Po zmianie zasilacza komp nie startuje, pomaga reset Biosa i włączenie sieciówki
Witam ponownie.
Jak pisałem w innym wątku miałem problemy z zasilaczem Cheftec 350 Watt gdyż mi samoczynnie kompa 2 razy wyłączył. Na szczęście to były jednorazowe przypadki i później już mi się nic takiego nie stało. Jednakże miałem inny problem z zasialczam a dokładniej słyszałem jakby coś się w nim zesmażyło. Wyłączyłem więc kompa, otworzyłem zasilacz i usunąłem sprężonym powietrzem masę kurzu jaka się w nim znajdowała. Bałem się go podłączyć znów więc zaniosłem go do sklepu gdzie go notabene kupiłem (i tak był już po gwarancji) i znajomy sprawdzając go powiedział że jest jak najbardziej OK i mogę go podłączyć bez problemu. A ponieważ musiałem mieć czynnego kompa to podłączyłem słabszego 300 Wattowego ModeComa, który w dodatku miał 24 pinową wtyczkę. A że moja płyta główna ma właśnie takie 24 pinowe złącze to podpiąłem całość oraz jeszcze 4 dodatkowe osobno obok wiatraka CPU i było ok ale postanowiłem jednak wrócić do dobrego Chiefteca. Zmieniłem więc z powrotem na niego (wiedziałem że jest dobry), z tym że niestety tamten oferuje tylko 20 pinów ATX. No ale skoro działało mi to tyle lat na 20 pinach to niby dlaczego teraz miałoby nie działać? Więc popodłączałem wszystko, włączam kompa a on się nie podnosi :( To znaczy zasialnie działa ale pozostaje czarny ekran bez żagnego sygnału. Myślę - jednak Chiefteca szlag trafił, włączę ModeComa znów. Tak też uczyniłem i... to samo :( Bardzo się przeraziłem że mi siadła płyta albo CPU zwłaszcza teraz przed świętami kiedy nikt mi tego nie naprawi. Jedyne co mi przyszło do głowy to reset Biosa. Tak też zrobiłem i komp podniósł się :) Wszedłem do Biosa, ustawiłem wszystko, zapisałem zmiany i ... znów umarł :( I tak w kółko. Reset Biosa - wystartował, wprowadzenie zmian i restart - śmierć. W końcu doszedłem do ustawienia jakie mi zablokowało kompa. Badzo się zdiwicie - wyłączenie karty sieciowej na płycie blokowało start kompa! Ja rozumiem gdyby po włączeniu taki był efekt to podejrzewałbym konflikt zasobów, ale wyłączenie? No ale na PCI miałem obecnie nieużywaną kartę Wi-Fi D-Linka. Więc wyjąłem ją ze slotu, wszedłem do Biosa, wyłączyłem sieciówkę i wszystko było ok :) Nawet jak z powrotem ją włożyłem to i tak wszystko już działało - ten problem już się nie powtórzył. Nadmienię jeszcze że używam obecnie Wi-Fi na USB, gdyż D-Link nie chodził mi poprawnie z PPPoE. Po prostu kiedy łączyłem się przez neta za pomocą PPPoE i surfowałem po necie to zawieszał mi całkowicie kompa - też dziwna sprawa... Ale mówię, bardzo mnie zdziwiło dlaczego tak się mój komp wczoraj zachował, w końcu to tylko zmiana zasilacza... Czy był by w stanie ktoś przeanalizować to co napisałem i pomoc w dojściu do tego co to w ogóle mogło być, jakiś konflikt zasobów? - z pewnością tak, ale na wskutek czego powstały??? W końcu to była tylko zmiana głupiego zasilacza...
Odpowiedzi: 1
No więc wszystkiemu winny jak się okazało był jednak zasilacz! Po tych resetach Biosa, wyciągnięciu karty PCI i odkurzeniu kompa działał on normalnie przez tydzień. Pewnego razu włączyłem komputer, uruchomił się przez ułamek sekundy i po chwili wysiadło zasilanie na dobre. Chieftec już nie wstał! Podłączyłem więc znów ModeComa i było ok, ale i tak kupiłem se już nówkę (Chieftec 650 Watt), wydałem majątek ale uważam że warto było zainwestować. Ten model oferuje możliwość wyboru wtyczek zasilających napędy i peryferia a tym samym likwiduje problem "zalegania" wewnątrz komputera niepotrzebnych kabli, co było dla mnie dotychczas problemem. W dodatku wszystko jest elegancko poskręcane w rurki :)
Strona 1 / 1