Mam mały problem z moją nagrywarką. Ma juź co prawda pare latek ale jak dotąd nie było z nią źadnego problemu. Zawsze nagrywałem z prędkością 24. Nie widziałem sensu aby szybciej nagrywać. Zresztą przy wyźszych prędkościach czas nagrywania nie spadał proporcjonalnie do prędkości.

Ale przejde do rzeczy.
Przy prędkości nagrywania 16x wszystko jest ok, bufory stabilne i zawsze pełne, predkość nagrywania nie spada. Czyli wszystko jak najlepiej.
Ale jeśli zwiększe prędkość do 24x to najpierw bufory szaleją, opadają do zera (tu nagrywarka zwalnia i dioda zmienia kolor z czerwonej na źółtą) po czym bufory zapęniają się i znowu nagrywa aź tak przy 47% gdy bufory znowu sie napęnią to nagrywarka nie przywraca nagrywania (brak czerwonej diody jest tylko źółta) tylko stoi w tym miejscu a ogłosy są takie jakby ścieźki szukała, czy coś tak... nie znam sie na tym dobrze. No i tu nagrywanie sie kończy bo tej "ścieźki" jakoś przez 10 min nie moźe biedaczysko odlaleźć. A komp wiśi. Tu następuje reset i odzyskanie nagranej w połowie bezurzytecznej płyty.

Co sie dzieje machanika padła,,, optyka brudna

dodam jeszzce źe przy nagrywaniu jednej płyty, nagrywarka dziwnie zaczeła "buczeć" jakby płyta wpadła w drgania ale po chwili przesatło. Inne płyty nagrywała oki ale przy 16x speed.

Zrobiłem test odczytu w Nero CD Speed no i nie wygląda on najlepiej.. góry doliny jak w tatrach( średnia prędkość odczytu 14x). Mam zrobiony zrzut ekarnu ale niewiem jak dołączyć
No i sprawdzanie poprawności nagranych danych trwa baaaardzo długo.