Witam,
Od dłuższego czasu borykam się z przedziwnym problemem/problemami.
Korzystam z SP3
Konfiguracja:
Pentium D 2.66Ghz
GeForce 8400 512mb
1 GB ram
Płyta główna ASRock
1.Oczywiście tym, który przeszkadza mi najbardziej są ciągłe restarty systemu. Pojawia się wówczas niebieski ekran z komunikatem:
Driver irql not less or equal.
Po ponownym uruchomieniu wyświetla się raport błędów zawierający:
C:\xxxx\WERce0c.dir00\Mini061206-01.dmp
C:\xxxxx\Temp\WERce0c.dir00\sysdata.xml
2. Ponadto zegar komputerowy cały czas przestawia się na datę 12 sierpnia 2006 roku, nawet jak zmienię czas poprzez BIOS.
3. W grach często pojawiają się błędy związane z teksturami, widać tylko jakieś dziwne kształty ale jak zminimalizuje się program (o ile PC się nie zrestartuje :/ ) wszystko wraca do normy. Można próbować ponownie zmaksymalizować.
4. Komputer chodzi strasznie głośno!
5. Przy przywracaniu domyślnych ustawień w BIOSIE i uruchomieniu komputera raz jeszcze pojawia się "żółta" informacja o sterownikach typu RAID. Co jak na domyślne ustawienia jest dość dziwne....
Nie potrafię określić jak bardzo będę wdzięczny jeśli uda mi się zwalczyć te przeklęte restarty
Pozdrawiam
Odpowiedzi: 20
Dokładnie. to już temat na kolejną powieść, ta się skończyła pomyślnie:) Chyba, że temperatura lub moja modyfikacja płyty głównej będą zbyt szkodliwe. Dzięki wielkie wszystkim za pomoc:)
To już może nowy temat na to stworzysz a ten o ile wyczerpany to do zamknięcia...
Miałem oczywiście na myśli wentylator a nie radiator;) Po prostu swoje już wycierpial.
Niestety mam kolejny problem, tym razem związany już bardziej z internetem... Wczoraj mój router nie chciał udostępnić bezprzewodowego sygnału a dzisiaj jest odwrotnie- sygnał udostępnia ale nie mogę sie podłączyć przez kabel ze stacjonarnym... Wyskakuje komunikat "ograniczenie lub brak łączności" i nie można pobrać adresu sieciowego... A jeszcze wczoraj wszystko było idealnie...
[quote="mat20"] wina AS szrota! [/quote]
sam widzisz że przerobiłem ten temat.
[quote="mat20"] Teraz temperatura procesora wg BIOSu wynosi cały czas około 60 stopni [/quote]
To trochę za dużo. Tak jak pisze Ucho płyta główna może przez to podlegać szybszemu zużyciu. Komputer pracuje głośniej (wentylatory gonią jak głupie). Ponadt wydajność przegrzanego sprzętu jest niższa.
[quote="mat20"] stary radiator Intela był zużyty i po prostu zawsze dawał z siebie wszystko [/quote]
Radiator raczej nie hałasował :mryellow: Szczerze mówiąc też dzisiaj sięgnąłem po mój stary wentylator - ten sam model. Podłączyłem go, chodzi ale łożyska już widać że są zużyte. On wtedy dużo kurzu dostał a chyba nie muszę nikomu tłumaczyć zasady dziania łożysk ślizgowych. Od tamtego czasu omijam tą technikę szerokim łukiem... To że Intel zrobił to nie znaczy że nie do zdarcia. Szczególnie ten asortyment z niżesz półki.
Przepraszam Was ale nie za bardzo mogłem ostatnio pisać z powodu złego stanu mojego komputera, prób przywracania go do życia,
@ Razorek
wymiana płyty głównej była strzałem w dziesiątkę!!
Brawo Razorek, dzięki wielkie!!! Jesteś genialny! =d> Komputer chodzi jak nowo narodzony i to był jedyny techniczny powód tych wszystkich problemów, i to ilu problemów!
Dopiero uświadomiłem sobie, że dźwięk, który wydawały głośniki (jakby nierówny w każdym z nich) i wiele innych błędów to była wina AS szrota!
Rzeczywiście - z tą podstawką zrobiłem głupotę... Używanie siły zamiast mózgu źle się zazwyczaj kończy.... I ją uszkodziłem.
Kupiłem ten wentylatorek niebieski z innymi mocowaniami zanim przeczytałem Twój post ale nie żałuję - jak na razie jest ok.
@Ucho -> to nie tak, że Cię olałem. Po prostu nie miałem możliwości odpowiedzenia na Twoje pytania. Ale Twoje rady były bardzo dobre, trafiły w sedno. Temperatury w BIOSie też były fatalnie ustawione i nie dały komputerowi długo popracować.
Ale jednak to nie grafa lecz właśnie ten nieszczęsny źle przylegający radiator. Sprawdziłem to dotykając procesora po tych 5 sekundach. Temperaturę miał jak rozgrzany piec... Dzięki za pomoc:)
Na pocieszenie siebie mogę tylko powiedzieć, że stary radiator Intela był zużyty i po prostu zawsze dawał z siebie wszystko (hałasował jak pralka...)
Teraz temperatura procesora wg BIOSu wynosi cały czas około 60 stopni - chyba troszkę za dużo :/ To właściwie mój jedyny problem.
Żeby zamocować nowy radiator musiałem odkręcić taki mały radiator nad procesorem - mam nadzieję, że to nie było nic ważnego. :mryellow: Mogło być? Może nic się nie stanie - po prostu inaczej nie dało się przymocować radiatora...
[b]mat20[/b] zapodawał już, że z obrazem jest coś nie cacy... Prosiłem o klika informacji, ale mnie olał więc nie ma sprawy. Widać wie lepiej co jest grane. Szkoda tylko, że już dwie strony postów bez efektu ....
[quote="Ucho"][quote="Razorek"]
temperatura proca 55 stopni a zawsze 30 trzymał... ..... Patrzę a tam wtyczka od wentylatora sobie po prostu wisi... Ale jakoś sobie radził.[/quote]
Razorek, sam sobie na wątpliwości odpowiedziałeś lol
[quote="Razorek"]
To jest na prawdę ciekawe co jest przyczyną takiego zachowania...[/quote][/quote]
Opowiedziałem to w ramach ciekawostki że właśnie pomimo wyłączonego wentylatora nic nie wskazywało na to że coś jest nie tak. Everest widział że wentylator na CPU sobie niby kręci, a że temperatura nie przekroczyła górnej granicy normy więc nic się nie działo...
Widzę że resztę rozumowania Ucho już przeprowadził. Szukając dalej przyczyny nie wiem dlaczego ale karta graficzna mi przychodzi na myśl...
[quote="mat20"]Kiedy uruchamiam komputer on po 5 sekundach sie wyłącza... [/quote]
A monitor coś wyświetla?
Z kolei ciekawe jest to że przy awarii innych podzespołów (małym wyjątkiem jest zasilacz) to komputer się z większymi lub mniejszymi problemami uruchamia... A w tym przypadku tak nie jest...
[quote="mat20"] Wysłane: 10 lutego 2011 16:22:04
Już wiem:)
http://img545.imageshack.us/i/dsc03676h.jpg/
to jest coś takiego. Podstawka typu 775. Połamały mi się widoczne na fotce mocowania zrobione z tandetnego plastiku:/
Nie wiem czy warto kombinować z jakimiś samoróbkami... Tym bardziej, że głośna praca wentylatora to jednak nie wina płyty głównej tylko wentylatora procesora - po prostu ma już 4 lata...[/quote]
Znam tą podstawkę. O ile nie podróba to to jest ten intelowski wiatrak. Sam miałem podobny i powiem szczerze że bardzo dobrze się sprawował. Nie mów że plastik tandetny bo lepszego nie dostaniesz. Po prostu na przyszłość najpierw należy zgłębić na jakiej zasadzie zatrzaski działają, a później go instalować. Jak byś to robił w takiej kolejności to nie ma opcji żebyś coś zniszczył...
[quote="mat20"]Chyba będę musiał zainwestować w coś takiego:
http://allegro.pl/revoltec-profile-cooler-intel-lga-775-p1-i1445391813.html#gallery
Tańsze modele (bo nie chce wydawać zbyt dużo pieniędzy na mojego złoma) posiadają właśnie te tandetne plastikowe mocowania, z którymi nie chcę już nigdy mieć do czynienia...[/quote]
Ale kup coś porządnego. Zawsze możesz później wymienić płytę główną na kolejną z socketem 775. Zauważ że na tej podstawce którą zniszczyłeś są elementy miedziane, które mają dobrą przewodność cieplną. A w tym co żeś wynalazł Chińczyk skusił Cię ładnie wyglądającymi mocowaniami. Nie dziwiłbym się jak by się okazało że na łożyskach w wentylatorze też zaoszczędzili...
Bardziej bym Ci polecał coś takiego: http://allegro.pl/aab-cooling-super-silent-p3-cichy-9-5db-lga775-tc-i1454783291.html
Zwróć uwagę ile miedzi użyto do produkcji oraz na wielkość samego radiatora...
Ciekawostka: Mam bardzo podobny wentylator (do tego co poleciłem) z tym że z serii, z której już nie widziałem na allegro mianowicie Arctic Cooling Freezer Pro właśnie pod socet 775. Jednego razu wziąłem komputer na czyszczenie z kurzu na kompresorze. Zdjąłem wentylator żeby mieć lepszy dostęp do radiatora w celu przedmuchania. Kurz się gromadzi bo w trakcie pracy kręci tak wolno, że można łopaty na wentylatorze policzyć. Po miesiącu coś tam patrze w Evereście a tu temperatura proca 55 stopni a zawsze 30 trzymał... myślę sobie że coś jest nie tak... W szczególności ze zawsze tak cichutko pracował, ale jak temperatura skakała to włączał wyższy bieg i ją zbijał... Patrzę a tam wtyczka od wentylatora sobie po prostu wisi... Ale jakoś sobie radził. 50 stopni to jeszcze nie dramat...
[quote="Ucho"] Tu mam wieeelkie wątpliwości. W Biosie sprawdź ustawienia alarmów temperatury, przy jakiej płyta krzyczy. Gdyby się przegrzewał procek to po pierwsze BIOS daje cynk, a po drugie, nie po 5 s !! [/quote]
A nie ma czegoś takiego że włączasz komputer, proc się załącza, zaczyna pracować i się przy tym intensywnie grzać bo jest mała powierzchnia oddawania ciepła. Wtedy idzie sygnał że coś jest nie tak i komp zdycha. Gigabyte teraz robi na prawdę dobry sprzęt. Wszystko jest tak zabezpieczone że spalenie procesora graniczy z cudem. Poza tym on ma coś takiego dodatkowo że jak wystąpi tego typu błąd (określiłbym go mianem krytycznego) to może blokować start komputera przez pewien czas (ma jakiś czas karencji przewidziany na ewentualne ostygnięcie procesora przed ponowną próbą rozruchu). W sumie kolega mógłby to sprawdzić czy tak jest (w sensie czy procesor jest gorący jak komp zdycha). Zauważyłem u siebie nawet że jak się za dużo w BIOSie na raz pozmienia lub jak zmienia ważne parametry, wychodzisz i zapisujesz to się wyłącza na około 5 sec. i później sam sobie startuje. Mobo najczęściej ma możliwość sterowania rozruchem...
[quote="Ucho"] sprawdź ustawienia alarmów temperatury [/quote]
Jesteś w stanie przez 5 sekund które działa komputer sprawdzić ten parametr? Właśnie...
Trzeba wyjąć bateryjkę i zwarcie zrobić w wiadomym miejscu żeby się to wszystko pokasowało... Najlepiej wtedy jak już będziesz pewien że układ chłodzenia jest sprawny...
Propos: po wymianie mobo podłączyłeś głośniczek ten od płyty. Bo czasami za jego pośrednictwem są wysyłane komunikaty o błędach. Ale z kolei jak wysyła komunikat to komputer pracuje... To jest na prawdę ciekawe co jest przyczyną takiego zachowania...
Tu mam wieeelkie wątpliwości. W Biosie sprawdź ustawienia alarmów temperatury, przy jakiej płyta krzyczy. Gdyby się przegrzewał procek to po pierwsze BIOS daje cynk, a po drugie, nie po 5 s !!
Już wiem:)
http://img545.imageshack.us/i/dsc03676h.jpg/
to jest coś takiego. Podstawka typu 775. Połamały mi się widoczne na fotce mocowania zrobione z tandetnego plastiku:/
Nie wiem czy warto kombinować z jakimiś samoróbkami... Tym bardziej, że głośna praca wentylatora to jednak nie wina płyty głównej tylko wentylatora procesora - po prostu ma już 4 lata...
Chyba będę musiał zainwestować w coś takiego:
http://allegro.pl/revoltec-profile-cooler-intel-lga-775-p1-i1445391813.html#gallery
Tańsze modele (bo nie chce wydawać zbyt dużo pieniędzy na mojego złoma) posiadają właśnie te tandetne plastikowe mocowania, z którymi nie chcę już nigdy mieć do czynienia...
Chyba niestety tak.
A wie ktoś może czy da się gdzieś dokupić podstawkę z mocowaniami pod radiator albo żeby w jakiś inny sposób go przymocować?
No to szykuje się kolejny wydatek...
Nie,uszkodziłem takie plastikowe mocowanie służące do przymocowania radiatora do płyty głównej i należące tylko do radiatora. Być może radiator nie ma teraz tak mocnego kontaktu z procesorem jak powinien mieć.
Problem już raczej niaktualny, ponieważ wymienilem płytę główna na nowa- gigabyte ga-8i945pe. Niestety to nie do końca pomogło... Niechcący uszkodzilem mocowania od radiatora przez co nie przylega on do procesora... Kiedy uruchamiam komputer on po 5 sekundach sie wyłącza... Jeśli chce go uruchomić ponownie od razu nie reaguje,tak jakby nie miał mocy...
Mniemam że aktywacja systemu po wymianie płyty to tylko Wasz problem... Prości użytkownicy takich problemów nie mają... :lol: Wiem że to nie jest śmieszne ale ja mam specyficzne poczucie humoru...
Oj, czepiasz się literek ;p
OEM nie może być Pro ? :lol:
Pewnie łołem.., ale ja bym bardzo chciał jeszcze kilka informacji:
1) NUMER błędu z BSOD-a
2) podgląd plików dump (przez serwer www.wklejto.pl)
3) podgląd zdarzeń na błędy (!!!) co tam wyświetla po BSOD-ach ?
Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
A pytałem o rodzaj systemu, a nie o dodatki.
OEM czy PRO?
Tak jak napisałem w pierwszym poście - jest to XP z SP3.