Witam!
Niedawno zmieniłem obudowę mojego komputera. od tego czasu zaczął się dziać pewien problem. Komputer nie reaguje od razu na przycisk POWER. Zawsze po wyłączeniu komputera wyłączałem go z tyłu pstyczkiem na zasilaczy. Po zmianie obudowy zauważyłem ze jeśli wyłączyłem w ten sposób komputer na noc to przy próbie uruchomienia trzeba było czekać. Od tego czasu przestałem wyłączać zasilanie pstyczkiem. Pomogło, jednak na jakiś czas. W tej chwili niezależnie czy wyłącze komputer pstyczkiem czy nie to po każdym wyłączeniu komputera przy próbie włączenia trzeba czekać. Nawet jak komputer wyłącze 10 sekund wcześniej. Zamieszczam filmik na którym widać o co mi chodzi : [url=http://pl.youtube.com/watch?v=OvIos3XSx2Y]Dziwne włączanie komputera[/url]
Może mi ktoś pomóc? Co może być nie tak z komputerem?
Odpowiedzi: 10
Okazało się że to zasilacz bo we wtorek mi siadł komp totalnie. pomogła wymiana zasilacza na nowy, a stary został wysłany do serwisu do naprawy.
Pozdrawiam, dziękuje wszystkim za pomoc.
moim zdaniem jest zle zlozony komp, moze zasniedzialy styki alo gdzies dostal sie kurz w najgorszym wypadku przy skladaniu uszkodziles plyte, jezeli zasilacz jest napewno sprawny (warto sprawdzic napiecia) i plyta jest sprawna to musi po pory sekundach dac bepsygnal, najlepiej jak rozbiezesz jeszcze raz kompa po odkreceniu plyty sprawdz czy nie zostal zle wkrecony ktorys z kolkow (moze powodowac zware) , odlacz wszystko od plyt zostaw tylko zasilanie i glosnik systemowy, zewrzyj zworke "power sw" i zobacz czy plyta daje sygnal jezeli nie to na bank jest plyta uwalona albo bios do przeprogramowania
Zasilacz mam wyczyszczony. Poza tym kompa tak czystego jak mój to mało... . Specyfikacja:
Intel Core 2 Duo 2,13 GHz E6400
3 GB RAM
Gigabyte GA-965P-S3
Gigabyte GeForce 7600GS 256 MB
Segate 160 GB STAA
WD 400GB SATA
Jeśli podać coś jeszcze to proszę napisać bo mi nie przychodzi nic więcej do głowy.
Jeszcze raz powtórzę że w specyfikacji SIĘ NIC NIE ZMIENIŁO od ponad pół roku a komp zaczął się tak zachowywać jakiś czas po zmianie obudowy.
Fajnie, że nawet nie podał specyfikacji komputer, pewnie zasilacz 300W a reszta kosmiczna :lol:
Ja co miałem jedyny problem z jednym ze stacjonarnych pc to że poszedł procesor (ktoś powiedział ukruszył) i komputer zaczął się nie włączać znaczy włączał się potem reset reset reset no zostawiłem na 2 godziny i się włączył :D
w serwisie powiedzieli plyta wymienili oddali a tu lipa, dalej to samo, potem procesor było ok, potem zasilacz poszedł i karta graficzna :D. a wszystko przez polski prąd i wspaniałe instalacje elektryczne jakie mamy w domach.
Ja bym wyczyścił zasilacz.
Proponuję dać sobie spokój z dyskusjami i wybrać się ze sprzętem do przeglądu.
Jeśli miałbym czekać prawie 3 minuty na to, aby zaświeciła mi się kontrolna od zasilania, to zamiast pisać posty na forum - szlag najjaśniejszy by mnie trafił.
Sprzęt pod pachę i do serwisu.
Od czasu zmiany obudowy konfiguracja komputera nie uległa żadnej zmianie, nie doszło zadne nowe urządzenie na stałe podłączone do kompa więc nie sądze żęby odłączenie urządzeń coś pomogło. Co prawda spróbować nie zaszkodzi.
gdyby bateria siadała to powinienem tracić zegar i ustawienia biosu a tak sie nie dzieje.
Być może Wyczerpała Ci się lub 'zepsuła' bateria CMOS. Wymiana jej może pomóc - takie bateria są zazwyczaj tanie więc nie zaszkodzi spróbować.
http://www.computerhope.com/issues/ch000239.htm
Zmieniłem jedynie obudowę. Zasilacz i wszystkie inne komponenty pozostały bez zmian. Poza tym ładowanie kondensatorów przez prawie 4 minuty to chyba dziwne...
Wymieniłeś samą budę, czy budę z nowym zasilaczem ? Jeżeli nowy zasilacz, to może być tak, że ma taką konstrukcję, że zanim odpali to ładują mu się kondensatory. Jest to możliwe, ale dziwne.