POMOCY!!! Problem z grafika lub plyta glowna, albo sam nie wiem z czym :(((
Mam bardzo poważny problem. Moja plyta glowna to ABIT IS7 s478. Wczoraj chciałem przetestować kartę która dostałem od kolegi (GeForce 4200), a która była podobno uszkodzona.Po wlozeniu jej do mojego kompa na ekranie pojawily sie pionowe pasy roznego koloru wskazujace na uszkodzenie karty graficznej, wiec wyciagnalem ja z kompa i wlozylem moja karte(RADEON 9000). Gdy komputer sie wlaczyl po chwili zaczely sie moje problemy. Na ekranie monitora (LG f700p) pojawil sie komunikat: czestotliwosc poza zakresem i po chwili monitor sie wylaczyl.Po resecie komp juz sie nie chcial wlaczyc, probowalem wiele razy roznymi sposobami i nie pomagalo. Pomyslalem wiec ze moja karta wysiadla.Poszedlem wiec do kolegi pozyczyc karte, ku mojemu zdziwieniu moj radeon 9000 w jego kompie zadzialal. Po powrocie do domu wlozylem karte kolegi (GeForce MX400) i komp sie wlaczyl. Sformatowalem wiec dysk i postawilem od nowa WINXP, proces instalacji przebiegl prawidlowo ale przy uruchamianiu winxp zawsze zawieszal sie na ekranie startowym, pasek ladowania winxp staje w miejscu. Gdy poszedlem oddac karte do kolegi okazalo sie ze jego GeForce nie dziala, nie chcial sie uruchomic komp. Wyglada na to ze moj komp ja zepsul.Po dlugich meczarniach na komputerze kolegi zadzialal moj radeon 9000 ale po zaladowaniu windy wywalilo kompunikat taki jak u mnie wczesniej na f700p: czestotliwosc poza zakresem. Od tamtego czasu moj radeon 9000 nie uruchomil sie. Podsumowujac: po tych przejsciach na moim abicie is7 nie uruchamia sie ani radeon ani geforce mx400, ktore wygladaja na uszkodzena. Ale zeby bylo zabawnie komp sie wlacza na geforcie 4200, na tym ktory jest uszkodzony! Nie mam pojecia co sie dzieje! Dwie dobre wczesniej karty graficzne zepsuly sie i komp na nich sie nie wlacza, a ta ktora byla zepsuta dziala, tzn komp sie wlacza. Moje podejrzenia spadaja teraz na plyte glowna, ktora chyba jest uszkodzona a dokladnie zlacze AGP. Dodam ze resetowalem BIOS, czyscilem styki, wyciagalem i zamienialem pamieci... Nie wiem co jeszcze moge zrobic. Boje sie wkladac teraz jakies inne karty grafiki, zeby ich nie zepsuc. Zastanawiam sie nad wyslaniem plyty glownej do serwisu, bo jest jeszcze na nia gwarancja. Ale wczesniej chce poznac wasze zdanie na temat mojego problemu. Prosze o pomoc.
<P><SPAN class=postbody>Przepraszam za brak sprecyzowania pewnych faktów. Za kazdym razem kiedy pisalem "komputer sie nie wlacza" mialem na mysli oczywiscie to ze wszystko dziala oprocz wyswietlania obrazu. Wlaczaja sie wentylatory, dysk pracuje poprawnie, jedyne co to karta graficzna sie nie wlacza a przez to monitor sie nie uruchamia. Kongiguracja sprzetu to: <BR>Abit IS7, PIV 2,6 Ghz, 2x kingston 512 MB, WD Caviar 80 GB, zasilacz 350 W (niefirmowy-ale wydaje sie ze napiecia podaje dobrze, sprawdzalem w BIOS)</SPAN> </P> <P>Ps. Nie ma mowy o uruchomieniu w trybie VGA, probowalem juz, bez skutku.</P>
i tego typu paski pojawialy sie kiedy jak slabo docisnalem karte graficzna w sloti tez okazalo sie ze mam tam jakis "syf".Sprawdz sobrze jak to u ciebie wyglada
Komputer pokazuje wogóle cokolwiek na ekranie (bios, post)?
Do uszkodzenia kart mogły jednak doprowadzić złe napięcia z zasilacza . Najlepiej je pomierzyć miernikiem , informacja z BIOSu może nie być dokładna. Pożyczyć zasilacz pewny sprawdzony.<br> Druga rzecz, którą można zrobić to postarać się o jakąś kartę na PCI i spróbować uruchomić komputer. Działanie komputera na takiej karcie dałoby duże prawdopodobieństwo do stwierdzenia że coś się stało z portem AGP .
Przeprowadzilem dzisiaj kolejne testy. Rozebralem kompa i zlozylem od poczatku. Przeczyscilem wszystko. Nic nie pomaga. Sprawdzilem tez dzisiaj w innym kompie, te dwie karty ktore byly dobre, sa zepsute. Tzn. Radeon 9000 i GeForce2 nie uruchamiaja sie w innych kompach. Komp sie uruchamia na karcie ktora byla zepsuta GeForce 4200, co prawda wyswietlane sa dziwne pionowe pasy na ekanie, ale to juz bylo wczesniej. Sam juz nie wiem co mam robic. Mam dwie mozliwosci: odeslac plyte glowna do seriwsu (jest gwarancja) albo sprobowac jeszcze uruchomic inna grafike w kompie, boje sie tylko zeby nie zepsuc kolejnej karty. <br>
nie ma sensu niszczyć??? kolejnej karty, wal ze sprzętem do serwisu skoro na gwarancji, aczkolwiek nie mów im nic o podstawianiu innych kart graficznych, bo jak znam życie to niektóre firmy czepiają sie wszystkiego, aby tylko nie uznać gwarancji klientowi, a nie wiadomo na kogo trafisz.
Wiec płyta jest już w serwisie, zobaczymy tylko co z tego będzie. Pozostaje czekać.<br>