I znów ten explorer.exe się wali jak komunizm
Od wczoraj mój system działa z prędkością powalonego źółwia po balandze.
M.in. jakiekolwiek okno otwiera się ok. 15 minut!!!! Czasem całkowicie się nie uruchamia i podaje "Błąd pliku explorer.exe).
Skanowałem 2 antywirusami (NAV i internetowym MKS Virem), ale nic nie wykrył. Dodatkowo nie działa konsola Menedźera zadań Windows, wywoływana poprzez CTRL+ALT+DEL. Nie kończy ładowania elementów autostartu lub nie ładuje niektóryc z nich (n.p. GG). Scandisk i defragmentacja nie pomogła.
Najdziwniejsze zaś jest to, ze jedynie jeden z profili na tym kompie wykazuje takie problemy.
Plik wymiany 1GB, kość RAM 256. AMD 1700XP+, WinXP z Service Packiem, aktualizowany, poza jedną biblioteką, która miesza w emotikonach GG. NAV z aktualnymi definicjami wirusów.
Mam 2 komputery, więc porównałem rozmiar plików explorer.exe i okazało się, źe na tym, który działa prawidłowo ma on rozmiar 975 kB, a na tym powalonym 982kB.
Nadmienię, źe WinXP jest z zainstalowanym Service Packiem.
I tu mam pytanie do osób, które posiadają zainstalowanego WinXP z Service Packiem:
1. Jaki macie rozmiar explorer.exe?
2. Jak podmienić go, zeby przy przestartowaniu nie przywracał starego explorera?
No i oczywiście bardzo liczę na pomoc w zdiagnozowaniu przyczyny.
Jeśli macie jakieś sugestie, co moźe być przyczyną, napiszcie tutaj lub na GG 1061245.
M.in. jakiekolwiek okno otwiera się ok. 15 minut!!!! Czasem całkowicie się nie uruchamia i podaje "Błąd pliku explorer.exe).
Skanowałem 2 antywirusami (NAV i internetowym MKS Virem), ale nic nie wykrył. Dodatkowo nie działa konsola Menedźera zadań Windows, wywoływana poprzez CTRL+ALT+DEL. Nie kończy ładowania elementów autostartu lub nie ładuje niektóryc z nich (n.p. GG). Scandisk i defragmentacja nie pomogła.
Najdziwniejsze zaś jest to, ze jedynie jeden z profili na tym kompie wykazuje takie problemy.
Plik wymiany 1GB, kość RAM 256. AMD 1700XP+, WinXP z Service Packiem, aktualizowany, poza jedną biblioteką, która miesza w emotikonach GG. NAV z aktualnymi definicjami wirusów.
Mam 2 komputery, więc porównałem rozmiar plików explorer.exe i okazało się, źe na tym, który działa prawidłowo ma on rozmiar 975 kB, a na tym powalonym 982kB.
Nadmienię, źe WinXP jest z zainstalowanym Service Packiem.
I tu mam pytanie do osób, które posiadają zainstalowanego WinXP z Service Packiem:
1. Jaki macie rozmiar explorer.exe?
2. Jak podmienić go, zeby przy przestartowaniu nie przywracał starego explorera?
No i oczywiście bardzo liczę na pomoc w zdiagnozowaniu przyczyny.
Jeśli macie jakieś sugestie, co moźe być przyczyną, napiszcie tutaj lub na GG 1061245.
Odpowiedzi: 19
Wcześniej chodziło wszystko. Jednak kilka tygodni temu zainstalowałem taki sprytny programik do zmieniania i przeskalowywania tapet z serwisu Webshot.
Wszystko chodziło dobrze dopuki nie załadowałem do Webshota 400 zestawów tapet. I wtedy chyba windows coś przekombinował z tymi durnymi profilami pulpitów dołączanymi do sterów Nvidii. Przeinstalowałem na najnowsze (oryginalne ze strony Nvidii)i wszystko poza brakiem tego sterownika winsta.dll działa.
Muszę trochę się przespać, bo mam zaległości i z tym problemem teź powalczę.
Ciekawe czemu Nvidia uszczęśliwia ludzi na siłę. Powinna być opcja czy chcę te wirtualne pulpity, czy nie?!
Wszystko chodziło dobrze dopuki nie załadowałem do Webshota 400 zestawów tapet. I wtedy chyba windows coś przekombinował z tymi durnymi profilami pulpitów dołączanymi do sterów Nvidii. Przeinstalowałem na najnowsze (oryginalne ze strony Nvidii)i wszystko poza brakiem tego sterownika winsta.dll działa.
Muszę trochę się przespać, bo mam zaległości i z tym problemem teź powalczę.
Ciekawe czemu Nvidia uszczęśliwia ludzi na siłę. Powinna być opcja czy chcę te wirtualne pulpity, czy nie?!
Wcześniej chodziło wszystko. Jednak kilka tygodni temu zainstalowałem taki sprytny programik do zmieniania i przeskalowywania tapet z serwisu Webshot.
Wszystko chodziło dobrze dopuki nie załadowałem do Webshota 400 zestawów tapet. I wtedy chyba windows coś przekombinował z tymi durnymi profilami pulpitów dołączanymi do sterów Nvidii. Przeinstalowałem na najnowsze (oryginalne ze strony Nvidii)i wszystko poza brakiem tego sterownika winsta.dll działa.
Muszę trochę się przespać, bo mam zaległości i z tym problemem teź powalczę.
Ciekawe czemu Nvidia uszczęśliwia ludzi na siłę. Powinna być opcja czy chcę te wirtualne pulpity, czy nie?!
Wszystko chodziło dobrze dopuki nie załadowałem do Webshota 400 zestawów tapet. I wtedy chyba windows coś przekombinował z tymi durnymi profilami pulpitów dołączanymi do sterów Nvidii. Przeinstalowałem na najnowsze (oryginalne ze strony Nvidii)i wszystko poza brakiem tego sterownika winsta.dll działa.
Muszę trochę się przespać, bo mam zaległości i z tym problemem teź powalczę.
Ciekawe czemu Nvidia uszczęśliwia ludzi na siłę. Powinna być opcja czy chcę te wirtualne pulpity, czy nie?!
Wcześniej chodziło wszystko. Jednak kilka tygodni temu zainstalowałem taki sprytny programik do zmieniania i przeskalowywania tapet z serwisu Webshot.
Wszystko chodziło dobrze dopuki nie załadowałem do Webshota 400 zestawów tapet. I wtedy chyba windows coś przekombinował z tymi durnymi profilami pulpitów dołączanymi do sterów Nvidii. Przeinstalowałem na najnowsze (oryginalne ze strony Nvidii)i wszystko poza brakiem tego sterownika winsta.dll działa.
Muszę trochę się przespać, bo mam zaległości i z tym problemem teź powalczę.
Ciekawe czemu Nvidia uszczęśliwia ludzi na siłę. Powinna być opcja czy chcę te wirtualne pulpity, czy nie?!
Wszystko chodziło dobrze dopuki nie załadowałem do Webshota 400 zestawów tapet. I wtedy chyba windows coś przekombinował z tymi durnymi profilami pulpitów dołączanymi do sterów Nvidii. Przeinstalowałem na najnowsze (oryginalne ze strony Nvidii)i wszystko poza brakiem tego sterownika winsta.dll działa.
Muszę trochę się przespać, bo mam zaległości i z tym problemem teź powalczę.
Ciekawe czemu Nvidia uszczęśliwia ludzi na siłę. Powinna być opcja czy chcę te wirtualne pulpity, czy nie?!
Sprobuj z jakimis starszymi w rodzaju 28.xx czy tez 3x.xx Kiedys musialo Ci chyba cos chodzic przed awaria.
EL NINO:Moze mu te dętki nie pasuja ? Inna wersja ?
Teź tak sądzę. One mają jakieś wirtualne pulpity (których nota bene wcale nie uaktywniałem). Ale na wszelki wypadek odinstalowałem drivera i ściągam z Nvidii nowe. Mam nadzieję, źe nie będą w nich dodawali znów jakiś zbędnych wodotrysków.
Moze mu te dętki nie pasuja ? Inna wersja ?
Ha
Za wcześnie się cieszyłem.
Wszystko było OK dopuki nie zainstalowałem detonatorów do grafiki (no bo jak tu pracować na 256 kolorach i w 800x600). No i wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Czyli profil wali się jak komunizm. Nie da rady nic uruchomić nawet menedźera zadań.
Diabli nadali tego windowsa.
Za wcześnie się cieszyłem.
Wszystko było OK dopuki nie zainstalowałem detonatorów do grafiki (no bo jak tu pracować na 256 kolorach i w 800x600). No i wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Czyli profil wali się jak komunizm. Nie da rady nic uruchomić nawet menedźera zadań.
Diabli nadali tego windowsa.
Sprobuj moze jeszcze w Uruchom wpisac cmd, Enter a pozniej SFC /Scannow
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
Sprobuj moze jeszcze w Uruchom wpisac cmd, Enter a pozniej SFC /Scannow
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
Sprobuj moze jeszcze w Uruchom wpisac cmd, Enter a pozniej SFC /Scannow
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
Sprobuj moze jeszcze w Uruchom wpisac cmd, Enter a pozniej SFC /Scannow
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
System File Checker sprawdzi potrzebne pliki.
OK.
Wielkie dzięki. Udało mi się odpalić ten profil po reinstalce jaką opisałeś.
Mam tylko jeszcze jedno pytanko. Do czego słuźy biblioteka winsta.dll, kiedy chcę uruchomić jakiekolwiek narzędzie windowsowe, to ten drze się, źe nie moźe jej znaleźć, choć znajduje się jak byk w folderze system32. Czy jej brak w powiązaniach moźe mieć wpływ na stabilność systemu i jak ją dowiązać do systemu?
Wielkie dzięki. Udało mi się odpalić ten profil po reinstalce jaką opisałeś.
Mam tylko jeszcze jedno pytanko. Do czego słuźy biblioteka winsta.dll, kiedy chcę uruchomić jakiekolwiek narzędzie windowsowe, to ten drze się, źe nie moźe jej znaleźć, choć znajduje się jak byk w folderze system32. Czy jej brak w powiązaniach moźe mieć wpływ na stabilność systemu i jak ją dowiązać do systemu?
Faktycznie.
Konsola jest wywoływana R na pierwszym oknie, a naprawa jest na czwartym. Że teź tak to poukrywali.
Robię teraz naprawę systemu, wcześniej przejechałem Windę WinDoctorem z NU, ale nie pomogło. Moźe coś da ta restauracja?!
jak nie to się chyba pochlastam, bo mam kupę roboty, a to nawet nie mogę się dostanć na własnego kompa :(
Konsola jest wywoływana R na pierwszym oknie, a naprawa jest na czwartym. Że teź tak to poukrywali.
Robię teraz naprawę systemu, wcześniej przejechałem Windę WinDoctorem z NU, ale nie pomogło. Moźe coś da ta restauracja?!
jak nie to się chyba pochlastam, bo mam kupę roboty, a to nawet nie mogę się dostanć na własnego kompa :(
Nie, to nie konsola odzyskiwania. Botujesz kompa z plyty i po kilku, kilkudziesieciu sekundach pojawia Ci sie ekran w ktorym system pyta co chcesz robic.
EL NINO:Jest. Odpal XP z plyty, nacisnij "R" (napraw), daj Instaluj i w kolejnym oknie Napraw.
Czy to przypadkiem nie chodzi o tą konsolę odzyskiwania? Bo w coś takiego się dostałem, ale to diabelstwo przypomina nieco DOS'a, ma tam parę komend ale ni cholery nie wiem jak to obsłuźyć :/
Jest. Odpal XP z plyty, nacisnij "R" (napraw), daj Instaluj i w kolejnym oknie Napraw.PC_Maniac:Czy w Windows XP jest coś takiego jak setupcor w Win 98?
PC_Maniac:
1. Jaki macie rozmiar explorer.exe?
jestem teraz u kumpla i o niego jest xp pro +sp1, explorer.exe ma 982kb i wszystko dziala ok, poza tymi dziwnymi bledami, ale nie dotycza one twojego problemu i nie sa zwiazane w expolrerem
PC_Maniac:
1. Jaki macie rozmiar explorer.exe?
jestem teraz u kumpla i o niego jest xp pro +sp1, explorer.exe ma 982kb i wszystko dziala ok, poza tymi dziwnymi bledami, ale nie dotycza one twojego problemu i nie sa zwiazane w expolrerem
Po odinstalowaniu prawie wszystkiego z komputera okazuje się, źe problem nie zniknął, a jeszcze się nasilił.
Obecnie ok. 20 sec. po uruchomieniu profilu wywala explorera i informuje, źe wystąpił błąd w odwołaniu rundll32 do komórki 0000– cośtam.
Niestety ze względu na to, źe źaden program ani komenda nie uruchamia się, nie mogę nawet wejść do msconfigu źeby powyłączać te rundll'e i sprawdzić, który z nich się wali.
Nie wiem co robić, bo mam na tym profilu skonfigurowaną skrzynkę mailową, hasła do forów i inne istotne dla mnie maile, a nie mogę ich wyeksportować na inny profil.
Czy w Windows XP jest coś takiego jak setupcor w Win 98?
Obecnie ok. 20 sec. po uruchomieniu profilu wywala explorera i informuje, źe wystąpił błąd w odwołaniu rundll32 do komórki 0000– cośtam.
Niestety ze względu na to, źe źaden program ani komenda nie uruchamia się, nie mogę nawet wejść do msconfigu źeby powyłączać te rundll'e i sprawdzić, który z nich się wali.
Nie wiem co robić, bo mam na tym profilu skonfigurowaną skrzynkę mailową, hasła do forów i inne istotne dla mnie maile, a nie mogę ich wyeksportować na inny profil.
Czy w Windows XP jest coś takiego jak setupcor w Win 98?
Strona 1 / 1