Witam,
Mam taką zagwozdkę z netem (DSL, Windows XP): wszystkie aplikacje
wskazują że jestem online, ale ze stronami www czasami się mogę
połączyć, a czasami wszystko znienacka zdycha i przez pół godziny
oglądam napisy connecting / transferring itd. Zadzwoniłem do
providera, sprawdził i przysięgał na kolanach że po ich stronie
wszystko jest w porządku. Restartowałem modem, flushowałem DNS,
uruchmiłem program który przywraca zapisy w rejestrze odpowiedzialne
na net (WinSock XP Fix), ale nie pomogło. Jedyna rzecz która
niezwodnie pomaga to… ping (???) Po “ping –t google.com” wszystko
się natychmiast odtyka i zaczyna działać (do czasu).
Poza tym, szybkości które osiągam wtedy gdy net akurat działa są
mizerne. eDonkey działa w ten sposób że ludzie ciągną ode mnie bez
problemów, ale w drugą stronę idzie bardzo anemicznie.
Czy ktoś ma może jakąś teorię, co to może być? Windows? Karta
sieciowa? Modem? Jak to zdiagnozować? Bo nie wiem czy formatować C i
reinstalować Windows, czy lecieć po nowy modem. Jeśli ktoś ma jakieś
sugestie to byłbym bardzo wdzięczny,
Pozdrawiam,
Bibliotekarz
Odpowiedzi: 8
Słusznie. Szanuj więc czas innych tak jak swój.
Net już działa. Natomiast jedna rzecz jest dla mnie niepojęta... napisałem to samo na dwóch forach anglojęzycznych, i jakoś nikt nie podnosił lamentu że nie wiadomo jakie to łącze i że na pewno mam tuzin firewalli. Powiedzieli żeby spróbować podłączyć inny komp, inny modem, odpalić XP w trybie awaryjnym, spróbować „netsh int ip reset resetlog.txt” i „netsh winsock reset ”, pytali o Zone Alarm, port 80 itd.
Nie mam do was pretensji że nie potrafiliście doradzić. Ale ta świadomość że na krajowym forum będzie dużo piany i mało konkretu a na angolskim ludzie będą się starać pisać do rzeczy, jest jednak dosyć nieprzyjemna.
To wszystko. Skoro można zadawać pytania na różnych forach, to chyba nie ma sensu żebym tracił mój czas na tych mniej użytecznych.
Pozdrawiam,
Bibliotekarz
No dobra bibliotekarzu, usiądź wygodnie i posłuchaj sposobu w jaki zadałeś pytanie:
mam taki problem z samochodem (fiat, benzyna), wszystkie serwisy mówią mi że ten samochód jeździ, tylko czasem nie mogę go otworzyć, a czasem w trakcie jazdy nagle gaśnie silnik, i przez pół godziny czekam aż mu się odwidzi. Zadzwoniłem do producenta, który przysiągł że samochód wyjechał z fabryki sprawny.
Zrobiłem remont silnika, zmieniłem paliwo, wymieniłem filtry i użyłem innego kluczyka. Jedyne co niezawodnie pomaga - to popchnąć samochód przed odpaleniem silnika. Co prawda szybkości które osiąga samochód są mizerne, ponieważ silnik musi ciągnąć jeszcze 100 innych samochodów, ale za to ludzie którzy nimi jadą - jadą wygodnie.
Czy ktoś wie dlaczego samochód tak się zachowuje? Może to silnik ? Paliwo ? Kluczyk niewłaściwy ? Akumulator słaby ? Jak go zbadać ? Bo nie wiem już czy mam go oddać na złom a może jeszcze raz wymienić silnik i dać na tacę ?
Teraz na podstawie powyższych danych proszę określ model, rok produkcji, i moc silnika.
Jeśli jeszcze nie pojmujesz aluzji to powiem wprost: jeśli masz dychawiczny komputer, podłączony do łącza 512 kb/s / 256 kb/s (w końcu DSL może być symetryczny - ale nie musi), a łącze obciążasz dziesiątkami czy setkami połączeń sieci p2p, a przy tym korzystasz z dodatkowego softu zabezpieczającego (bóg jeden raczy wiedzieć jakie koincydencje może powodować instalacja obok siebie Nortona (jakiego?) obok ESETa- (jakiego?) i ile w związku z tym masz jednocześnie uruchomionych zapór ogniowych - to niestety, nie tylko nie zwalniasz nas od konieczności zgadywania, ale wręcz wznosisz się na wyższe poziomy chiromancji.
W poście otwierającym zapytałeś o sugestie. W odpowiedzi podałem jedną z pierwszych które przyszły mi do głowy. Drugiej - uwierz mi - nie chcesz poznać. Trzecią zaś - był podany link - który choć niezwiązany bezpośrednio z tematem, w sposób niezwykle pouczający powala dowiedzieć się co - i dlaczego powinno znaleźć się w dobrze zadanym pytaniu.
[quote=bibliotekarz__]Mam taką zagwozdkę z netem (DSL, Windows XP)[/quote][quote=Veers]łącza (jakiego ? - zgadywać nie będziemy)[/quote][quote=bibliotekarz__]Zeby uwolnić was od bólu zgadywania, napisałem że to DSL :-)[/quote]
[b]Veers[/b]... łapiesz, o co mu chodzi, bo ja nie bardzo o.O
< coś ci zabiera (zapycha) pasmo
O, to już jest jakaś konkretna informacja. Trzeba było tak od razu.
< łącza (jakiego ? - zgadywać nie będziemy)
Zeby uwolnić was od bólu zgadywania, napisałem że to DSL :-)
< przynajmniej dwoma programami antywirusowymi
Teraz ja się postaram ująć prościej :-) Norton chodzi non-stop, Eseta uruchamiam raz na parę tygodni na full scan. Teoria że net musi się najpierw przemielić przez zbyt dużo softu byłaby dobra, tyle że ów cały soft jest tam od długiego czasu i nigdy nie powodował opisanych objawów. Poza tym napisałbym że „zainstalowałem X i internet zdechł”.
Twoje rady są niestety nieprzydatne, ale dziękuję że spróbowałeś.
Pozdrawiam,
Bibliotekarz
Dziękuję za odpowiedzi.
[XanTyp]
< Coś przegrzebałeś w systemie?
Owszem, grzebały w nim programy do czyszczenia rejestru, w pewnym momencie powyłączałem też kilka procesów (Ultimate Troubleshooter). Wydaje mi się że problem zaczął później, ale załóżmy że to właśnie był powód – jak w takim razie przywrócić domyślne usługi i ustawienia powiązane z siecią?...
< A wiruski żyją i mają się dobrze?
O to trzeba byłoby zapytać Nortona i (raz na jakiś czas) Eseta :-)
[Veers]
< Proszę bardzo: zmienić ISP.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, sugerujesz że problem nie w kompie, ale gdzieś po stronie providera?
Bibliotekarz
[quote=bibliotekarz__]
.... Jeśli ktoś ma jakieś
sugestie to byłbym bardzo wdzięczny,
[/quote]
Proszę bardzo: zmienić ISP.
[quote=bibliotekarz__]Bo nie wiem czy formatować C i
reinstalować Windows, czy lecieć po nowy modem.[/quote]A co Cię taniej wyniesie? :mryellow:
Od kiedy tak się dzieje? Coś przegrzebałeś w systemie?
A wiruski żyją i mają się dobrze?