Witam!
Problem z moim komputerem trwa juz od okolo 2 tygodni i polega mianowicie na tym:
Zaczelo sie od tego ze komputer wieszal sie co jakis czas, przy powazniejszych zadaniach, z czasem jednak wieszal sie tuz po starcie systemu (WinXp Proffesional). Sprzet: Athlon 1,2Ghz na płycie Sono VK2208A, 256 SDRAM. Zanioslem sprzet do serwisu i po wielu nieudanych probach diagnozy serwisanci doszli do wniosku ze nalezy wymienic plyte glowna bo jest uszkodzona. Wymienilem wiec ja a co za tym idzie rowniez procesor i pamiec. Moj obecny sprzet to: Intel Pentium 4 Prescott 2,8Ghz na plycie Intel D865PERL oraz 256 DDRAM (400Mhz).
I problem polega na tym, ze podczas instalacji Windows XP (probowalem Home Edition, Proffesional Edition z Service Pack'iem 1 jak i bez) po pierwszym restarcie po wyswietleniu logo Windowsa komputer staje i po chwili sie resetuje. Czasem wywala Blue Screen Of Death jakies cyferki i odliczanie od 0 do 100 – zrzucanie pamieci fizycznej na dysk, po czym komputer sie resetuje i tak w kolko. Probowalem z roznych CD ROMOW po kilkaa razy i za kazdym razem jest to samo. Probowalem rowniez juz szukac w BIOSie czy prawidlowo sa wykryte dyski ATA, probowalem takze zmienic taktowanie pamieci z 400Mhz na 333Mhz ponadto sprawdzalem zworki i to tyle co narazie przyszlo mi do glowy. Dysk na ktorym instalowalem system w calosci byl formatowany na rozne sposoby za kazdym razem w systemie plikow NTFS (na FAT32 nie chcial sie zainstalowac system, "krzyczal" ze na dysku nie ma partycji zgodnych z systemem WInXP). Jestem kompletnie zdezorientowany, najdziwniejsze ze Linux dziala bez najmniejszych komplikacji, sam juz nie wiem co mam robic. Z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam.