Pomysł na program
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Czy moźna napisać program który po nagraniu jakiegoś dzwięku będzie odwracał fale dzwiękowe i odtwarzał ten dzwięk ciągle? Jeśli tak to przecieź moźna nagrać dzwięk włączonego (szumiącego) kompa i przepuścić to przez ten program i według teori znoszenia fal o przeciwnej amplitudzie nasz blaszak powinien być niesłyszalny! Niech ktoś dobrze poinformowany się wypowie.
P.S.
Moźe juź istnieje taki program a ja o tym nie wiem – dajcie znać.
P.S.
Moźe juź istnieje taki program a ja o tym nie wiem – dajcie znać.
Odpowiedzi: 5
Takie systemy da się stosować tylko wtedy gdy dźwięki są z góry określone i przewidywalne. Chodzi o to, źe ten "przeciwdźwięk" musi być emitowany dokładnie w czasie brzmienia "dźwięku". W przeciwnym razie spowoduje się tylko dodanie dodatkowego hałasu.
Konkludując – moźna w ten sposób "wyciszyć" tylko część hałasu – tą która jest stała w czasie.
Konkludując – moźna w ten sposób "wyciszyć" tylko część hałasu – tą która jest stała w czasie.
Hmmm... gdyby to bylo takie proste, nie uwazasz ze ktos by to juz wykonal. Nie widzialem tego programu, ale powiem Ci co mnie martwi:
Wyobraz sobie strune drgajaca z amplituda sin(x).
Obok niej ustawiamy druga strune drgajaca z przeciwna amplituda –sin(x).
Zaniedbujemy wszystkie sily dzialajace na te struny, oprocz fal. Zgodnie z teoria – obie struny przestaja drgac – jedna wyglusza druga. Cisza. Ich energia rowna zero.
Teraz wyobrazmy sobie ze jedna struna to dzialajacy komputer.
Obok stoi 2 komp ktory buczy indentycznie ale z przeciwna amplituda. W praktyce szansa na to ze beda sie wyciszaly jest 0. Do tego potrzeba warunkow laboratoryjnych, najlpeiej jeszcze jakby fale drgan nie rozchodzily sie we wszystkie strony.
niestety do skutecznego wycieszenia kompa za pomoca fali o przeciwnej amplitudzie przydalo by sie zeby fala pierwotna jak i o przeciwnej amplitudzie pochodzily z tego samego zrodla (wracajac do struny – jeden koniec amplituda sin(x) a drugi –sin(x)). A to juz jest bardzo trudne do wykonania.
Pamietej tez ze komputer do wiele roznych fal i najlepiej jakby kazde zrodlo dzwieku izolowac osobno.
Niewyobrazam sobie tego do wykonania w domowych warunkach, za pomoca glosnikow... to poprostu jest bardzo trudne.
Aczkolwiek moge sie zgodzic, ze w teorii jest to oczywiscie mozliwe.
Wyobraz sobie strune drgajaca z amplituda sin(x).
Obok niej ustawiamy druga strune drgajaca z przeciwna amplituda –sin(x).
Zaniedbujemy wszystkie sily dzialajace na te struny, oprocz fal. Zgodnie z teoria – obie struny przestaja drgac – jedna wyglusza druga. Cisza. Ich energia rowna zero.
Teraz wyobrazmy sobie ze jedna struna to dzialajacy komputer.
Obok stoi 2 komp ktory buczy indentycznie ale z przeciwna amplituda. W praktyce szansa na to ze beda sie wyciszaly jest 0. Do tego potrzeba warunkow laboratoryjnych, najlpeiej jeszcze jakby fale drgan nie rozchodzily sie we wszystkie strony.
niestety do skutecznego wycieszenia kompa za pomoca fali o przeciwnej amplitudzie przydalo by sie zeby fala pierwotna jak i o przeciwnej amplitudzie pochodzily z tego samego zrodla (wracajac do struny – jeden koniec amplituda sin(x) a drugi –sin(x)). A to juz jest bardzo trudne do wykonania.
Pamietej tez ze komputer do wiele roznych fal i najlepiej jakby kazde zrodlo dzwieku izolowac osobno.
Niewyobrazam sobie tego do wykonania w domowych warunkach, za pomoca glosnikow... to poprostu jest bardzo trudne.
Aczkolwiek moge sie zgodzic, ze w teorii jest to oczywiscie mozliwe.
oglągałem program na discowery i takie rozwiązania stosuje się w niektórych samochodah – tam dopiero jest pełno zmiennych i losowych, a o stratach na kablach nie wspomne – i to wszystko obliczał Celeron550. A taki PCecik to sobie tylko szumi, a Celeronów 550 to w nich juź jak na lekarstwo. Jak pokazali jak to działa to tak jakby ktoć włączył mute na pilocie! To jest moźliwe – tylko trzeba wiedzy – źałuje źe jej nie mam. brtx nie myśle źe ty teź nie masz. Przecieź nie musi być idealnie – byle spróbować, a obciąźenie – moźna zrobić jak w CPUIdle extreme – wyjątki przy których program się wyłącza.
Pomysl... ampliduda dzwieku wydawnego przez komputer jest caly czas zmienna, pelno w niej skokow i losowosci... trzeba bylo by nagrywac i odtwrzac dziek non–stop w czasie rzeczywistym + dodajmy do tego straty na kablach, ograniczone moce obliczeniowe... poza tym – specjalista w dziedzinie akustyki nie jestem – ale odwrocic amplitude fali nie jest tak latwo.
Pomysl... ampliduda dzwieku wydawnego przez komputer jest caly czas zmienna, pelno w niej skokow i losowosci... trzeba bylo by nagrywac i odtwrzac dziek non–stop w czasie rzeczywistym + dodajmy do tego straty na kablach, ograniczone moce obliczeniowe... poza tym – specjalista w dziedzinie akustyki nie jestem – ale odwrocic amplitude fali nie jest tak latwo.
Strona 1 / 1