Najbardziej przeraźająca gra
Jaka według was gra jest najbardziej przeraźająca? Moim numer jeden jest oczywiście Silent Hill – nic nie jest w stanie doprowadzić mnie do takiego stanu... przeszedłem tylko "dwójkę" i grałem w jedynkę, na dysku mam SH3 ale jakoś nie kwapię się do gry... A potem długo, długo nic i Aliens vs. Predator 2. Czekam na wasze propozycje.
Odpowiedzi: 20
Ludzie!!!!!!!!!!!! Zapomnieliscieo SYSTEM SHOCK 2! Tak gierka jest po prostu niesamowita!Ten klimat...ten statek kosmiczny...aaaaa cos pieknego!!!
Max Payne szczególnie jak chodzisz po ścieźce z krwi. 8)
Cold fear moim zdaniem jak ktoś nie gral to polecam
Doom3 & Aliens vs Predator 2 + Primal Hunt
Ja tam jestem za Nosferatu klimat zwala z krzesła tak samo jak przeraźenie. Postarali się Ci z Idol FX, tak źe nawet karki z krzesła spadają ;) A co do AvP 2 podskoczyłem tylko raz jak mi z góry ten czarnuch wyskoczył :shock: PK ani troche nie był straszny podstawka jak i to co ostatnio wyszło ogólnie sieczka jak w kwaku. A co do Dooma III to coś w tym jest ;)
straszniejszy – avp 1
fajniejszy – avp2, głównie przez klimat ;)
fajniejszy – avp2, głównie przez klimat ;)
zamierzam skołowac se jakiegos AvP... który wg. Was jest straszniejszy 1 czy 2? no chyba ze są tak samo straszne ;)
Half – Life 2 (ciemne miejsca + pająkopodobne stwory dawały radę)
AVP1, bez muzyki, marine, alien moze i tez; avp2 – tylko marine, reszta jest 'łeee'
doom3 jest okrutnie przeklamowany pod tym wzgledem, moze i jakis czas kopie, ale korzysta przez calutką grę z tego samego motywu, więc szybko mówimy sobie 'aaahaaa... więc tu wyjdzie zaraz pewnie zombiak, jest ciemno, łał, będę przestraszony, bo musze zmienic z latarki na bron i strzelac w ciemno... buuuhuuuhuu.. a nie mowilem...'
wszystkie silent hille. mrrrau.
residenty równieź,miejscami.
hmm...
hmmmmmm....
tak, tak sobie mysle ze za pierwszym razem half life tez jest niezły, ale kiedy to było... chociaz jeszcze jakis czas temu (teraz przeszedlem go juz ponad 700 razy, więc juź nie), niektore miejsca kazały podskakiwać (achhh,headcraby w wentylach)
no i kaźda gra z wyśrubowanym poziomem trudności – strachu typu 'łojezusicku, zaraz zgineee' nic nie zastąpi :twisted:
doom3 jest okrutnie przeklamowany pod tym wzgledem, moze i jakis czas kopie, ale korzysta przez calutką grę z tego samego motywu, więc szybko mówimy sobie 'aaahaaa... więc tu wyjdzie zaraz pewnie zombiak, jest ciemno, łał, będę przestraszony, bo musze zmienic z latarki na bron i strzelac w ciemno... buuuhuuuhuu.. a nie mowilem...'
wszystkie silent hille. mrrrau.
residenty równieź,miejscami.
hmm...
hmmmmmm....
tak, tak sobie mysle ze za pierwszym razem half life tez jest niezły, ale kiedy to było... chociaz jeszcze jakis czas temu (teraz przeszedlem go juz ponad 700 razy, więc juź nie), niektore miejsca kazały podskakiwać (achhh,headcraby w wentylach)
no i kaźda gra z wyśrubowanym poziomem trudności – strachu typu 'łojezusicku, zaraz zgineee' nic nie zastąpi :twisted:
ja swoją grę w Aliev vs predator 2 skończyłem wraz z pojawieniem się potworków ,gdzie trzeba było chodzić w wentylacji. w silent hill nie próbowałem i mnie nie ciągnie.
a co do Far Cry`a to włąśnie przez te potworki znienawidziałem tą grę.Bardzo mi się podobała do momentu kiedy zaczęły się one pojawiać.jednak całą gre przeszedłem.
a co do Far Cry`a to włąśnie przez te potworki znienawidziałem tą grę.Bardzo mi się podobała do momentu kiedy zaczęły się one pojawiać.jednak całą gre przeszedłem.
doom III
gusioo:The Sims – kaźda wersja.
the sims 2
:arrow: Nosferatu
Moim zdaniem Painkiller jest dosyć przeraźającą gierką(podałem ze wszystkich moich gier tylko tą)
ludzie ! ja sie boje w far cry grac :D jak mi wyskoczyl raz ciemnym korytarzem jakis mutant to spadlem z krzesła :D
jako horror polecam doom'a 3 :wink:
co do AvP – teź był by straszny ale Twórcy zrobili coś źle(moźe dobrze) tuź pred wyskoczeniem przeiwnika (alien, predator) zaczyna się muzyka pełna akcji i odbiera zaskoczenie, przez co gra jest znacznie mniej straszna.. ale nadal nią pozostaje ze względu na ciasne korytarze i mroczną fabułę. Pamiętam jak raz trzeba było wejść do samego 'hive'(ul) źeby odnaleźć marines'a, to była jazda :D ściany obklejone tym czymś, a na koniec i tak z ––>kolesiawychodzi Chestburster(mały obcy) i trzeba brać dupę w troki :). Pozatym uwielbiam tą 'więź' marines. i te automatyczne drzwi, cały postep techniczny. Nie ma tak, jak w jakimś quake – tu trzeba trochę pomajsterkować, prełączyć dzwignię itd :) aha, no i ten motion tracker
co do AvP – teź był by straszny ale Twórcy zrobili coś źle(moźe dobrze) tuź pred wyskoczeniem przeiwnika (alien, predator) zaczyna się muzyka pełna akcji i odbiera zaskoczenie, przez co gra jest znacznie mniej straszna.. ale nadal nią pozostaje ze względu na ciasne korytarze i mroczną fabułę. Pamiętam jak raz trzeba było wejść do samego 'hive'(ul) źeby odnaleźć marines'a, to była jazda :D ściany obklejone tym czymś, a na koniec i tak z ––>kolesiawychodzi Chestburster(mały obcy) i trzeba brać dupę w troki :). Pozatym uwielbiam tą 'więź' marines. i te automatyczne drzwi, cały postep techniczny. Nie ma tak, jak w jakimś quake – tu trzeba trochę pomajsterkować, prełączyć dzwignię itd :) aha, no i ten motion tracker
zdecydowanie Silent Hill. Jedynkę miałem jeszcze na PSX 1 jakieś 8 lat temu. Podekscytowany opowieściami kolegi poźyczyłem i wieczorem zacząłem grać :shock:
Pamiętam te "dzieci" w tej opuszczonej, mrocznej, brudnej szkole – zero amonicji tylko łom. Nie grałem w to więcej wieczorami. Po takij grze dorosły człowiek boi się iść zrobić siku a w zasadzie juź nie musi iść :lol:
Pamiętam te "dzieci" w tej opuszczonej, mrocznej, brudnej szkole – zero amonicji tylko łom. Nie grałem w to więcej wieczorami. Po takij grze dorosły człowiek boi się iść zrobić siku a w zasadzie juź nie musi iść :lol:
Alien vs Predator jest oktopna jak idzie się człowiekie to idziesz z poczuciem źe ci wyskoczy zaraz obcy a tu nic wchodzisz do drzwi jak się uspokoisz to ci wyskakuje jeden ten dym te dźwięk kozacko w doom to jedynke kiedys grałem sh 4 jest jakieś pojebane moźna sięę baaaaaaaaaaaaććććć horror
no ja akurat z Domem wiekszych problemów nie miałem. Gorzej z Alien Vs Predator 2. Grałem sobie komandosem i szedłem ciemnym korytarzem poczym przedemnie wyskoczył obcy, nie zdązyłem go zasstrzelić bo razem z krzesłem leźałem na podłodze... :wink:
Jakoś dawałem radę w DOOM 3, po 20 minut maksymalnie na raz. A wieczorem ze słuchawkami – do 15 minut. A kolega połamał oparcie w krześle (trzydziestolatek!)