Witam!

W moim komputerze pojawił się całkiem spory problem, ale może od początku.

Zakupiłem nowy dysk twardy -  Seagate 7200.9 160GB. Podłączyłem go na jedną taśmę z moim stary dyskiem, też Baracuda tyle że 80 GB. Płyta główna to Asus A7V333.

Podczas instalacji systemu (Widows XP+SP2) wszystko się strasznie ślimaczyło, więc odłączyłem ten mniejszy. Instalacja przebiegła bez problemu. Później podłączy oba dyski, wszystko przez jakiś czas działało dobrze. Teraz niestety Windows działa w zwolnionym tempie, tzn. ładuje się bardzo długo, nie mówiąc już o wyłączaniu. Wskaźnik myszy "skacze" podczas ruchu. Gry też działają wolno. Odłączyłem mały dysk i nic się nie zmieniło. Niby wszystko działa dobrze ale jednak komfort pracy jest nijaki.

Czy to możliwe, że dysk jest uszkodzony. Czy ewentualne uszkodzenie mogło powstać po podłączeniu dwóch dysków na jedną taśmę. Czy ważna jest kolejność podłączenia dysków na na taśmie? A może ktoś ma jakiś inny pomysł?

Z góry dziękuję za pomoc.