Nie wiem dlaczego nie działa mi Virtual Daemon Tool. Wcześniej na SP1 chodziło all ok, a teraz po jakims 1 miesiącu i ponownej instalacji Daemona nie działa. Problem wygląda tak: instaluje wszystko ładnie, na koniec instalcji trzeba uruchomić ponownie komputer, no to uruchamiam. Podczas wczytywania Windowsa wyskakuje blue screen na którym raczej nic konkretnego nie pisze. System przywracam po wybraniu opcji uruchom ostatnią znaną dobrą konfigurację. Kiedy juź go odpalę i próbuje uruchomić Daemona to wyskakuje error źe obiekt SCSI nie istnieje.

Czy ktoś miał podobny problem, lub wie jak uruchomić Daemona?

––––– Edit –––––
Po instalacji Alcohol 120% jest to samo, napewno chodzi tutaj o utowrzenie dysku wirtualnego. Windows zabarnia utworzenia dysku i taki error jest. Dokładnie identyczny jak po instalacji Daemona :(