Witam,
nie potraktujcie tego jak blog, tylko radę dla kogoś, kto jest w takiej sytuacji, w jakiej ja byłem... ( szukałem po róźnych forach i nikt nigdy nie spotkał się z czymś takim...).
Przez ostatni tydzień miałem problem z działaniem HP PSC 1215 All–In–One ( takie wielofunkcyjne urządzonko– strasznie krwi mi popsuło, ale jak się potem okazało, to problem nie tkwił w PSC...).
Mój ojciec ma Pentium II 233. Chciał mieć Win XP, to mu zainstalowałem, choć Win Me juź był i wcale nie najgorzej chodził.No ale chciał. Więc, źeby jakoś go zabezpieczyć, zaistalowałem EZ E–trust'a ( polecany przez MS), Spyboot'a i Sygate Personal Firewall'a ( taki mój standard). SP2, Winamp, Allplayer, PC Suite dla N6600 i PSC 1215. Wszystko fajnie, system wolno chodzi ( jak się moźna było spodziewać), ale chodzi. Zaczynamy drukować i co? Drukarka zaczyna drukować po 7–8 minutach! Więc przełączamy na Win Me, ale tu po 3–5 sekundach. O co tu chodzi? Wyobraźcie sobie, źe kombinowałem nad tym cały tydzień ( a system chodził, jak wiadomo, baaaardzo szybko)– odinstalowywałem drukarke i nic! Radziłem się róźnych osób i nic!

A teraz płenta:

Problem tkwił w EZ E–trust!
Po jego wyłączeniu, drukarka zaczęła działać normalnie, więc wrzuciłem Avast'a i PSC chodzi bez problemu. Najciekawsze jest to, źe w moim kompie nie było takich problemów ( Pentium IV 2,4), więc uwaźałem, źe coś jest nie tak z kompem ojca.

Mam nadzieję, źe ten wpis pomoźe chociaź jednej osobie.

Jakby coś, to piszcie

Pozdrawiam

gulard