Przyszłośc mojego P IV s. 478 ?
Witam
Cóż, przy ostatniej próbie zmiany płyty głownej, zauważyłem (specem nie jestem :P), że pod mój procesor (PIV 3.0, socket 478) wybór jest mówiąc nieśmiało .. lichy. Zamierzam także w tempie ekspresowym zmienic grafikę (mój R 9550 już niemal piszczy przy próbie odpalenia "byle czego").
Czy warto trzymac ów procesor, wymienic grafikę na jakis gf 7600gs pod AGP i rozbudowywac dalej, czy pozbyc się tego a nabyc nowszy zestaw (pewno Am2 , z uwagi na zasobnośc portfela), przy którym nie będe miał tylu dylematów ?
Jeszcze raz , reasumując. Komputer mój ps. obieg. "Dziad" składa sie na : P IV 3.0 (s.478) , AsRock P4I65G (drugi AsRock z którym mam problemy), 512DDR/400 , Radeon 9550, zasilacz renomowanej marki MediaMarkt.
Czy widzicie jakiś sens by stopniowo dokładac do tego, zmienic pamięc , grafikę itp czy odłożyc ,a poskładac cosik nowego ? Żal mi tego procesora, wychowany jestem na zasadzie "dużo MHz to procesor jest git", a tu oczy przecieram ze zdziwienia przeglądając oferty, a najbardziej denerwuje, że po niecałym roku od zakupu olano ten socket i produkuje się już na inny.. :)
<p>Łojej, GF 8800 GT kosztuje niemal tyle, ile chciałbym przeznaczyc na modernizację/zakup całego komputera.. </p><p>Myślałem raczej o 7600GS czy GT .. </p><p>Zresztą mocy 8800 pewno nie wykorzystam, zwłaszcza, że na Vistę w najbliższym czasie nie mam zamiaru/pieniędzy się przesiadac.. <br></p>