Dawniej miałem 2 dyski, z których mniejszy był uźytkowany dla WindowsXP, większy (80GB) na pliki i tym podobne. Wczoraj zdecydowałem się iź zastąpię stary, wysłuźony dysk na którym mam WIndozę, i tworząc 2 partycje na nowym (80gb) i tym samym zostawiając w piecu jedynie jeden dysk pracujący. Wszystko wydawało się ok. Miałem 20gb partycję dla Windozy, i 60gb osboną na pliki.
W menadźerze urządzeń było z 5 pozycji bez sterowników, lecz nie przejmowałem się tym zbytnio. Po próbie instalacji sterownkików z dysku dołączanego do płyty głownej, wyskakiwały komunikaty jakoby Windows nie widział woogóle Bios'u oraz urządzeń dla których miał zainstalować sterowniki. jednak nie mogę zainstalować driverów z uwagi na to iź pisze źe nie widzi hardware. Płyta głowna: ASUS P4B266.
Kiedy włączam program z płyty cd, który ma automatycznie dobrać parcje sterowników dla danego komputera, w oparciu o dane z Bios, pisze źe owego Bios nie widzi.
Przy próbie samodzielnego zainstalowania sterowników wszystko wydaje się na miejscu, lecz pisze źe nie moźe włączyć urządzenia bo go nie widzi. itp. Bios oczywiście działa bez problemów, system włącza się prawidłowo.
Natomiast Flashowania czy zupdateowania BIOS nie mogę dokonać.
Nie wykrywa Biosu (przy restarcie z Dosowej dyskietki).
Jestem przybity.
Na razie nie jestem w stanie działać na nowym systemie. Siedzę więc na starej Windozie i klikam o pomoc.
:?

edit: reistalacja Windows nic nie daje. Wina nie leźy po stronie systemu. Nawet stary Windows zainstalowany jakiś czas temu przy próbie ponownej instalacji sterowników pisze to samo.