Monitory widma–czyli przekret na allegro.[gazeta.pl]
Zbigniew Domaszewicz 23–02–2004 www.gazeta.pl:
Monitory–widma, czyli przekręt na Allegro.pl
Najpierw pieczołowicie pracował na dobrą opinię. Potem wystawił na licytację ponad 200 monitorów komputerowych. Ofiarą spektakularnego oszustwa na internetowym serwisie aukcyjnym Allegro.pl padło co najmniej kilkadziesiąt osób
Jezu... wygląda na to, źe teź jestem idiotą, bo od początku mi to śmierdziało, a mimo to wpłaciłem kasę – rozpacza "Crissu" z Kluczborka. To jeden z wpisów na specjalnym forum internetowym, jakie w zeszłym tygodniu załoźył jeden z uźytkowników serwisu aukcji internetowych Allegro.pl. Na forum piszą ci, którzy niedawno markowe wylicytowali monitory komputerowe po okazyjnej cenie 1,5–1,6 tys. zł oferowane przez internautę o pseudonimie Lukserwis. I co gorsza, przelali sprzedawcy pieniądze.
Na zanętę naklejki, na przynętę monitor...
Lukserwis podawał się za przedstawiciela firmy o tej samej nazwie z Krynicy Zdroju. Na Allegro.pl nie był nowy – od około pół roku handlował, zdobywając pozytywne opinie kontrahentów. System opinii i komentarzy to podstawowe narzędzie weryfikacji solidności i uczciwości handlujących na aukcjach. Zasada jest prosta – masz duźo pozytywnych opinii, jesteś uczciwy. To, źe niemal wszystkie poprzednie transakcje Lukserwisu dotyczyły przedmiotów o groszowej wartości (np. naklejek), nabrani uźytkownicy spostrzegli jednak poniewczasie. Dopiero wtedy, gdy zwycięzcy aukcji nie mogli się doczekać zakupione monitory, pochodzące rzekomo z wygranego przetargu w urzędzie celnym (to miało wyjaśniać tak wielką ich liczbę i atrakcyjną cenę).
Niepokój klientów sięgnął zenitu, gdy kontakt e–mailowy i telefoniczny z Lukserwisem się urwał, a jego kontrahenci otrzymali w zeszłym tygodniu ostrzegawczy e–mail z Allegro.pl. "Konto Lukserwis zostało zablokowane z powodu naruszenia zasad serwisu. Prosiłbym o powstrzymanie się od finalizowania transakcji do momentu wyjaśnienia sprawy i ewentualnego odblokowania konta sprzedającego" – napisał pracownik Allegro.pl. Dla kilkudziesięciu osób było juź jednak za późno. Jak szacują dziś niedoszli nabywcy monitorów, na konto podejrzanego wpłynęło około 80 tys. zł.
– Masz lewy dowód, wynajmujesz na niego mieszkanie, zakładasz konto, w kafejce internetowej logujesz się na Allegro z lewymi danymi, sprzedajesz duperele i zbierasz gwiazdki, potem robisz numer na 80 koła i znikasz – gorzko spekuluje jeden z gości forum. I prawdopodobnie niewiele się myli.
...a na internet Rutkowski?
Ofiarom oszustwa pracownicy Allegro w standardowych e–mailach doradzają zgłoszenie sprawy policji lub prokuraturze (w miejscu zamieszkania poszkodowanego) jako najpewniejszą drogę odzyskania pieniędzy. Instruują, by precyzyjnie udokumentować sprawę (m.in. potwierdzeniem zapłaty za towar, wydrukiem korespondencji z podejrzanym itp.) oraz przygotować się do... wprowadzenia funkcjonariusza w tajniki internetu i zasady działalności serwisów aukcyjnych. Allegro zapewnia takźe, źe na pisemny wniosek policji firma udostępni posiadane dane o sprzedającym i udzieli organom ścigania wszelkiej pomocy.
– Juź kilkanaście osób zgłosiło sprawę na policji lub w prokuraturze – mówi Cezary Narkiewicz z Biskupca koło Olsztyna (stracił ponad 1,1 tys. zł). Poszkodowani mają do postępowania Allegro szereg zastrzeźeń. Uwaźają, źe poznańska spółka zbyt późno ich ostrzegła, iź sprzedawca moźe być nieuczciwy i nie zajęła się dostatecznie rzetelnie sprawą. – Jeden z nas duźo wcześniej zawiadomił Allegro, źe oferta Lukserwisu wydaje mu się mocno podejrzana. Ale Allegro rozesłało ostrzegawcze e–maile dopiero po paru dniach, przez co mnóstwo ludzi zdąźyło przelać oszustowi pieniądze. W dodatku niektórzy klienci dostali ostrzeźenie wcześniej, a inni później – mówi Narkiewicz.
Firma uwaźa, źe postępowała prawidłowo. "Allegro.pl przedsięwzięło wszystkie kroki zmierzające do zminimalizowania strat finansowych poniesionych przez poszkodowanych. (...) Błyskawicznie skontaktowaliśmy się z policją i udostępniliśmy wszelkie informacje na temat nieuczciwego uźytkownika, słuźące jak najszybszemu schwytaniu oszusta" – napisały nam słuźby prasowe serwisu. Jak zaznacza Allegro, podobne przypadki zdarzają się na całym świecie. – "Nawet najdoskonalsze oprogramowania i systemy zabezpieczeń okazują się czasem niewystarczające. Procent oszustw na portalu Allegro.pl wynosi zaledwie 0,04" – czytamy w oświadczeniu. W serwisie (ma 1,2 mln zarejestrowanych uźytkowników) codziennie zawieranych jest kilkanaście tysięcy transakcji.
Pechowcy, rozrzuceni po miejscowościach w całej Polsce, kontaktują się dzięki wspomnianemu juź forum. Według niektórych z nich, autora przekrętu zidentyfikowano jako notowanego przez policję kryminalistę. Prawdopodobnie miał wspólników. Firma Lukserwis dawno nie istnieje. Poszkodowani najwyraźniej jednak nie łudzą się juź, źe cokolwiek odzyskają. – Na policji byłem, ale nie przyjęto mojego zgłoszenia, jako źe nie byłem umówiony ze sprzedającym na konkretny termin wysłania monitora – relacjonuje pechowiec z Tychów. – Funkcjonariusz, który zajął się sprawą wspominał, iź jest to kolejne oszustwo, jakiego dokonano w Tarnowie za pośrednictwem Allegro. Cóź, tylko nasza naiwność jest wytłumaczeniem tego co zrobiliśmy – ubolewa z kolei internauta z Tarnowa.
W poniedziałek niedoszli posiadacze monitorów rozwaźali zatrudnienie detektywa Rutkowskiego. W głosowaniu zdecydowana większość była za.
Bezpieczeństwo na aukcjach
Oprócz systemu komentarzy Allegro.pl oferuje dwie usługi mające zwiększyć bezpieczeństwo handlu:
( Zabezpieczenie Escrow – kupujący nie przelewa pieniędzy za towar sprzedającemu, lecz wpłaca je na specjalne konto Allegro. Potem sprzedający wysyła towar i – dopiero gdy nabywca potwierdzi otrzymanie przedmiotu i jego zgodność z opisem – sprzedający moźe dysponować zapłatą. Za usługę Escrow płaci kupujący (w przypadku monitora za 1,6 tys. zł trzeba by dopłacić ok. 47 zł).
( Bezpłatne ubezpieczenie. Allegro obiecuje zwrot wylicytowanej kwoty nabywcy, który zapłacił za towar, ale go nie otrzymał albo otrzymał towar wyraźnie niepełnowartościowy (o ile wartość transakcji przekroczyła 50 zł, a sprawę zgłoszono policji). Moźliwość skorzystania z ubezpieczenia jest jednak obwarowana kilkunastoma warunkami, a maksymalna kwota zwrotu to tylko 300 zł.
Kodeks karny: dla oszustów do ośmiu lat więzienia
Art. 286. 1.
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do naleźytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Ladne rzeczy wyczyniaja na tym allegro. Podobno to juz niepierwszy taki przypadek. Niema to jak kupowac "za pobraniem"
Odpowiedzi: 9
Yoda .
Dobrze, źe o tym powiedziałeś. Korzystam trochę z DHL–u i nic mi wcześniej nie było wiadomo.
Poadrawiam
:wink:
Dobrze, źe o tym powiedziałeś. Korzystam trochę z DHL–u i nic mi wcześniej nie było wiadomo.
Poadrawiam
:wink:
The_judge:Niema to jak kupowac "za pobraniem"
a co za róźnica ? przecieź gdy przychodzi do Ciebie paczka za pobraniem, to nie masz prawa jej otworzyć i sprawdzić co jest w środku przed zapłaceniem pieniędzy. A po zapłaceniu pocztę juź G obchodzi czy w paczce jest to co miało być.
Tak więc moźe się tak zdarzyć źe zamiasst np procesora wartego 500 zł kupisz metalową płytkę.
Ja korzystam z allegro od jakiegoś czasu i jeszcze się nie zawiodłem, często przelewam pieniądze na czyjeś konto (najwięcej było to 700zł).
Jak to się mówi : "No risk, no zysk" :D
Sprostować to sobie pozwolę. Niektóre firmy kurierskie (np. DHL) za dodatkową opłatą (OIDP 8PLN) za zgodą obu stron sprawdzić towar przed zapłatą pozwalają. Wystarczy kontrahenta na allegro czy zgodzi się na takie coś spytać – jeźeli tak, to sprawdzać nawet nie trzeba, a jeźeli nie, to transakcja sensu nie ma.
Pozdrawiam.
Osoba, która została nacięta 2 lub 3 razy jest, (przepraszam za określenie ), GŁUPIA.
Juź za pierwszym razem powinna zaprzestać. :twisted:
Juź za pierwszym razem powinna zaprzestać. :twisted:
The_judge, Ty masz szczęście widocznie, ale co ma powiedzieć osoba, która juź została 2 lub nawet 3 razy nacięta :?: Na pewno nie będzie tak optymistycznie nastawiona, jak Ty.
masz racje The_judge jednak przy wplacie na konto, wydaje mi sie ze jest latwiej wcisnac ci bubel i cie oszukac. Jakby niebylo, wszystkie te operacje sa ryzykowne, jednak mozna zaoszczedzic na tym bardzo wiele pieniedzy (albo je stracic).
Niema to jak kupowac "za pobraniem"
a co za róźnica ? przecieź gdy przychodzi do Ciebie paczka za pobraniem, to nie masz prawa jej otworzyć i sprawdzić co jest w środku przed zapłaceniem pieniędzy. A po zapłaceniu pocztę juź G obchodzi czy w paczce jest to co miało być.
Tak więc moźe się tak zdarzyć źe zamiasst np procesora wartego 500 zł kupisz metalową płytkę.
Ja korzystam z allegro od jakiegoś czasu i jeszcze się nie zawiodłem, często przelewam pieniądze na czyjeś konto (najwięcej było to 700zł).
Jak to się mówi : "No risk, no zysk" :D
gieras:Ladne rzeczy wyczyniaja na tym allegro. Podobno to juz niepierwszy taki przypadek. Niema to jak kupowac "za pobraniem"
Podobno za jakiś czas w "Komputer Świecie" ma się ukazać większy artykuł na temat Allegro i zwiazanych z nim historii.
Prawda jest taka, źe zakupy wirtualne zawsze są bardziej ryzykowne od tych fizycznych...
Zresztą w realnym świecie teź niestety nie brak naciągaczy. :evil:
no. zawsze sie znajdzie jakis przekret co chce Nas zrobić w balona... Pozniej trudno jest odzyskac pieniądze, nawet gdy jest to sankcjonowane w regulaminie strony. Kupujac COS z NETU musimy być na 100% pewni ze to nie "sciema". Dlatego nic w nim nie kupuje...
Zgadzam się. Dlatego omijam często takie miejsca – po prostu nie mam szczęścia do takich rzeczy i wolę jego resztek nie kusić :wink:
Swego czasu nie byłem prezkonany do kupowania w zwykłych sklepach internetowych, no ale do tego się przełamałem i juź ponad połowa mojego kompa jest "z netu".
Ciekawe kiedy padnie koleja bariera i równieź zaczną mnie interesować gwiazdki. :lol:
Swego czasu nie byłem prezkonany do kupowania w zwykłych sklepach internetowych, no ale do tego się przełamałem i juź ponad połowa mojego kompa jest "z netu".
Ciekawe kiedy padnie koleja bariera i równieź zaczną mnie interesować gwiazdki. :lol:
Strona 1 / 1