Ivaho:

Nie pisze tego by Ciebie atakowac lecz by Ci podpowiedziec dlaczego wielu osobom nie podobaja sie Twoje wpisy.

e dzietam, posty EL NINO są aź nad to ciekawe i zrozumiałe :mrgreen: . Za to posty Thel'a są masowe i nie zrozumiałe.
Ivaho pamiętaj, źe jak obejmiesz dwa stanowska to moźe się zebrać komisja śledcza w Twojej sprawie, a takźe UOP (ABW ?) wkroczy Ci do domu :wink: :)

EL NINO:

Ivaho:

blablabla

Ivaho, nastepnym razem wynajme Cie chyba za tlumacza :wink: .

Nie chcialbym mieszac funkcji tlumacza z rzecznikiem.

:mrgreen:

Ivaho:

blablabla

Ivaho, nastepnym razem wynajme Cie chyba za tlumacza :wink: .

EL NINO:

TheL, chodzi wlasnie o to, ze nikt nie rozumie co piszesz i po co piszesz. To co dla jednych jest zrozumiale, do Ciebie nie dociera. Nie mowie juz o zjawisku ktore cechuje twoja "tworczosc" – tzw. flood.

Zastanow sie chwile albo dluzej nad tymi slowami i postaraj sie je zrozumiec.

To nie jest do konca tak :wink:

TheL: Jestes typem ekstrewertyka i piszesz bardzo duzo bo chcesz sie podzielic tym co Tobie na mysl przyjdzie lecz uwierz mi, przejrzalem wszystkie Twoje posty i polowa z nich nie wnosi nic albo prawie nic. Nie bede wklejal tych postow bo to nie oto chodzi. Mysle jednak ze ta druga polowa pomogles juz wielu a wiec uwazam ze moglbys znalesc swoje miejsce na forum, wystarczy ze pomyslisz 3 razy nad tym czy to co piszesz jest rzeczywiscie komus (czy tylko Tobie) potrzebne.

Pamietaj ze ktos kto inicjuje swoj problem na forum liczy na szybka i rzeczowa odp. a nie odp. czastkowe, retoryczne, a Twoje czeste tlumaczenie ze moze to komus pomoze nie jest trafne.

Nie dziw sie wiec ze chlopakow irytuja Twoje posty tylko przemysl czy nie maja troche racji. Na Twoim miejscu przeanalizowalbym moje slowa tak aby na przyszlosc problem nie wracal, a napewno wroci jesli nic z tym nie zrobisz.

Nie pisze tego by Ciebie atakowac lecz by Ci podpowiedziec dlaczego wielu osobom nie podobaja sie Twoje wpisy.

Pozdrawiam

TheL, chodzi wlasnie o to, ze nikt nie rozumie co piszesz i po co piszesz. To co dla jednych jest zrozumiale, do Ciebie nie dociera. Nie mowie juz o zjawisku ktore cechuje twoja "tworczosc" – tzw. flood.

Zastanow sie chwile albo dluzej nad tymi slowami i postaraj sie je zrozumiec.

zacznij rozumiec to co pisze, a pozatym nawet jesli kosztowny i zmudny to napewno sa mozliwosci techniczne zmniejszenia kosztow i czasu ale moze to nie jest oplacalne dla firm produkujacych pamieci masowe ...

Czytales rowniez i to ?

Yoda:

Proces źmudny i bardzo kosztowny jest to

Czy znowu trzeba palcem pokazac ?
Zacznij kolego czytac dokladnie tekst zanim bez zastanowienia klikniesz "Wyslij".

no nie wiem jak to wytlumaczyc ale jesli odzyskiwanie danych jest mozliwe to dyski powinny byc takie aby na malym dysku miesilo sie duzo danych poniewaz moga byc kasowane i ponownie odczytane...

TheL:

hmm wiec w takim razie powini robic dyski np 200 GB na ktorych bedzie mozna nagrac np 600 GB bo dane beda sie kasowaly ale beda pozniej odzyskiwaly, czy ktos nad tym pomyslal ?

Kurna chyba pójdę spać bo nie rozumię sensu wypowiedzi :|
Yoda napisał, źe odzysk danych jest moźliwy, cały wątek jest poświęcony sposobowi nieodwracalnej utraty danych, a Ty wylatujesz z jakimiś 600 GB :|

hmm wiec w takim razie powini robic dyski np 200 GB na ktorych bedzie mozna nagrac np 600 GB bo dane beda sie kasowaly ale beda pozniej odzyskiwaly, czy ktos nad tym pomyslal ?

TheL:

a mi sie wydawalo ze jesli skasujesz wszystkie dane z dysku i wypelnisz go innymi danymi na full to tamtych juz nie odzyskasz ale moze fakt mylilem sie, zle chyba jakby tak pokasowac i porobic nowe partychje to by sie cos udalo zamazac ....

Mylisz się. Przy uzyciu narzędzi odpowiednich (niekoniecznie programowych ;) ) jestem w stanie dane po kilkunastu (a czasem nawet kilkudziesięciu formatach odzyskać) Proces źmudny i bardzo kosztowny jest to – ale się da. Jedyną metodą 100% pewną jest poddać dysk działaniu ogromnego elektromagnetycznego pola – jednak po zabiegu takim do wyrzucenia jest on.

Pozdrawiam.

:arrow: Eraser.

Siemano:

Ale tam tez nic nie ma moz ejuz ktos wie cos wiecej niz w tamtym temacie :)

Gdzie ty szukasz? Na Forum Kobiet Niezaleźnych? :lol:

http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=18800&highlight=sformatowac+dysk

Ale tam tez nic nie ma moz ejuz ktos wie cos wiecej niz w tamtym temacie :)

Rebe:

Parę dni temu był podobny topic w raz z odesłaniem do archiwum "Jakubowska" to bło i jest słowo kluczowe dla poszukiwań odpowiedzi.

TheL: To jest i odpowiedz dla Ciebie. Po co tak kombinujesz? :wink:


Sam w koncu napisales:

wiec po co byly jakies zaawansowane kombinacje jak wystarczyl prosty sposob ...

a mi sie wydawalo ze jesli skasujesz wszystkie dane z dysku i wypelnisz go innymi danymi na full to tamtych juz nie odzyskasz ale moze fakt mylilem sie, zle chyba jakby tak pokasowac i porobic nowe partychje to by sie cos udalo zamazac ....

Jasne, szczególnie jak ma się duźy HDD,
Do emerytury byś się napewno wyrobił :wink:
BTW tym sposobem który opisujesz TheL dało by się odzyskać część danych.
Jakbyś uźył po zapełnieniu HDD kryptografi to wtedy tak, ale to teź wieczna metoda.
Ale po co jak moźna uźyć np. Eraser`a,
szybko i bez kombinacji.

usun partycje zrob je od nowa z innymi wielkosciami wypelnij dysk na full innymi danymi, skasuj partycje utworz je od nowa z innymi wielkosciami sformatuj nagraj na full jakies dane sformatuj i baw sie dyskiem.

Nie sadze ze po czyms takim ktos odzyska dane ;p

Parę dni temu był podobny topic w raz z odesłaniem do archiwum "Jakubowska" to bło i jest słowo kluczowe dla poszukiwań odpowiedzi.