Pod WindowsXP działa wszystko dobrze... za kaźdym odpaleniem. Jeśli wejdę do Mandrake i zresetuję kompa, to przestają chodzić pod WinXP. Wyłączam zasilanie z kompa, włączam XP i znowu wszystko działa. :( Nie wiem o co chodzi...

Odłączyć wszystkie urządzenia z portów USB,menadzer urządzeń i odinstalować kontroler uniwersalnej magistrali systemowej całkowicie,restart kompa i niech zainstaluje system wersje 1.1 USB,podłączyć urządzenia i sprawdzić.Jak będzie dobrze,a masz USB 2.0 to doinstalować i zobaczyć czy wszystko działa.

Jak nic siadły porty USB.

Patrz wyźej... nadal mam ten problem

Dzisiaj odkryłem, źe USB zaczyna działaś po odłączeniu komputera od napięcia. Czyli...wyłączam kompa, wyłączam zasilanie, włączam zasilanie i wszystko chodzi... Ale marne to pocieszenie, chociaź rozwiązanie coraz bliźej. Macie jakiś pomysł?

Wszystko jest zainstalowane, kontrolery USB i w Biosie wszystko włączone. Moźe dodam jedno. Kiedy odpalę Mandrake 9.2 i zresetuję kompa, to porty zaczynają działać. Po wyłączeniu i następnym włączeniu XP znowu nie działają.

Sprawdzałeś czy są zainstalowane sterowniki USB ( Menadzer urządzeń ),
W BIOS włączona obsługa USB ?