quixx:

Nie miała ona zabezpieczenia przeciwzwarciowego,.

??
Nie bardzo wierze, ale nie bede sie spieral, bo nie jestem pewien, ale byloby to dziwne..... Faktem jest ze jak masz troche talentu i cierpliwosci (i oczywiście lutownicę i kombinerki do odkręcenia), to wymiana tych 2N–ów to sprawa trywialna, a oszczednosc znaczna

Radmor, stara solidna i dobra firma. Moze tak byc ze trzeszcza po sfajczeniu bezpiecznika (zalezy ktory poszedl), ale jak sa cale to pewnikiem zabezpieczenia przeciwzwarciowe (co chronią tranzystory mocy). Tak czy siak to nie temat na to forum, a bez serwisu sie nie obejdzie :–(. Pogadaj w kilku, moze trafisz na jakiegos porzadnego fachmana co ci to zrobi za male pieniadze. Spalony opornik duzej mocy latwo poznac nawet bez miernika (widac, ze sfajczony,okopcony, gabarty ma spore (kilka cm), a kolor najczesciej bialy albo jasnozielony i bedzie gdzies przylutowany na skraju plytki, blisko wyjsc na kolumne)

Radmor 5102 miał końcówkę mocy na tranzystorach. Nie miała ona zabezpieczenia przeciwzwarciowego, nawet chyba nie miała bezpieczników na wyjściu. Przez zwarcie kabli uszkodzeniu uległy tranzystory mocy 2N3055. Cena takiego tranzystora ok.5–10 zł. W przypadku naprawy zaleca się wymienić oba tranzystory, nawet jeśli jeden tylko uległ uszkodzeniu. Tranzystory powinny być "sparowane", czyli dobrane pod względem parametrów elektrycznych, gdyź niedobrane mogą pogorszyć jakość dźwięku (większe zniekształcenia).

Rozkręcałem i patrzałem na jeden bezpiecznik i był cały.W środku są 3 i z zewnątrzrz jeden. jeśli się nie myle głębiej w środku jest jeszcze kilka.Zapomniałem napisać jaki to sprzet. Jest To Amplituner RADMOR 5102–TE Quasi Quadro :–)Ale z powodu bezpieczników trzeszczałyby głośniki??( Dla weszej wiadomości wiem jak wyglądają bezpieczniki :P:P)

Nie sądzę.. Najpierw odłącz wzmacniacz od sieci, zdejmij obudowę i sprawdz wszystkie bezpieczniki na płycie drukowanej (te małe szklane rurki wsaczane w malutkir obejmy z blaszki); druciki w tych rureczkach muszą być całe, albo poproś kogoś o to. Wzmacniacz mocy nie tak łatwo spalić przez zwarcie wyjścia na kolumny (ale jest to moźliwe :–)). Najpewniej poszedł ci któryś bezpiecznik, albo opornik duźej mocy na wyściu. Koszt bezpiecznika kilka groszy, opornika kilka zł, a ew. naprawy przekroczy wartość tej Unitry :–(

Teraz mam nowy problem.Ostatnio odpadły mi od kolumny dwa kabelki.I przyłaczając je z powrotem niechcący dotknąłem jeden do drugiego i od tej pory w głośnikach tak trzeszczy źe nie da się nic słuchać.Prawdopodobnie spaliła się końcówka mocy.Tylko nie wiem jaka to jes.Kto wie jaka to końcówka mocy, czy to wogóle się spaliła końcówka mocy,Kto ma schemat elektroniczny tego sprzętu i ile moźe kosztować naprawa.Za wszystkie odpowiedzi z góry bardzo dziękuję

nie

petrusplus czytujesz czasem posty innych zanim coś napiszesz?

Musisz podpiąć magnetofon bezpośrednio do kompa przez chinch–a (ustaw go na AUX) dopiero potem wzmacniacz podpinasz do wyjścia z magnetofonu (powinno być wszystko jedno jakim kablem). Moźesz teź do kompa podpiąć wzmacniacz a później podpiąć do niego magnetofon. Ustawić we zmacniaczu i magnetofonie przełączniki na odpowiedni kanał AUX i powinno grać.
Mówisz źe gra ale cicho sprawdź czy wpiołeś kabel w odpowiednie gniazdo w komputerze.
:roll:

Jeśli masz w magnetofonie chinche, to zrób tak:
sygnał z komputera podłącz na wej magnetofonu na gniazdo chinch (musisz mieć inny kabel , nie DIN).
Z magnetofonu z gniazda DIN lub z gniazda chinch wyj, daj sygnał na wzmacniacz gniazdo MAGN.
Zobacz czy w magnetofonie nie masz przycisku AUX czy jakiegoś innego który przełączał by te wej/wyj.
Jeśli masz zobacz przy jakiej pozycji wciśnięty/wyciśnięty moźesz sterować sygnałem do nagrania z komputera (wskaźnik wysterowania czy działa i da się regulować), sygnał podany bezpośrednio powinien być silniejszy.

Zrobiłem tak:Pod wejście UNIWERSALNE (AUX) podpiąłem kabel który na jednym końcu miał wtyczkie DIN a na drugim dwa wejścia na DIN–a czyli takjaby rozdzielacz.pod te dwa wejścia popiąłem kompa i magnetpfon.W kompie puściłem muze a w magnetofonie ustawiłem na nagrywanie.Działa ale jaest tak cicho źe nawet jjak podgłosnie na maxa to ledwo co słychać.Przy magnetofonie ustawiłem głośność nagrywania kaset tez na maxa ale dalej to samo.ciut głośniej..ale jak wyjmę wtyczke od magnetofonu z rozdzielaczai wsadzę pod wyjscie magnetofonu we wzmacniaczy to teź jest ciut głosniej. ale to nadal nic.Co zrobić źeby było głośnie.Pytakliście się o wyjścia magnetofonu więc tak: Magnetofon ma jedno wejście na DIN–a i cztery wejścia na chinch–a.A wzmacniacz ma tylko diny. 4 diny na AUX Magnetofon Korektor i TUNER RADIOWY

Zrobiłem tak:Pod wejście UNIWERSALNE (AUX) podpiąłem kabel który na jednym końcu miał wtyczkie DIN a na drugim dwa wejścia na DIN–a czyli takjaby rozdzielacz.pod te dwa wejścia popiąłem kompa i magnetpfon.W kompie puściłem muze a w magnetofonie ustawiłem na nagrywanie.Działa ale jaest tak cicho źe nawet jjak podgłosnie na maxa to ledwo co słychać.Przy magnetofonie ustawiłem głośność nagrywania kaset tez na maxa ale dalej to samo.ciut głośniej..ale jak wyjmę wtyczke od magnetofonu z rozdzielaczai wsadzę pod wyjscie magnetofonu we wzmacniaczy to teź jest ciut głosniej. ale to nadal nic.Co zrobić źeby było głośnie.Pytakliście się o wyjścia magnetofonu więc tak: Magnetofon ma jedno wejście na DIN–a i cztery wejścia na chinch–a.A wzmacniacz ma tylko diny. 4 diny na AUX Magnetofon Korektor i TUNER RADIOWY

Da się podpiąć. Wystarczy tylko źe magnetofon ma wejście i będzie cacy.

dizong:

Witam.Do komputera mam podłączny sprzęt firmy Unitra :lol: .Jest to : Wzmacniacz, Korektor, tuner Radiowy, i Odtwarzacz kaset magnetofonowycz.

Jeźeli masz odtwarzacz to ...nie nagrasz.
Ale domyślam się , źe jednak o magnetofon Ci chodziło, pisząc odtwarzacz.
Skoro nie masz w w wzmacniaczu chinchy i w magnetofonie równieź musisz mieć do magnetofonu kabel DIN ale 5 –źyłowy , musi byc okablowane wejscie i wyjście z manetofonu. Ten kabel podpinasz do wej wzmacniacza pod gniazdo magnetofon. Kabel odpowiednio zarobiony DINem z komputera podłączasz pod wejście uniwersalne , które następnie uruchamiasz ...wciskając przycisk od tego gniazda – w głosnikach powinieneś mieć muzykę jeśli komputer ją właśnie odtwarza. W magnetofonie włączasz REC z PAUZĄ i jeśli magnetofon ma pokrętło regulacji nagrywania odpowiednio ustawiasz poziom nagrania na wskaźnikach (nie wiem jakie masz diodowe czy wychyłowe) . Puszczasz pauzę i się nagrywa.

Da się. Tylko musisz to wszystko cacy ustawić. Z kompem nie będzie wielkiego problemu. Jeśli chodzi o ten wzmacniacz to nie wiem nawet jak to wygląda. Ale jeśli masz to ładnie wszystko połączone i magnetofon ma moźliwość nagrywania z zewnętrznego źródła to będzie git :D
pozdrawiam