jest tak
wczoraj podczas latania po necie wyskoczyło okienko aktualizacji wtyczek (fleshgot i jakieś dwie inne)dałem jak zawsze źeby sobie pościągał i aktualnił

potem po paru godzinach uruchamiam firefoxa a tu nic
szok
zapodaje procesy "firefox.exe" jest niby działa, ale się nie uruchamia, znaczy się nie wskakuje okno przeglądarki i kij

lisek dopiero działa jak zakonczę proces i zapodam FIREFOX SAFE MODE

odinstalowanie wtyczek nie daje efektów, bo nadal pisze, źe ten proces zakończy się dopiero po restarcie firefoxa – a robiłem to kilka razy

ktoś zna przyczynę ???

restor profilu teź nie daje efektów

w "safe mode" hula, ale jest to firefox "goły", bez pluginów, motywów
choć widać rozszerzenia, ale są jakby za 'mgłą"

odinstalowałem liska (wyczyściłem jv16tools)
zainstalowałem na innej partycji i dalej nic, to samiusko


ktoś zna przyczynę ???
lub lekarstwo
bo ja juź zgłupłem
a firefoxa bardzo lubię, ale mnie juź ta sytuacja irytuje

log z hijackthis czysty
kaspersky teź nic nieznalazł

będę wdzęczny za pomysły/podpowiedzi