moźe otworzyć butelkę z piwem

Jak widać silent (który jest nie wiadomo kim :wink:) poparł moje zdanie, ale ja na prośbę kolegi fije i tak podam odpowiednie paragrafy, tylko muszę się spotkać ze znajomym. Proszę o cierpliwość.

1. na Śląsku nie wchodzili do mieszkań zwykłych ludzi
2. wchodzili do mieszkań ludzi którzy mieli firmy w których po skontrolowaniu wykryto nielegalne oprogramowanie. (szukali skradzionych oryg. WIN XP!!!! )
3. Wg. prawa kaźdy policjant ma prawo wejść do domu za okazaniem odznaki (to nie USA – za duźo filmów)
4. Jeśli znajdzie nielegalne oprogramowanie ma prawo zarekwirować w obecności policyjnych specjalistów od kompów kaźdy komputer i płyty.
5. Jeśli doszło do zarekwirowania, wówczas policjant musi wręczyć w ciągu siedmiu dni roboczych nakaz przeszukania od sądu.
6. To fakty. Nie wiecie kim jestem i niech tak pozostanie. Reszta niech będzie milczeniem.

Pozdro Silent.

fije:

Jak moźesz to rzuć link do całej ustawy, jak nie sprawi Ci to kłopotu.

Ja sam tego nie czytałem, więc dokładnego miejsca nie znam, ale nie będzie dla mnie problemem jeszcze raz udać się do tego znajomego radcy prawnego i się go tym razem zapytać o źródło jego opinii. Dlatego proszę o cierpliwość w tym względzie, gdyź dzisiaj juź na pewno się z nim nie spotkam.

Jak moźesz to rzuć link do całej ustawy, jak nie sprawi Ci to kłopotu.

Mógłbym, ale nie w tej chwili. Poszukam i jak znajdę, to tutaj zacytuję.

A mógłbyś Pawek tą wypowiedź potwierdzić jakimś cyctatem z prawa, bo szukałem troche i nie znalazłem takiego zapisu np w ustawie jakie prawa ma Policja i jakie prawa ma szary obywatel. W jakim to prawie mam szukać, w karnym?

W Białymstoku była taka akcja ,źe kilka mieszkań narzekało na jakość usług świadocznych przez dostarczyciela internetu. Po pewnym czasie po prostu zrezygnowali. Firma świadcząca usługę wiedząć o tym jakie pliki krąźą po sieci doniosła na tych kulku biednych obywateli na policji iź maja pirackie oprogramowanie. Policja przyjechała z nakazem zabrała kompy no i jest problem... Szczegóły w białostockim dodatku do GW. Kończy się era wolności w interneci mi to zaczyna coraz bardziej Chiny przypominać

5. Masz prawo do odmówienia otworzenia drzwi policjantowi, który nie ma nakazu rewizji. Jeśli chce cię przesłuchać, źądaj przysłania wezwania na piśmie.

Spoko... Tu nie ma ŻADNEJ sprzeczności z tym co ja napisałem.

W tej sprawie akurat nikt mnie juź nie przekona, poniewaź byłem z zapytaniem u znajomego radcy prawnego (juź dawno to miało miejsce) i wszystko mi on wytłumaczył.

Jak tylko policjant na słuźbie uzna, źe jest dostateczny powód by wejść do Twojego mieszkania, to po okazaniu jedynie swojej odznaki z kolei ON MA PRAWO do wejścia na teren Twojej posesji – i to jest pewnik, a nie jakaś tam strona... I nie potrzebuje do tego źadnego nakazu, itp.

Jednak nie oznacza to, źe moźe dokonywać on rewizji tego mieszkania, choć jak podejmie 'ryzyko' i zdecyduje się na taki krok bez nakazu (teoretycznie moźe), to jeśli znajdzie jakieś "skarby", to masz nikłe szanse na pozytywne dla Ciebie rozpatrzenie ew. zaźalenia.

A jakźe to moja pierwsza rzecz wyszukana na googlach, chyba je sobie ustawie na stronę domową :D