Humor
Z dziennika admina:
Poniedziałek
8:12
Człowiek z księgowości skarźy się, źe nie moźe osiągnąć informacji o wydatkach z bazy danych. Udzielam mu Standardowej Odpowiedzi Administratora Nr 112 – "U mnie działa!". Czekam chwilę, aź się wykrzyczy i wyłączam ekspres do kawy z UPS–a, podłączając jego serwer. Mówię, by spróbował teraz. Doskonale, jeszcze jeden zadowolony uźytkownik.
11:00
Od kilku godzin jest w miarę spokojnie. Odkładam słuchawkę z powrotem na widełki, aby zadzwonić do narzeczonej. Twierdzi, źe przyjeźdźa do mnie z rodzicami w przyszły weekend. Żegnając się powiedziałem, źeby porozmawiała w tej sprawie z portierem i przekierowałem rozmowę na portiernię. Ile razy trzeba powtarzać, źe w najbliźszy weekend jest ogólnokrajowy konkurs Quake'a?
16:23
Dzwoni kolejny klient. Pyta, jak zmienić czcionkę w formularzach. Udzielam grzecznej odpowiedzi, źeby sprawdził w instrukcji procesora. Kiedy znajdzie, ma zadzwonić.
Wtorek
9:35
Szef zespołu badań zatrudnił nową osobę i prosi, bym wyrobił jej login i hasło. Pytam, czy przysłał juź formularz J–19R–9C9/DARR/K1. Mówi, źe nie słyszał o nim. Odpowiadam, źe jest w bazie specjalnych aplikacji. Twierdzi, źe nie słyszał o takiej bazie. Znudzony przekierowuję rozmowę na portiernię.
10:00
Z zespołu badań dzwonią ponownie. Tym razem nowozatrudniona osoba prosi o login. Notuję jej nazwisko, adres, nazwę zespołu, nazwisko szefa zespołu i oczywiscie stan cywilny. Następnie "puszczam" wyszukiwanie w Centralnym Rejestrze Skazanych, Centrum Kontroli Zachorowań i mojej prywatnej bazie "Kto jest Kim w 1997 r.". Bez rezultatów, poza jednym plaźowym zdjęciem. Informuję ją, źe jej login będzie gotowy dzisiaj wieczorem i zgodnie z wiedzą nabytą na szkoleniu "Reengineering w zdobywaniu satysfakcji klienta" proponuję, źe przyniosę jej login osobiscie dzisiaj wieczorem do jej mieszkania.
14:00
Sekretarka z zespołu prawnego twierdzi, źe zgubiła hasło. Radzę jej, źeby poszukała w torebce, na podłodze samochodu i w koszu w łazience, choć tak naprawdę sadzę, źe hasło moźe leźeć za pecetem. Dlatego proponuję jej, aby zakleiła wszystkie otwory w komputerze, łącznie z otworem chłodzenia zasilacza. Spodziewajc się, źe rezultat poszukiwań będzie mizerny, tworzę tymczasem nowe hasło.
Środa
8:30
Wściekły uźytkownik dzwoni z informacją, źe procesor ma się nijak do czcionek w formularzu. Zaskoczony przyznaję mu rację, zarzekając się, źe nigdy nie mówiłem o procesorze, ale o koprocesorze. Skruszony odkłada słuchawkę.
11:00
Lunch.
16:55
Powrót z lunchu.
17:00
Przychodzi druga zmiana. Idę do domu.
Czwartek
8:00
Do pracy zgłasza się nowy człowiek, Staszek. Oprowadzam go po serwerowni, centralce telefonicznej i biblioteczce. Sadzam go przy IBM PC–XT. Narzekania ucinam stwierdzeniem, źe Notes działa tak samo na kolorowym, jak i monochromatycznym monitorze.
8:45
Pecet Staszka zakończył fazę odpalania. Z uśmiechem na ustach informuję nowego, źe właśnie tworzę dla niego login. Ustawiam minimalną liczbę znaków w haśle na 64. Przerwa na fajkę.
Piątek
14:39
Dzwoni nowy klient z pytaniem, jak stworzyć dowiązanie do dokumentu. Mówię, źe wlaściwie makro włącza się przyciskami Ctrl–Alt–Del. Twierdzi, źe jego komputer się wyłączył. Radzę, aby zadzwonił pod numer pomocy Microsoftu.
16:00
Właśnie kończę zmienianie koloru czcionek we wszystkich dokumentach na biały i rozmiaru czcionki w Pomocach na 2 piksele.
16:30
Ktoś z marketingu twierdzi, źe nie widzi tekstu na ekranie. Radzę, aby wybrał z paska Menu opcję Widok, następnie Zaznacz Wszystko i nacisnął klawisz Del i znowu w opcji Widok funkcję Odświeź. Obiecuję, źe instrukcję takiego postępowania wyślę mu później pocztą.
16:45
Dzwoni kolejny uźytkownik z pretensją, źe nie moźe przeczytać Pomocy. Odkładam słuchawkę z zapewnieniem, źe to poprawię i zmieniam czcionkę na Wingdings.
16:58
Podłączam do huba ekspres do kawy, aby zobaczyć, co się stanie. Niewiele.
17:00
Nocna zmiana puka do drzwi. Życzę im dobrej nocy i nadmieniam, źe hub zabawnie się dzisiaj zachowuje
Poniedziałek
8:12
Człowiek z księgowości skarźy się, źe nie moźe osiągnąć informacji o wydatkach z bazy danych. Udzielam mu Standardowej Odpowiedzi Administratora Nr 112 – "U mnie działa!". Czekam chwilę, aź się wykrzyczy i wyłączam ekspres do kawy z UPS–a, podłączając jego serwer. Mówię, by spróbował teraz. Doskonale, jeszcze jeden zadowolony uźytkownik.
11:00
Od kilku godzin jest w miarę spokojnie. Odkładam słuchawkę z powrotem na widełki, aby zadzwonić do narzeczonej. Twierdzi, źe przyjeźdźa do mnie z rodzicami w przyszły weekend. Żegnając się powiedziałem, źeby porozmawiała w tej sprawie z portierem i przekierowałem rozmowę na portiernię. Ile razy trzeba powtarzać, źe w najbliźszy weekend jest ogólnokrajowy konkurs Quake'a?
16:23
Dzwoni kolejny klient. Pyta, jak zmienić czcionkę w formularzach. Udzielam grzecznej odpowiedzi, źeby sprawdził w instrukcji procesora. Kiedy znajdzie, ma zadzwonić.
Wtorek
9:35
Szef zespołu badań zatrudnił nową osobę i prosi, bym wyrobił jej login i hasło. Pytam, czy przysłał juź formularz J–19R–9C9/DARR/K1. Mówi, źe nie słyszał o nim. Odpowiadam, źe jest w bazie specjalnych aplikacji. Twierdzi, źe nie słyszał o takiej bazie. Znudzony przekierowuję rozmowę na portiernię.
10:00
Z zespołu badań dzwonią ponownie. Tym razem nowozatrudniona osoba prosi o login. Notuję jej nazwisko, adres, nazwę zespołu, nazwisko szefa zespołu i oczywiscie stan cywilny. Następnie "puszczam" wyszukiwanie w Centralnym Rejestrze Skazanych, Centrum Kontroli Zachorowań i mojej prywatnej bazie "Kto jest Kim w 1997 r.". Bez rezultatów, poza jednym plaźowym zdjęciem. Informuję ją, źe jej login będzie gotowy dzisiaj wieczorem i zgodnie z wiedzą nabytą na szkoleniu "Reengineering w zdobywaniu satysfakcji klienta" proponuję, źe przyniosę jej login osobiscie dzisiaj wieczorem do jej mieszkania.
14:00
Sekretarka z zespołu prawnego twierdzi, źe zgubiła hasło. Radzę jej, źeby poszukała w torebce, na podłodze samochodu i w koszu w łazience, choć tak naprawdę sadzę, źe hasło moźe leźeć za pecetem. Dlatego proponuję jej, aby zakleiła wszystkie otwory w komputerze, łącznie z otworem chłodzenia zasilacza. Spodziewajc się, źe rezultat poszukiwań będzie mizerny, tworzę tymczasem nowe hasło.
Środa
8:30
Wściekły uźytkownik dzwoni z informacją, źe procesor ma się nijak do czcionek w formularzu. Zaskoczony przyznaję mu rację, zarzekając się, źe nigdy nie mówiłem o procesorze, ale o koprocesorze. Skruszony odkłada słuchawkę.
11:00
Lunch.
16:55
Powrót z lunchu.
17:00
Przychodzi druga zmiana. Idę do domu.
Czwartek
8:00
Do pracy zgłasza się nowy człowiek, Staszek. Oprowadzam go po serwerowni, centralce telefonicznej i biblioteczce. Sadzam go przy IBM PC–XT. Narzekania ucinam stwierdzeniem, źe Notes działa tak samo na kolorowym, jak i monochromatycznym monitorze.
8:45
Pecet Staszka zakończył fazę odpalania. Z uśmiechem na ustach informuję nowego, źe właśnie tworzę dla niego login. Ustawiam minimalną liczbę znaków w haśle na 64. Przerwa na fajkę.
Piątek
14:39
Dzwoni nowy klient z pytaniem, jak stworzyć dowiązanie do dokumentu. Mówię, źe wlaściwie makro włącza się przyciskami Ctrl–Alt–Del. Twierdzi, źe jego komputer się wyłączył. Radzę, aby zadzwonił pod numer pomocy Microsoftu.
16:00
Właśnie kończę zmienianie koloru czcionek we wszystkich dokumentach na biały i rozmiaru czcionki w Pomocach na 2 piksele.
16:30
Ktoś z marketingu twierdzi, źe nie widzi tekstu na ekranie. Radzę, aby wybrał z paska Menu opcję Widok, następnie Zaznacz Wszystko i nacisnął klawisz Del i znowu w opcji Widok funkcję Odświeź. Obiecuję, źe instrukcję takiego postępowania wyślę mu później pocztą.
16:45
Dzwoni kolejny uźytkownik z pretensją, źe nie moźe przeczytać Pomocy. Odkładam słuchawkę z zapewnieniem, źe to poprawię i zmieniam czcionkę na Wingdings.
16:58
Podłączam do huba ekspres do kawy, aby zobaczyć, co się stanie. Niewiele.
17:00
Nocna zmiana puka do drzwi. Życzę im dobrej nocy i nadmieniam, źe hub zabawnie się dzisiaj zachowuje
Odpowiedzi: 20
teścik jest naprade gitez nie prrwdasz
aligator:No nie damipl w tym momencie to mnie zabiłeś z tym cytatem :wink:
A niby w jaki sposób :) :wink:
He he.
aligator:
A numer co podał sędzia dobry, kedyś dostałem na maila od siostry... :wink:
He he a kto to taki "sędzia dobry" hę.
Mów jaśniej :) :lol:
No nie damipl w tym momencie to mnie zabiłeś z tym cytatem :wink:
A numer co podał sędzia, dobry jest, kedyś dostałem na maila od siostry... :wink:
A numer co podał sędzia, dobry jest, kedyś dostałem na maila od siostry... :wink:
The_judge:NIECH ZYJE SEX !!!!!!!
TYLKO NIE OSZUKUJ !!!!
WEZ NAJPIERW KALKULATOR....
Zrob ten matematyczny test a zobaczysz jaki bedziesz ZASKOCZONY.
Trwa to zaledwie 20 sekund.
Wszystko co musisz zrobic to trzymac sie polecen.
I przede wszystkim nie czytaj konca zanim nie bedziesz mial wynikow, ok?
Zaczynamy:
1. Wybierz liczbe nocy w tygodniu ile chcialbys uprawiac sex
2. Pomnoz te liczbe przez 50
3. Do wyniku dodaj 44
4. Pomnoz wynik przez 200
5. Jesli w tym roku miales juz urodziny, dodaj do wyniku 103.
Jesli jeszcze nie swietowales urodzin, dodaj wiec do wyniku 102.
6. Ostatni krok: od wyniku, ktory otrzymales odejmij rok Twojego urodzenia (np. 1941, 1973, itd)
Po zakonczonym zadaniu powinienes otrzymac numer skladajacy sie z 5 liczb.
Zobaczmy:
– Pierwsza z liczb to ilosc nocy w tygodniu, kiedy chcialbys uprawiac sex, prawda??? ale to nie wszystko....
– Dwie ostatnie liczby odpowiadaja Twojemu wiekowi
Najlepsze zaraz nadejdzie...
– Druga i trzecia liczba wskazuja na POZYCJE, KTORA SPRAWIA CI NAJWIEKSZA PRZYJEMNOSC ! ! !
NIE WSTYD CI ????????? ))))))
Ta matematyczna ciekawostka dziala tylko w 2003 roku
He he superowe. :)
NIECH ZYJE SEX !!!!!!!
TYLKO NIE OSZUKUJ !!!!
WEZ NAJPIERW KALKULATOR....
Zrob ten matematyczny test a zobaczysz jaki bedziesz ZASKOCZONY.
Trwa to zaledwie 20 sekund.
Wszystko co musisz zrobic to trzymac sie polecen.
I przede wszystkim nie czytaj konca zanim nie bedziesz mial wynikow, ok?
Zaczynamy:
1. Wybierz liczbe nocy w tygodniu ile chcialbys uprawiac sex
2. Pomnoz te liczbe przez 50
3. Do wyniku dodaj 44
4. Pomnoz wynik przez 200
5. Jesli w tym roku miales juz urodziny, dodaj do wyniku 103.
Jesli jeszcze nie swietowales urodzin, dodaj wiec do wyniku 102.
6. Ostatni krok: od wyniku, ktory otrzymales odejmij rok Twojego urodzenia (np. 1941, 1973, itd)
Po zakonczonym zadaniu powinienes otrzymac numer skladajacy sie z 5 liczb.
Zobaczmy:
– Pierwsza z liczb to ilosc nocy w tygodniu, kiedy chcialbys uprawiac sex, prawda??? ale to nie wszystko....
– Dwie ostatnie liczby odpowiadaja Twojemu wiekowi
Najlepsze zaraz nadejdzie...
– Druga i trzecia liczba wskazuja na POZYCJE, KTORA SPRAWIA CI NAJWIEKSZA PRZYJEMNOSC ! ! !
NIE WSTYD CI ????????? ))))))
Ta matematyczna ciekawostka dziala tylko w 2003 roku
TYLKO NIE OSZUKUJ !!!!
WEZ NAJPIERW KALKULATOR....
Zrob ten matematyczny test a zobaczysz jaki bedziesz ZASKOCZONY.
Trwa to zaledwie 20 sekund.
Wszystko co musisz zrobic to trzymac sie polecen.
I przede wszystkim nie czytaj konca zanim nie bedziesz mial wynikow, ok?
Zaczynamy:
1. Wybierz liczbe nocy w tygodniu ile chcialbys uprawiac sex
2. Pomnoz te liczbe przez 50
3. Do wyniku dodaj 44
4. Pomnoz wynik przez 200
5. Jesli w tym roku miales juz urodziny, dodaj do wyniku 103.
Jesli jeszcze nie swietowales urodzin, dodaj wiec do wyniku 102.
6. Ostatni krok: od wyniku, ktory otrzymales odejmij rok Twojego urodzenia (np. 1941, 1973, itd)
Po zakonczonym zadaniu powinienes otrzymac numer skladajacy sie z 5 liczb.
Zobaczmy:
– Pierwsza z liczb to ilosc nocy w tygodniu, kiedy chcialbys uprawiac sex, prawda??? ale to nie wszystko....
– Dwie ostatnie liczby odpowiadaja Twojemu wiekowi
Najlepsze zaraz nadejdzie...
– Druga i trzecia liczba wskazuja na POZYCJE, KTORA SPRAWIA CI NAJWIEKSZA PRZYJEMNOSC ! ! !
NIE WSTYD CI ????????? ))))))
Ta matematyczna ciekawostka dziala tylko w 2003 roku
IX Była sobie kłada /długa, z duźą ilością dziur, wytrzymująca nacisk jedynie 2–ch ludzi/
Przez taką kładkę w bardzo mroczną noc miało przejść
4–ro ludzi, ktorzy przechodzili z następującymi predkościami.:
1 – szedł 10 min.
2 – –//– 5 min.
3 – –//– 2 min.
4 – –//– 1 min.
Tych 4 facetów miało latarkę, której baterie wystarczały na 17 minut! Co powinni zrobić aby podwójnie przechodząc na drugi brzeg kładki nie spowodowali jej zawalenia. Świecąc sobie latarką wszyscy 4–rej przechodzą przed upływem 17 minut. Muszą wracać z latarką na drugi brzeg po pozostałych itd. Latarki nie mogą przerzucić, poniewaz moźe wpaść do wody.
Przez taką kładkę w bardzo mroczną noc miało przejść
4–ro ludzi, ktorzy przechodzili z następującymi predkościami.:
1 – szedł 10 min.
2 – –//– 5 min.
3 – –//– 2 min.
4 – –//– 1 min.
Tych 4 facetów miało latarkę, której baterie wystarczały na 17 minut! Co powinni zrobić aby podwójnie przechodząc na drugi brzeg kładki nie spowodowali jej zawalenia. Świecąc sobie latarką wszyscy 4–rej przechodzą przed upływem 17 minut. Muszą wracać z latarką na drugi brzeg po pozostałych itd. Latarki nie mogą przerzucić, poniewaz moźe wpaść do wody.
a znacie to:
co jest najszybsze na świecie
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
odpowiedź:
MYŚL
nezłe co nie
co jest najszybsze na świecie
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
odpowiedź:
MYŚL
nezłe co nie
Sprobuj tak:
Pierwsza za pierwszym razem klamie, za drugim mowi prawde, za trzecim klamie.
Druga zawsze klamie.
Trzecia zawsze mowi prawde.
Nie zaglebiam sie w to, ale chyba tak jest ok.
Pozdrawiam,
Pierwsza za pierwszym razem klamie, za drugim mowi prawde, za trzecim klamie.
Druga zawsze klamie.
Trzecia zawsze mowi prawde.
Nie zaglebiam sie w to, ale chyba tak jest ok.
Pozdrawiam,
A moźe na to ktoś zna odpowiedź .... Zagadke znalazlem na jakiejś stronie i nigdzie nie moge sie doszukac odpowiedzi
Pewien prawowierny muzułmanin miał trzy źony. A źe prorok zezwala na cztery, to nasz bohater poszukał sobie czwartej. Przyprowadził ją do domu i mówi: "Miałem dotąd trzy źony. Swoje funkcje miały zawsze ściśle podzielone. Jedna źona gotowała, druga sprzątała a trzecia spała ze mną. Codziennie wymieniały się swoimi rolami. Niestety moje źony mają i wady. Jedna z nich stale kłamie, druga mówi prawdę a trzecia na przemian to kłamie, to mówi prawdę. Niestety tymi rolami teź się wymieniają". Czwarta źona zadała pozostałym trzem źonom po jednym pytaniu: Co dzisiaj robicie? Otrzymała odpowiedzi:
Żona pierwsza: Ja dzisiaj sprzątam, źona druga śpi z naszym męźem a trzecia gotuje posiłki.
Żona druga: Ja dzisiaj sprzątam, źona pierwsza śpi z naszym męźem a źona trzecia gotuje posiłki.
Żona trzecia: Ja dzisiaj sprzątam, źona pierwsza gotuje posiłki a źona druga śpi z naszym męźem.
Pytanie: Jaką funkcje pełniła tego dnia kaźda z źon, która stale kłamała, która mówiła prawdę a która prawdę i kłamstwo na przemian?
A to z innej beczki. powatarzajcie ciągle paci ..
Pewien prawowierny muzułmanin miał trzy źony. A źe prorok zezwala na cztery, to nasz bohater poszukał sobie czwartej. Przyprowadził ją do domu i mówi: "Miałem dotąd trzy źony. Swoje funkcje miały zawsze ściśle podzielone. Jedna źona gotowała, druga sprzątała a trzecia spała ze mną. Codziennie wymieniały się swoimi rolami. Niestety moje źony mają i wady. Jedna z nich stale kłamie, druga mówi prawdę a trzecia na przemian to kłamie, to mówi prawdę. Niestety tymi rolami teź się wymieniają". Czwarta źona zadała pozostałym trzem źonom po jednym pytaniu: Co dzisiaj robicie? Otrzymała odpowiedzi:
Żona pierwsza: Ja dzisiaj sprzątam, źona druga śpi z naszym męźem a trzecia gotuje posiłki.
Żona druga: Ja dzisiaj sprzątam, źona pierwsza śpi z naszym męźem a źona trzecia gotuje posiłki.
Żona trzecia: Ja dzisiaj sprzątam, źona pierwsza gotuje posiłki a źona druga śpi z naszym męźem.
Pytanie: Jaką funkcje pełniła tego dnia kaźda z źon, która stale kłamała, która mówiła prawdę a która prawdę i kłamstwo na przemian?
A to z innej beczki. powatarzajcie ciągle paci ..
mefisto_k:szybko mijaj kalisz oznacz szybko mi jaka lisz
Wszystko popsułeś :P .
Cała nie spodzianka na marnę. :lol:
Trzabyło na pisać tak:
Szybko mijaj kalisz
Usunięcię wszystkie odstępy:
Szybkomijajkalisz
I postawcie odstęp po:
Szybko
mi
ka
i co wyszło :wink: :lol:
mefisto_k:szybko mijaj kalisz oznacz szybko mi jaka lisz
:wink: no no, polizać jaka to musi być coś okropnego, ta sierść, a fe.... :wink: :wink:
ciekawi mnie mefisto czy Ty tak specjalnie piszesz, czy masz moźe problemy z napisaniem poprawnie kawałka zdania :?: :wink:
szybko mijaj kalisz oznacz szybko mi jaka lisz
theboss78:Ja to znam ale z jednym wyjątkiem bo mówi się źydelec.No ale efekt jest ten sam.
o właśnie dzięki źe mi przypomniałeś
ja teź słayszałem wersje z źydelcem a nie pidelcem :lol:
Update:
No i jak nikt nie wie o co chodzi z:
Szybko mijaj kalisz
Ja to znam ale z jednym wyjątkiem bo mówi się źydelec.No ale efekt jest ten sam.
siedze sobie skatowany i natrafiłem na post Xevil'a
No i tak przeglądam z myślą źe cos podobnego juz widziałem (tylko wtedy skojarzyło mi się "młotek") dotarłem do pytania "Czym jesz zupe?" myśle sobie walne jakąś głupią odpowiedz widlec a tu prosze trafiłem
to jest zadziwiające
No i tak przeglądam z myślą źe cos podobnego juz widziałem (tylko wtedy skojarzyło mi się "młotek") dotarłem do pytania "Czym jesz zupe?" myśle sobie walne jakąś głupią odpowiedz widlec a tu prosze trafiłem
to jest zadziwiające
XeviL:A to:
Powtarzaj przez pol minuty na glos slowo "pidelec".
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
A teraz szybko bez zastanowienia odpowiedz na pytanie:
Czym jesz zupe?
–
–
–
–
–
–
–
Widelcem?
A mi sie zdawalo ze łyźką.
he he :lol:
słyszałem juź to kiedyś.
Ale pierwsze skojarzenie to z widelcem :) :wink:
A wiesz o co chodzi:
Szybko mijaj kalisz
A to:
Powtarzaj przez pol minuty na glos slowo "pidelec".
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
A teraz szybko bez zastanowienia odpowiedz na pytanie:
Czym jesz zupe?
–
–
–
–
–
–
–
Widelcem?
A mi sie zdawalo ze łyźką.
Powtarzaj przez pol minuty na glos slowo "pidelec".
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
––
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
–
A teraz szybko bez zastanowienia odpowiedz na pytanie:
Czym jesz zupe?
–
–
–
–
–
–
–
Widelcem?
A mi sie zdawalo ze łyźką.
A znacie to:
powtarzajcie szybko 15 razy wyraz:
wakur
:lol: :wink:
powtarzajcie szybko 15 razy wyraz:
wakur
:lol: :wink:
albo myje blenda med complite 7 plus herbal
http://www.funpic.hu/ot/ot2985.jpg
Piesek chyba myje zęby pastą collgate :)
Piesek chyba myje zęby pastą collgate :)