witam.mam problem z dyskiem seagate 160gb serial ata.podczas i9nstalacji winxp sformatowalem dyska zainstalowalem windowsa jednak gdy chcialem utworzyc partycje to wyskoczyl mi blad 122 w sektorze 63 i stop.probowalem naprawic dysk narzedziami segatool(ktory to program wykryl 6 bad sektorow) jednak po 10h nie bylo zadnego efektu wiec przerwalem ten proces.testowalem dysk hdtune znalazl 4 bledy i jeszcze cos tam innego ale nie znam sie na tym.prosze o ew. sugestie czy da si4 cos z tym zrobic gdyz nie posiadam gwarancji.chkdsk rowniez pozazuje blad i komunikat iz nie moze kontynuowac w trybie tylko do odczytu jednak nie mam pojecia jak go uruchomic w innym trybie(uruchamialem tryb awaryjny z wierszem polecen oraz przez command.com).sadze,iz najlepszym rozwiazaniem byloby sformatowanie na fat32 i scandysk oraz ominiecie uszkodzonych sektorow.
oto linki do zrzutow ekranu z hdtune,everest,chkdsk (dzieki JN)







przeczytalem info do ktorego przeslal mi link JN.myslalem nad usunieciem partycji pod instalatorem xp jednak nie sadze aby to cos zmienilo,gdyz przed instalowamiem owego windowsa xp wybralem formatowanie pelne(nie szybkie)i nie znalazlo jakichkolwiek badow wiec nie wiem czy jak teraz sformatuje i podziele na partycje mniejsze niz 32gb to znajdzie mi bad sektory–mimo wszystko sprobuje jednak chcialbym wczesniej uzyskac jakies info na temat zastosowania zerowania dysku(regeneratorem)–czy to moze cos pomoc lub zaszkodzic i czy ma w ogole sens jesli oprogramowanie diagnostyczne seagate nie pomoglo?