Po użyciu kreatora identyfikacji sieciowej nie można się zalogować do XP
Witam.
Posiadam laptopa, który przy uruchamianiu XP wymaga ode mnie mojej nazwy użytkownika i hasła. Dzisiaj uruchomiłem na nim kreatora identyfikacji sieciowej (właściwości systemu - nazwa komputera - identyfikator sieciowy). Potem kliknąłem przycisk "zmień" pod przyciskiem "identyfikator sieciowy" i zmieniłem nazwę komputera. Po ponownym uruchomieniu komputera nie mogę się zalogować do systemu (niepoprawna nazwa użytkownika lub hasło, lub to i to). W tenże sposób nie mam możliwości uruchomienia windowsa. Co zmieniłem i jak teraz się zalogować? Nie mam możliwości zdobycia hasła administratora. CZy mogę jakoś cofnąć zmiany?
Odpowiedzi: 4
Nie wnerwiaj bo Ci posta wykasuję :mryellow: To mój neologizm i tak ma być :mryellow:
Wreszcie się trafił odpowiedzialny forumowicz, który zapodał na forumie rozwiązanie swego problemu. Będzie dla innych. Dzięki [b][u]martyman[/u][/b].
-
[quote=Ucho]na forumie[/quote] :-" :mryellow:
Problem rozwiązany dzień później. Napiszę jak to zrobiłem.
Otóż trybu awaryjnego próbowałem - w nim też przecież trzeba się logować, więc nic z tego.
Przegrzebałem pomoc windowsa i rozkminiłem, że po użyciu kreatora identyfikacji sieciowej komputer przyłącza się do grupy (a laptop był wcześniej członkiem domeny), a wtedy konto użytkownika domeny staje się nieaktywne, więc można się zalogować TYLKO I WYŁĄCZNIE jako administrator (po prostu login domenowy staje się niedostępny) i nie ma innego sposobu na ominięcie tego jak format c: :)
Ale udało mi się zalogować jako administrator. Próbowałem różnych kombinacji loginu "administrator" itp, aż w końcu trafiłem :) Wpisałem login "admin" i puste hasło i się udało :) Po tym zabiegu przywrócenie opcji "członkostwa domeny" było niemożliwe, bo laptop musiałby znaleźć się w biurze firmy (to laptop firmowy) i mieć dostęp do sieci fimowej, ponieważ przy przełączaniu z powrotem na "domenę" windows wyrzucał błąd, że jest ona niedostępna. Ponieważ do stycznia dostęp do firmy nie jest możliwy, to musiałem znaleźć inny sposób. W związku z tym jedyną opcją było użycie punktu przywracania systemu. Dostępny był punkt utworzony dzień wcześniej - więc użyłem go i problem rozwiązany.
Próbowałeś trybu awaryjnego?
Strona 1 / 1
[quote=Ucho]Nie wnerwiaj bo Ci posta wykasuję [/quote]Kiedyś muszę przeżyć tu ten pierwszy raz nawet, jeśli po blisko 3 tysiącach popełnionych razów wcześniejszych :P Dobra, koniec OT. :)