Martwy komputer
Witam!
Kilka dni temu postanowiłem wymienić wiatraczek na procku (P4/ 2,4 fsb533 socket478 - płyta Asus P4B533). Odłączyłem więc zasilania z płyty, zdjąłem stary, ostrożnie oczyściłem powierzchnię procesora, nałożyłem warstwę świeżej pasty i zamocowałem nowy - podpiąłem kabelki zasilające płytę i wiatraczek. No i od tej pory komputer zmarł tzn. po włączeniu zasilania wszystko zaczyna się kręcić, ale na monitorze nie pojawia się ŻADNA informacja. Próbowałem poprawić "ułożenie" w gnieździe procka (nóżki proste, wygląda wszystko że ok) ale nic to nie dało. Przełożyłem więc procek do innej płyty - trochę nowszego Abita IS7-E2 , jest jedna różnica, że płyta się włącza (wciąż bez żadnej informacji na ekranie - brak startu karty gfx) i po ok 20-30 sek wyłącza sama. Dalej idąc - zamieniłem kartę graficzną (z gf6600 na gf4200, ale stan bez zmian). Podłączyłem inny zasilacz - na pewno sprawny - wciąz to samo.
No i już załamałem ręce - nie chcę kupować nowej płyty, z nowym procekiem i RAMem i kartą na PCexpress ale widzę, że chyba będę musiał. Może ktoś potrafi doradzić (może spotkał się z podobnym objawem)? Czy ktoś może ma jeszcze jakieś sugestie?
Będę wdzięczny za pomoc.
Odpowiedzi: 1
po 1 powedz a po co zmieniałeś ten wiatrak?
po 2 sprawdź każdą część komputera tzn. ram , procek,karte,płyte i tak dalej jeśli to nie pomoże możliwe że zrobiło się małe wyładowanie elektrostatyczne podczas wymiany wiatraka co uszkodziło procek,ale wale w ciemno jest to ciężki przypadek powiedz coś więcej bo to troche dziwne.
Pozdro.
p.s wymontuj wszystko i powkładaj jeszcze raz czasami takie coś pomaga .
<BLOCKQUOTE><div><img src="/Themes/default/images/icon-quote.gif"> <strong>afgan:</strong></div><div><br> Witam.<br> po 1 powedz a po co zmieniałeś ten wiatrak? </div></BLOCKQUOTE><br> czy to ważne?, może był już głosny , może nie podobał się<br> <BLOCKQUOTE><div><img src="/Themes/default/images/icon-quote.gif"> <strong>mikele:</strong></div><div><br> <br> <p> Przełożyłem więc procek do innej płyty - trochę nowszego Abita IS7-E2 , jest jedna różnica, że płyta się włącza (wciąż bez żadnej informacji na ekranie - brak startu karty gfx) i po ok 20-30 sek wyłącza sama. Dalej idąc - zamieniłem kartę graficzną (z gf6600 na gf4200, ale stan bez zmian). Podłączyłem inny zasilacz - na pewno sprawny - wciąz to samo.</p> </div></BLOCKQUOTE>Jeśli na innej płycie jest tak samo - w sensie że nie zgłasza się BIOS, nie startuje , to niestety wygląda to na procesor. Możesz jeszcze na tą swoją starą włozyć inny procesor i będziesz wiedział już wszystko.
<P>Witam.</P> <P>Po wielu godzinach boju udało się uruchomić kompa! :) Próbowałem wszystko pozamieniać itp. itd aż zdobyłem inny procesor, który powinien pracowac na mojej płycie. Trochę bojąc się, że na pewno jego też "spalę" (byłem przekonany, że stary poczciwy pentium już jest w raju) z rozpędu założyłem stary (oryginalny intelowski) radiator i nagle... klik... bios karty zgłosił się - potem płyta napisała "co widzi i co czuje"czyli wszystko ok. System nie zastartował bo odłączyłem dyski ale chwilę sobie sam hardware podziałał i nie było oznak, że coś jest nie halo. Po krótkim namyśle wyłączyłem go i zamieniłem procesory zostawiając stary radiator. I znowu działa!</P> <P>Podłączyłem więc nowy radiato i wiatraczek i tym razem czarny ekran. Znowu dokonałem wymiany na stary wiatrak i jest ok.</P> <P>Radiator był na pewno dobrze dociśnięty, pasta raczej dobrze naniesiona. Czyli wina wiatraczka?</P> <P> Dziś grzebiąc w necie znalazłem informacje, że niektóre płyty sprawdzają liczbę obrotów wiatraczka a nie tylko temperaturę. Ponieważ nowe zestawy chłodzące są bardziej wydajne często mają niższe obroty wiatraczków i czasem należy w biosie wyłączyć opcję sprawdzającą ilość RPM coolerów.</P> <P>Wydaje mi się, że to właśnie tego przyczyna. Szkoda tylko, że nie ma tego w żadnej instrukcji - miałbym ostatnie dni trochę milej spędzone. Ale teraz jestem prawie pewien, że dziś uda mi się ruszyć na nowym (praktycznie bezgłośnym) wiatraczku :)</P> <P>Pozdrawiam</P>
Człowiek uczy się na błedach stare powiedzenie się sprawdza dzieki twojemu problemowi i ja coś więcej wiem heheh wyobrazam sobie ten stresik ale ważne że udalo ci sie naprawić kompa .pozdro<br>