Otoczenie sieciowe – po paru minutach wszystko znika
Wiem ze 1000 takich tematow juz bylo ale przeszukalem WSZYSTKO i dalej jest to samo!
system to Win XP pro SP1
Kilka minut po restarcie w otoczeniu sieciowym znikaja wszystkie komputery, tylko ja zostaje (przez chwile jest ok – po restarcie). Ale nie moge nawet sam do swojego kompa wejsc w otoczeniu !!! (po IP tez)
– sieciowka jest sprawna, pingi do innych dzialaja, dziala nasz lanowski RIVCHAT i przesylanie przez niego plikow,
– inny komp z win98 podpiety pod mojego switcha widzi siec ok (inne kompy), inne kompy z XP siebie nawzajem tez, tylko ze mna jest zawsze problem
– nie pomoglo dodatkowe instalowanie protokolu z kat. VALUEADD "NetBEUI", ani zadnego innego standardowo dostepnego
– nie mam firewalli, wylaczony jest tez systemowy, zadnego antyvira JUZ nie mam.
Objaw jest CALY CZAS TEN SAM, znika mi siec. Dlaczego?
moj dostep do sieci wyglada tak:
serwer z Samba –> Access Point –> switch –> moj komp i komp brata (tez pod tym switchem)
Juz poprostu nie wiem gdzie szukac :/ :( Nie mam zamiaru robic reinstalki XP. Mysle ze jest jakies rozwiazanie.
Dodam jeszcze jedno: u mnie hasla na uzytkownika nie ma bo inni w sieci tez hasel nie maja i im dziala dostep do sieci. A ja po jakims czasie od restartu kompa widze inne kompy w sieci a potem znikaja.
Co moze byc przyczyna? Pomozcie.
Czy to ma jakis zwiazek z RPC? bo mam pare latek na blasterka, a jest o tym wzmianka we wlasciwosciach polaczenia –> klient microsoft networks
system to Win XP pro SP1
Kilka minut po restarcie w otoczeniu sieciowym znikaja wszystkie komputery, tylko ja zostaje (przez chwile jest ok – po restarcie). Ale nie moge nawet sam do swojego kompa wejsc w otoczeniu !!! (po IP tez)
– sieciowka jest sprawna, pingi do innych dzialaja, dziala nasz lanowski RIVCHAT i przesylanie przez niego plikow,
– inny komp z win98 podpiety pod mojego switcha widzi siec ok (inne kompy), inne kompy z XP siebie nawzajem tez, tylko ze mna jest zawsze problem
– nie pomoglo dodatkowe instalowanie protokolu z kat. VALUEADD "NetBEUI", ani zadnego innego standardowo dostepnego
– nie mam firewalli, wylaczony jest tez systemowy, zadnego antyvira JUZ nie mam.
Objaw jest CALY CZAS TEN SAM, znika mi siec. Dlaczego?
moj dostep do sieci wyglada tak:
serwer z Samba –> Access Point –> switch –> moj komp i komp brata (tez pod tym switchem)
Juz poprostu nie wiem gdzie szukac :/ :( Nie mam zamiaru robic reinstalki XP. Mysle ze jest jakies rozwiazanie.
Dodam jeszcze jedno: u mnie hasla na uzytkownika nie ma bo inni w sieci tez hasel nie maja i im dziala dostep do sieci. A ja po jakims czasie od restartu kompa widze inne kompy w sieci a potem znikaja.
Co moze byc przyczyna? Pomozcie.
Czy to ma jakis zwiazek z RPC? bo mam pare latek na blasterka, a jest o tym wzmianka we wlasciwosciach polaczenia –> klient microsoft networks
Odpowiedzi: 6
poddalem sie :oops:
install na czysto win xp sp2 – jak reka odjal..
dodam ze wlaczylem szybkie odswiezanie sieci, wiec juz bez problemu widza mnie wszystkie kompy a ja do innych wchodze w moment!
jest za to kolejne ciekawe zjawisko:
jeden komp moze ciagnac odemnie 5000kB/s, ja do niego tez z podobna predkoscia, za to OD niego i on DO mnie jak cos wrzuca to idzie z predkoscia max 300kB/s i spada do zera.. :lol: zrywajac po tym polaczenie.
Any ideas? :)
mysle ze to kabel jest walniety (zle zacisniety – za slabo)
sprawdzimy jutro tzn. dzis jeszcze z innym kompem ten manewr to sie okaze :)
a tak wogole WESOŁEGO :twisted:
install na czysto win xp sp2 – jak reka odjal..
dodam ze wlaczylem szybkie odswiezanie sieci, wiec juz bez problemu widza mnie wszystkie kompy a ja do innych wchodze w moment!
jest za to kolejne ciekawe zjawisko:
jeden komp moze ciagnac odemnie 5000kB/s, ja do niego tez z podobna predkoscia, za to OD niego i on DO mnie jak cos wrzuca to idzie z predkoscia max 300kB/s i spada do zera.. :lol: zrywajac po tym polaczenie.
Any ideas? :)
mysle ze to kabel jest walniety (zle zacisniety – za slabo)
sprawdzimy jutro tzn. dzis jeszcze z innym kompem ten manewr to sie okaze :)
a tak wogole WESOŁEGO :twisted:
komputery w otoczeniu sieciowym zachowuja sie dosyc specyficznie, miedzy innymi walcza ktory ma byc pierwszy, :D wiec nie polecam dostawanie sie do innych komputerow lub przegladanie przez otoczenie sieciowe.
znow wracam :)
co do postow – nikt mi nie odpisywal wiec sam szukalem rozwiazania i jak cos znalazlem – wrzucalem tutaj, zeby jak ktos bedzie mial podobny problem mial odrazu rozwiazanie. Opisalem dokladnie co i jak.
Co do samego problemu – dalej nie rozwiazany :)
dalej nie mozna sie dostac na moj komp – odmowa dostepu.. konto goscia wlaczone, ale ani z systemu XP ani z 98 nie mozna sie do mnie dobic.. ja widze wszystkich :P
co do postow – nikt mi nie odpisywal wiec sam szukalem rozwiazania i jak cos znalazlem – wrzucalem tutaj, zeby jak ktos bedzie mial podobny problem mial odrazu rozwiazanie. Opisalem dokladnie co i jak.
Co do samego problemu – dalej nie rozwiazany :)
dalej nie mozna sie dostac na moj komp – odmowa dostepu.. konto goscia wlaczone, ale ani z systemu XP ani z 98 nie mozna sie do mnie dobic.. ja widze wszystkich :P
TooMeeK:od okolo 20 minut mam siec co (chyba) oznacza rozwiazanie problemu 8)
dla innych napisze co zrobilem:
zainstalowalem 3 łatki do XP... :
WindowsXP–KB823980–x86–PLK
WindowsXP–KB902400–x86–PLK
WindowsXP–KB910437–x86–PLK
mysle ze problem dotyczyl RPC..
To jest rozwiązanie problemu??
Jak ktos ma nieaktualny system to juz jego wina.
BTW Nie chciałbym być w twojej skórze jak któryś z adminów te twoje 3 posty jeden pod drugim zobaczy.
od okolo 20 minut mam siec co (chyba) oznacza rozwiazanie problemu 8)
dla innych napisze co zrobilem:
zainstalowalem 3 łatki do XP... :
WindowsXP–KB823980–x86–PLK
WindowsXP–KB902400–x86–PLK
WindowsXP–KB910437–x86–PLK
mysle ze problem dotyczyl RPC..
dla innych napisze co zrobilem:
zainstalowalem 3 łatki do XP... :
WindowsXP–KB823980–x86–PLK
WindowsXP–KB902400–x86–PLK
WindowsXP–KB910437–x86–PLK
mysle ze problem dotyczyl RPC..
na przyklad teraz:
po restarcie XP wszedlem do brata na kompa (on ma win98se), udalo mi sie skopiowac kilkadziesiat mega, skonczylo copy i.. sieci juz nie ma.
proboje wejsc na serwer (przez skrot w Moje miejsca sieciowe) i wywala zawsze taki sam komunikat:
po restarcie XP wszedlem do brata na kompa (on ma win98se), udalo mi sie skopiowac kilkadziesiat mega, skonczylo copy i.. sieci juz nie ma.
proboje wejsc na serwer (przez skrot w Moje miejsca sieciowe) i wywala zawsze taki sam komunikat:
\\Serwer jest niedostepny. Mozesz nie miec uprawnien do ogladania tego zasobu sieciowego. Skontaktuj sie z administratorem serwera, aby uzyskac uprawnienia dostepu.
Okreslony pakiet uwierzytelniania jest nieznany.
Strona 1 / 1