Witam. Mam dysk IBM/Hitachi Deskstar 7k250 (160gb, interfejs IDE (ata/100)). Mam go juź około roku. Od samego początku wykazywał dziwne zachowanie – mianowicie , podczas wykonywania jakichś złoźonych czynności (dla przykładu skanowanie dysku antywirusem) wydawał on z siebie ciche odgłosy w rodzaju stukania, ktore pojawialy sie co jakis czas. Jednak, nie sprawiało to źadnego problemu dlatego teź nie przejełem się tą dolegliwością. Ostatnio częstotliwość występowania tych odgłosów sie nasiliła. Doszedłem do wniosków, źe jest ich tym więcej, im większa jest temperatura dysku (nasilają się po wykonywaniu przez dysk złoźonych czynności). Czyli – po włączeniu komputera jest wszystko normalnie, wystarczy jednak przeskanować dysk antywirusem, bądź go zdefragmentować a stukanie się nasili. Jednak, to nie jest jedyny problem. Po pewnym czasie stukanie nasila się do tego stopnia, źe dysk wymusza sam na sobie "pracę" i stuka non–stop, czasem odgrywając jakiś rytm, bardzo przypominając stację CD–ROM nie mogącą zczytać nośnika. Bardzo podobnie teź sie zachowuje – system się przymula, ostatecznie nie reaguje na komendy i się resetuje. System windows nie jest juź potem w stanie wstać, komp musi sie ochłodzić. Sprawdziłem takźe w benchmarkach, źe gdy następuje te stukanie, to transfer wewnętrzny dysku spada z jakichś 60–45 mbps do 8–2 mbps, a potem wzrasta do następnego stuknięcia. Bardzo mnie ten problem dołuje, bo wiem, źe jak pójde do sklepu oddać dysk na gwarancji, to on zdąźy sie ochłodzić, a tam nie będą go wystarczająco długo testować, źeby mógł się porzadnie nagrzać, więc odeślą mnie z kwitkiem. Bardzo bym prosił o pomoc lub ewentualne stwierdzenie przyczyny tych hałasów. Z góry dziękuję. Splash !