"Estetycznie" sprawa ikon, nieco dziwna...
Witam, nie wiem dlaczego, ale np. na kompie mojego kumpla taki detal, jaki zaraz Wam przedstawie, tudziez pokaze nie wystepuje. Otoz chodzi o cienie przypodpisie ikon. Nie podoba mi sie to, ze mam je takie jasne, natomiast ciemniejsze sa tylko wtedy, kiedy odswieze pulpit, ale pozniej wszystko "Wraca do normy" (chociaz jak pisalem, u kumpla sa caly czas ciemniejsze–ten cieniek–). Co zrobic, zeby zawsze ten cien pozostawal ciemny? Dodam tylko, ze obaj mamy WinXP Pro SP2. Dolaczam screena.
Z gory dzieki,
pozdrawiam.
Screen: http://img348.imageshack.us/img348/9086/beztytuu1xe.jpg
Popatrzcie na cienie dwoch pierwszy ikon, oraz pozostalych. Niby takie nic, ale mnie to denerwuje, dlatego chce,aby zawsze byly ciemne. :lol:
Z gory dzieki,
pozdrawiam.
Screen: http://img348.imageshack.us/img348/9086/beztytuu1xe.jpg
Popatrzcie na cienie dwoch pierwszy ikon, oraz pozostalych. Niby takie nic, ale mnie to denerwuje, dlatego chce,aby zawsze byly ciemne. :lol:
Odpowiedzi: 8
Tak, mam LCD i wyglada to normalnie. ;) A tak od siebie dodam.. to lepiej, ze cienie sa ciemnie, jak ma sie jasna tapetke to nazwy ikon sa bardziej wyraziste. :)
Faktycznie, opcja "ClearType" powoduje, źe cienie są cały czas ciemne. Są jednak dwa "ale".
1. Na monitorze CRT czcionka ClearType wygląda fatalnie (rozumiem, źe Cumbre ma LCD :)).
2. Fakt, źe cienie cały czas są ciemne, biorąc pod uwagę ideę Microsoft'u, teź jest błędem.
1. Na monitorze CRT czcionka ClearType wygląda fatalnie (rozumiem, źe Cumbre ma LCD :)).
2. Fakt, źe cienie cały czas są ciemne, biorąc pod uwagę ideę Microsoft'u, teź jest błędem.
Słuźę pomocą :P
Damiancore, to dziala. :D Jeszcze raz wielkie dziekI! :D Teraz mam caly czas ciemniejszy cien pod nazwami ikon. :D Super. :D
P.S.
Intelli, zaden programik nie byl potrzebny, ale i tak
dziekuje za pomoc. :)
P.S.
Intelli, zaden programik nie byl potrzebny, ale i tak
dziekuje za pomoc. :)
właściwości pulptiu –> wygląd –> efekty –> ustaw "Clear type" w drugim od góry (jeśli masz monitor LCD).
właściwości mój komputer –> zaawansowane –> ustawienia (pierwsze od góry) i zobaz czy nie masz czegos poprzekręcanego w efektach wizualnych.
właściwości mój komputer –> zaawansowane –> ustawienia (pierwsze od góry) i zobaz czy nie masz czegos poprzekręcanego w efektach wizualnych.
Według mnie na pewno nie da się tego załatwić jakimiś ustawieniami systemowymi. Moźna pokusić się o napisanie prościutkiego programiku, który chodziłby w tle i kazał systemowi regularnie odświeźać pulpit. :)
Lol, no musze przyznac, ze ciekawe.. nie powiem. :lol: Alw za rowno on, jak i ja mamy karte 128MB, ja GeForce, on Radeon. Troche te cienie sa denerwujace. Poza tym nie zawsze jest tak, jak to opisujesz (znikaja i pojawiaja sie). Czyli nie ma na to rady? :wink:
Zauwaźyłeś ciekawy bug Microsoft'u. Błąd wiąźe się z mechanizmem odświeźania pulpitu. Sprawdziłem u siebie, i zaiste, te cienie się zmieniają. W rzeczy samej, one powinny się zmieniać. Pulpit traktowany jest jak kaźde inne okno, które moźe być aktywne lub nieaktywne. Jeśli jest aktywne, wówczas wszystkie cienie powinny być ciemne, jeśli nieaktywne, to wszystkie cienie powinny być jasne. W praktyce jednak mechanizm odświeźania działa źle.
Rozwaźmy następującą sytuację. Pulpit aktywny (pulpit aktywizuje się po kliknięciu na niego myszką) i wszystkie cienie są ciemne. Po kliknięciu na pasek zadań pulpit przechodzi w stan nieaktywny (teraz aktywnym oknem jest pasek zadań), jednak tylko jeden cień na pulpicie staje się jasny (a wszystkie powinny być teraz jasne), tzn. ten, który był ostatnio zaznaczony. Wszystkie cienie robią się jasne dopiero wówczas, gdy pulpit przesłoni się innym oknem. Gdy znów kliknie się na pulpicie, uaktywniając go, z cieniami nic się nie dzieje, a prawidłowo powinny wszystkie się zaciemnić. Dzieje się to dopiero po odświeźeniu pulpitu.
Fakt, źe u Twojgo kolegi wszystkie cienie są ciemne cały czas, tłumaczyłbym tym, źe posiada on słabszą kartę graficzną, przez co albo zmian jasności cieni po prostu nie widać, albo Windows automatycznie dostosował wydajność systemu w taki sposób, aby jasność cieni nie ulegała w ogóle zmianie.
Rozwaźmy następującą sytuację. Pulpit aktywny (pulpit aktywizuje się po kliknięciu na niego myszką) i wszystkie cienie są ciemne. Po kliknięciu na pasek zadań pulpit przechodzi w stan nieaktywny (teraz aktywnym oknem jest pasek zadań), jednak tylko jeden cień na pulpicie staje się jasny (a wszystkie powinny być teraz jasne), tzn. ten, który był ostatnio zaznaczony. Wszystkie cienie robią się jasne dopiero wówczas, gdy pulpit przesłoni się innym oknem. Gdy znów kliknie się na pulpicie, uaktywniając go, z cieniami nic się nie dzieje, a prawidłowo powinny wszystkie się zaciemnić. Dzieje się to dopiero po odświeźeniu pulpitu.
Fakt, źe u Twojgo kolegi wszystkie cienie są ciemne cały czas, tłumaczyłbym tym, źe posiada on słabszą kartę graficzną, przez co albo zmian jasności cieni po prostu nie widać, albo Windows automatycznie dostosował wydajność systemu w taki sposób, aby jasność cieni nie ulegała w ogóle zmianie.
Strona 1 / 1