Witam,
mam taki ciekawy problem z windą. Jest jeden przepis działający na 100% jak dostać bluescreen'a. Wystarczy skopiować coś dużego a po 30s pracy dysku następuje IRQL_NOT_LESS_OR_EQUAL. Stopy mają numery 0A, 8E, 7E. Jeżeli nic się dużego nie kopiuje (albo robi się to spokojnie) to komputer potrafi kilka dni chodzić non stop. Tak samo z grami - jeżeli nie korzysta zbytnio ze swap'a to się nie wiesza. Badałem minidumpy i pokazuje "Propably:ntoskrnl.exe, Aswmon2.sys, czyli wygląda na hardware. Zbadałem RAM memtestem i ani na T1 (533cas3t1) ani na normalnych (667cas4t2) ustawieniach nic nie
wykrywa.
Mam taką oryginalną ;) konfigurację:
- AsRock 775Dual-vsta,
- e6300,
- corsair667 2x512,
- palit sonic 7600gs@560,1400.
- Szef 420W DF APFC
- Samsung 80GB SATA, Maxtor 250GB PATA, Lite-on 16x dvdrw

W windowsie speedfan pokazuje małe napięcie na +12 (11.38) ale pomiar miernikiem (takim za 20zł) daje 12.20v na wszystkich zółtych liniach (inne napięcia też ok). Zasilacz zdaje się że ma dwie linie +12v. Co jak co ale prawie 1v różnicy to bym się nie spodziewał. Kondensatory nie są wybrzuszone. Ostatnio zauważyłem, że nie zawsze się robi dump - czasami po prostu się restartuje (restart po bluescreenie wyłączony), to sugeruje jednak zasilanie (?). Temperatury wszystkie poniżej 45 stopni. Dyski bez błędów. Programy typu 3Dmark kończą bez zwisu i z rozsądnym wynikiem (~5900@3dm2k5).

A teraz historia od początku:

Na początku miałem z tą płytką GeCube 9550xt i ddry i było rock solid. Problemy pojawiły się gdy zmieniłem grafę na pcie. Najpierw nie mogłem wgrać nowych sterów niż te z płytki bo miałem bluescreeny z nv4_disp przy starcie. Nawet chciałem tak zostawić bo sys był stabilny ale jak ileś z rzędu omeg i forcewareów dawało takie same efekty to stwierdziłem, że coś jest nie tak. KG nie ma dodatkowego gniazda zasilania a pcie na tej płycie ma tylko 4 lane'y. No ale już sobie z tym poradziłem chociaż wykonałem tyle czynności, że w końcu nie wiem co pomogło. Było to:
- wypięcie 1 z 3 dysków (i tak go nie używałem a wtyczka nie kontaktowała i się wyłączał w czasie pracy systemu na parę sekund - a może spadało napięcie?),
- wyczyszczenie driver cleanerem,
- odinstalowanie trayowego programiku palita (vdo tools),
- nowy bios (2.50),
- nowe hyperiony 5.11 ze sterownikiem SATA hot-swap.
No ale teraz jest ten problem z operacjami na dysku, najbardziej sie wiesza jak uTorrent hashuje. Ogólnie jest ROCK solid my ASs.

Sprawdzę jeszcze na Knoppix'ie tylko znajdę nowszą wersję bo 3.2 chyba nie lubi takich magicznych chipsetów (czarno po pierwszym enterze).

W sumie prędzej czy później czeka mnie wymiana płyty (ta miała być przejściowa) ale nie koniecznie w najbliższych dniach :). Poza tym jak zasiłka pada to nic mi to nie da.

PS: czy są jakieś kompleksowe programy diagnozujące bootujące się poza OS'em. Takie co sprawdzają nie tylko RAM-CACHE-CPU (jak memtest86) ale także dysk, grafikę itp. :?: