Mój config:
AMD Sempron 2800+
GeForce 7300GT
2GB RAM
Win XPHE + SP3
Od kilku dni zauważam dziwne zachowanie się eksploratora w moim kompie.
Mam mp4 dalekowschodniej firmy n/n, kupione przez Allegro.
Przez kilka miesięcy nie było żadnych kłopotów, ale do niedawna.
Podczas kopiowania plików, system dziwnie zwalania obroty. Wystarczy, że słucham muzy z foobara, czy chcę obejrzeć jakiś film, a wszystko zaczyna się niemiłosiernie ciąć. Anulowanie kopiowania plików momentalnie powoduje powrót do normalności.
Sprawdzałem wykorzystywanie procentowe procka, ale nic nadzwyczajnego nie zauważałem.
Myślałem, że może czas na sformatowanie pamięci w mp4, ale to też nic nie pomogło.
Potem uznałem, że może czas przeprowadzić defragmentację dysków. Doba cierpliwości również nic nie dała.
Przeskanowałem Avastem całość. Znalazłem jednego trojanka, ale i to nic nie dało.
Potem zaniosłem tę mp4 do dziewczyny i u niej wszystko działa bez problemów.
Podmiana kabelka - to samo. Bez rezultatu.
Zatem... czas może rozebrać kompa, przeczyścić wszystkie styki gniazd, wtyczki, ale coś mi się zdaje, że i to nic nie da.
Macie jakieś pomysły? Może gdzieś/u kogoś już widzieliście podobne zjawisko?
Odpowiedzi: 20
Tylko pogratulowac farta ;]
Na nowym dysku i systemie - udało mi się przekopiować jakieś 100GB filmów, ale prawie klęczałem i modliłem się przy kompie, żeby się wszystko skopiowało, bo jęczało to g**** i stękało i trzeszczało... i w ogóle ;)
Znalazłem od niego paragon więc dziś wraca do sklepu na gwarancji.
Niech się spece nad nim pomęczą.
A moze elektryka w dysku zdycha ? Chyba takiej opcji tu jeszcze nikt nie podal..
Ano. Jutro kupię nowy dysk. Już sobie upatrzyłem Fujitsu 0,5TB za niecałe trzy setki.
Potem postawi się system, zrobi pełną aktualizację systemu i poszuka sposobu na zaktualizowanie Biosu.
A na końcu spróbuję podpiąć ten uszkodzony dysk i odzyskać jego zawartość.
Dzięki za pomoc, chłopaki :)
Trochę się sprawa wyjaśniła, szkoda tylko, że dosyć drastycznie. Przy okazji podtrzymuję myśl [b]Ukey-a[/b] co do aktualizacji Biosu. Trochę to dziwne, że się tak zachowuje (nie [b]Ukey[/b], Bios)
Watpie ze to wina linuxa. A tak zapytam bom ciekaw linux zainstalowany na ext czy tam innym linuxowym czy na fat32/ntfs (bo łubudubuntu ma mozliwosc instalacji na takowych systemach plikow). Fixmbr naprawi tylko tablice rozruchowe dysku (jesli sie myle poprawic) Wiec zamiast gruba/lilo komputer "zobaczy" ten windowsowy. Nie jest to raczej problemem. Ty twierdzisz ze Ci sie dysk sypie, a sprawdz dysk pod kontem bledow CrystalDiskInfo21 jest dosc dobry. Moze to nie dysk a plyta glowna wariuje? Dawno juz nie czytalem CALEGO tematu ale czy zmieniales/upgradowales biosa od mobo ? Bo jesli dysk pada to raczej nie jest tak ze go raz widzi a raz nie. Jak widzi to moze z bledami etc. a jak nie widzi to juz raczej nie znajdzie. Wiec moze to wina plyty glownej? Wez moze dysk zanies do kogos innego , zainstaluj na nim system (oczywiscie rszta kompa nie Twoja) i sprawdz jak to bedzie (choc moze ruszy bez ponownej instalacji:P). Mi jak tylko pokazuje sie checkdisk to odrazu go wylanczam. Jakos nie mam zaufania to tego "mechanizmu". A to ze sie wiesza czy cos innego sie dzieje to nie zawsze oznaka umierajacego dysku, lecz moze tez byc wina ramu, czy mobo.
Zacznij od tego: http://support.wdc.com/product/download.asp?groupid=502&sid=3&lang=en i przetestuj dysk. To powinno rozwiać wątpliwości co do stanu tegoż. Co prawda nic nie jest nieomylne, ale to w końcu najbardziej miarodajny program bo producenta dysku. Jeżeli chodzi o stery dysku to [b]Ukey[/b] miał na myśli standardowe Windowsa. Nic dodatkowego.
Odnośnie łUbudubu to taka sytuacja może mieć teoretycznie miejsce, ale tu nie dojdziemy co i dlaczego. Wywalić go to nie problem, ale warto jak już ruszył po dobroci ? Na razie zapodaj wyniki testu dysku.
PS. podałem Ci linka do wersji spod Windows bo taka się klikła, ale osobiście wybrałbym wersję DOS-ową (czy z CD czy to z dyskietki) i tą Ci radzę.
Przyznam, że trochę się pogubiłem.
Jedyny soft, jaki znalazłem do tego dysku, to to, co [url=http://support.wdc.com/product/download.asp?modelno=WDC+WD3200AAKB&x=11&y=15]na stronie firmowej WDC[/url]
Kłopot w tym, że nie widzę tam niczego takiego jak drivers... poza tym - trochę nie wiem, jak się do tego zabrać. Wcześniej nie miałem okazji działać naprawczo w tym kierunku. Nazwy tych programów nie za wiele mi mówią, a wyglądają tylko na takie, które miały by naprawiać sprzęt a nie współpracę tegoż z Winem.
Macie jakieś sugestie? :/
[b]edit//[/b]
Sprawy się skomplikowały.
Najprawdopodobniej sypie mi się dysk. Raz już się zawiesił, a za nim i system.
Po resecie, włączył się checkdisk i wynalazł kilka błędów (m. in. w tablicy alokacji plików).
Zatem tymczasem przeszedłem na Ubuntu i kopiuję najważniejsze pliki na drugi dysk.
A ten poczeka sobie na zakup nowego i przeniesie się potem resztę :/
Tak czy owak, dzięki za pomoc.
[b]edit#2//[/b]
Po usiłowaniu skopiowania plików w Ubuntu, pod koniec coś się znów zwiesiło.
Po resecie - Ubuntu nie chciał ruszyć.
Uznałem, że dysk padł definitywnie.
Pokombinowałem z taśmami, ale nieopatrznie wypiąłem nie ten dysk o.O :D i dla spokoju wpiąłem taśmy ponownie i wyłączyłem podejrzany (przez mnie) dysk w Biosie.
W efekcie: wyskoczył komunikat, że GRUB się nie ładuje.
No, to płytka z instalką XP cyk, klawisz R też cyk i fixmbr.
Po resecie - system ruszył... i widzę oba dyski??
Dziwne.
Czy powodem, dla którego mogłem mieć kłopoty z dyskiem - mógł by być Linuks ze swoją partycją?
Dla jasności:
Układ systemów wygląda tak:
C - win XP
D - Ubuntu
I ten D mi szwankował.
Co ciekawe, kopiuję teraz pliki bez żadnych problemów! O co tu biega? o.O
Jeśli to jest wina Lina, to zaraz wywalę go z dysku i po sprawie.
Właściwie, to wywalę go tak czy inaczej. Kit z nim - i tak ledwie coś w nim dziamałem :/
czyli tylko kopiowanie z dysku na pena powoduje problemy. Wiec jest to problem ze softem. Bufor sie nie zapycha skoro pod linem smiga. Myslalem ze moze ale jednak nie... moze wywal stery od dysku i zainstaluj ponownie
Ciekawostka: kopiowanie plików z pena na dysk nie powoduje żadnych problemów :-k
Nic tam nie ma. W sensie, brak błędów, o których bym nie wiedział, że zaistniały.
Kurak, nie chce mi się formatować dysku i reinstalować systemu.
Najwyżej z kopiowaniem przejdę się na Linuksa...
To już nie znaju...ale zobacz jeszcze jak tam Podgląd zdarzeń, a nóż, widelec.....
Zmieniłem, zresetowałem kompa i nadal bez zmian. Kopiowanie na pena przycina system :/
Dokładnie tak, tylko Rozmiar początkowy ustaw na 0.
O to Ci biega?
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/82/e13eeaee4891ad95.jpg[/IMG][/URL]
Mam tak ustawione chyba od pół roku.
Ale właśnie już to zrobiłem.
Reinstalacja sterowników USB, potem aktualizacja ich do HI-SPEED i pod Ubuntu wszystko śmiga. Tylko Winda coś marudzi.
W zaawansowanych właściwościach przestawiłem użycie pamięci z [u]P[/u]rogramów na [u]B[/u]ufor.
Się zobaczy po kolejnym restarcie.
Przy takiej nadwyżce pamięci jaką masz to raczej nie bufor. Stawiam na stery, a ponieważ Twój mp4 jest Wiadomej Firmy to się nie dziwię, że wariować może. Osobiście wywaliłbym windowsowe stery USB i zrestartował kompa jeszcze raz. Niech sobie wgra na nowo. Ponadto zwiększyłbym swap (dla sprawdzenia to spokojnie do 5096 MB na stałym).
Zrobię inaczej. Na tym dysku, który się tak zacina - mam partycję lina z Ubuntu.
Odpalę go i zobaczę, czy dzieje się tak samo. To będzie chyba najlepszy sposób przetestowania sprzętu.
Ale o efektach napiszę już jut..... no, rano :D
[b]edit//[/b]
A jednak to nie dysk.
Pod Linuksem wszystko pięknie się kopiuje, muzyka nie wariuje, ulga mnie przejmuje........ uje uje uje :D
Tak czy owak - co teraz, skoro wiadomo, że to problem z Windą?
Wspominałeś [b]Ukey[/b] coś o buforze... rozwiń myśl :-k
a odlacz 1 dysk i sprawdz czy bedzie poprawa. Jesli tak to wiadomo dysk umiera. Troszke dziwne zachowanie ze zapycha sie cos (pewnie bufor)