Czy warto mieć antywirusa nie mając netu ?

czasem gdy ktoś pyta jak zabezpieczyć się przed wirusami na 100% , pada lakoniczna odpowiedź : odciąć się zupełnie od sieci , czy rzeczywiście przyniosłoby to oczekiwany efekt ? http://forum.ks–ekspert.pl/index.php?showtopic=31106

Odpowiedzi: 20

Jak nie miałem neta to nie miałem antywira. Na kompie zalągł się Czarnobyl i było nieciekawie... W sumei mozna jakiegoś instalnąć który mało zasobów źre. Nie zauwaźysz, źe pracuje w tle. Do tego nadawać się będzie doskonale NOD32. Norton Antywirusa omijaj szerokim łukiem.
darek_dade
Dodano
18.02.2005 04:57:07
To prawda. Ja uzywam Firefoxa. I nie mam od tej pory problemu z dialerami i innym smieciem.
fidelio
Dodano
18.02.2005 03:10:23
fidelio:
Oczy i rozsądek wystarczaja nawet jak się jest w necie, a co dopiero gdy sie nie ma netu...

Np. instalując bezpieczną przeglądarke . Bywa , źe wpisując określone słowo a potem klikając na link , zamiast wyświetlenia oczekiwanej strony następuje przekierowanie i zainstaluje się dialer lub szkodliwy eksploit , nie muszą to być wcale podejrzane strony. Ostroźność na niewiele się tu zda , tego po prostu nie moźna przewidzieć , moźna natomiast zapobiec instalując alternatywną przeglądarke www. , która w przeciwieństwie do IE nie jest bramą do naszego systemu gdyź nie posiada takiej integracji z nim i ma pewne opcje wyłączone . Problem podmiany strony startowej w IE jest ciągle wałkowany i nie ma temu końca , kaźdy inteligentny człowiek w końcu zacznie się zastanawiać, gdzie popełniono błąd, czemu ciągle naprawia się destrukcyjne skutki a nie rozwiązuje źródła problemu . Nie znam podobnych kłopotów np. w Operze czy Firefoxie. Pozostaje korzystać z alternatywnej przeglądarki (do czego nakłaniał nawet Microsoft), przynajmniej do czasu pojawienia się wersji 7 IE.
Teraz druga sprawa, moźna obyć się bez antywirusa jeśli z załoźenia nie będziemy nic instalować z cd czy dyskietek , bo nawet soft z czasopism ( o czym juź była mowa ) moźe zawierać wirusy i na nic tu nasze zmysły . Naleźy po prostu ocenić potencjalne zagroźenia i nie zignorować źadne z nich .
lucy
Dodano
17.02.2005 14:57:30
fidelio:
A co do zgrywania baz od kolegów. Przecieź to kłopotliwe i niewygodne.


Co rozumiesz przez kłopotliwe. Ściągasz z netu aktualizacje nagrywasz na płyte przynosisz do domu i uruchamiasz jak zwykłą aplikacje i juź masz aktualną baze wirusów.
Faktycznie kłopotu z tym jak jasny pierun. :lol:
Arias
Dodano
17.02.2005 14:45:50
Własnie.. Oczy i rozsądek wystarczaja nawet jak się jest w necie, a co dopiero gdy sie nie ma netu... Wiec uwazam nadal ze antywir bez netu jest niepotrzebny.
A co do zgrywania baz od kolegów. Przecieź to kłopotliwe i niewygodne.
fidelio
Dodano
17.02.2005 02:55:57
EL NINO:
Wychodzi na to, ze Derren moze mi buty czyscic :wink: .

Nie musi, przeźył...i ma się dobrze ;)
lucy
Dodano
17.02.2005 02:52:19
Mrówek:
To co ile aktualizujesz? :roll:
Wychodzi na to, ze w zeszlym roku dwa razy. Kwiecien (pamietam nawet posta w ktorym to pisalem) i lipiec :P .
Mrówek:
No. wystarczy być ostroźnym, rozsądnym oraz nie wchodzić na strony z gołymi laskami/babkami (rozróźnienie wiekowe :mrgreen:).
Raczej to przed "oraz" :mrgreen: .
lucy:
EL Nino to jak gra w rosyjską ruletke ;). Tylko czy jesteś równie uzdolniony jak iluzjonista Derren Brown 8)
Wychodzi na to, ze Derren moze mi buty czyscic :wink: .

Ile razy mam pisac, ze po necie trzeba umiec sie poruszac, wiedziec co w poczcie jest "be", itd... ? :P Mnie oczy i rozsadek wystarczaja.
EL NINO
Dodano
16.02.2005 23:08:13
EL NINO:
P.S. Ale baze kurna mam z 27 lipca :mrgreen: .

EL Nino to jak gra w rosyjską ruletke ;). Tylko czy jesteś równie uzdolniony jak iluzjonista Derren Brown 8)
lucy
Dodano
16.02.2005 22:27:10
Bobi_robert:
Mrówek:
EL NINO:
lucy:
sam uźywa tylko jednego antywirusa, Nortona ? ;)
Ze tez chce Ci sie pamietac takie pierdoły :wink: .

P.S. Ale baze kurna mam z 27 lipca :mrgreen: .


To co ile aktualizujesz? :roll:

Co poł roku bez mała :mrgreen: Len patentowany :P
Ale widzisz nawet loga wklejac nie musi :wink:


No. wystarczy być ostroźnym, rozsądnym oraz nie wchodzić na strony z gołymi laskami/babkami (rozróźnienie wiekowe :mrgreen:).
I wirusów nie ma :P
Mrówek
Dodano
16.02.2005 21:25:58
Mrówek:
EL NINO:
lucy:
sam uźywa tylko jednego antywirusa, Nortona ? ;)
Ze tez chce Ci sie pamietac takie pierdoły :wink: .

P.S. Ale baze kurna mam z 27 lipca :mrgreen: .


To co ile aktualizujesz? :roll:

Co poł roku bez mała :mrgreen: Len patentowany :P
Ale widzisz nawet loga wklejac nie musi :wink:
Bobi
Dodano
16.02.2005 20:59:27
EL NINO:
lucy:
sam uźywa tylko jednego antywirusa, Nortona ? ;)
Ze tez chce Ci sie pamietac takie pierdoły :wink: .

P.S. Ale baze kurna mam z 27 lipca :mrgreen: .


To co ile aktualizujesz? :roll:
Mrówek
Dodano
16.02.2005 20:52:26
lucy:
sam uźywa tylko jednego antywirusa, Nortona ? ;)
Ze tez chce Ci sie pamietac takie pierdoły :wink: .

P.S. Ale baze kurna mam z 27 lipca :mrgreen: .
EL NINO
Dodano
16.02.2005 20:49:56
EL NINO:
Oczywiscie ze trzeba miec. Czasami to nawet i ze trzy,

Wystarczy jeden ale skuteczny .
Przesada jest niewskazana o czym wie EL NINO, sam uźywa tylko jednego antywirusa, Nortona ? ;)
lucy
Dodano
16.02.2005 17:11:55
Arias:
a pamiętacie takiego wrusa jak Czarnobyl??
U kolesi a sie uaktywnił co prawda prawie rok temu ale co tam. Miał świerzo postawiony sys i tu prosze cały dysk do formatu. Neta niemiał anty wira tez niemial no bo po co skoro z netu niekorzysta.


To nei było trzeba piratów z targowiska uźywać :D

Arias:

To jest nieprawdopodobne bo nawet anty wir z 2002 roku wykrywa to badziewie ale jak sie niema to co to lipa i komp do formatu.


Racja, aczkolwiek program antywirusowy z 2002 roku nie poradzi sobie z wirusem, tak jak ten z 2004 lub 2005.
Program AV z 2002 zaleci usunięcie plików zaraźonych, a ten z 2004 juź pliki wyleczy.. Więc jest róźnica :P

Warto mieć oprogramowanie antywirusowe w tym momencie. Jeźeli nie jest się podłączonym do sieci, to niech ono będzie jakiekolwiek –>> By wykrywało najpopularniejsze wirusy.
Z kolei jak juź się jest podłączonym do sieci, to trzeba juź korzystać z dobrych i sprawdzonych rozwiązań.

P.S. CIH ma swoje działanie destrukcyjne wyłącznie pod Windows 95 i Windows 98.
Mrówek
Dodano
16.02.2005 17:07:55
Czasami to nawet i ze trzy

tylko nie byle jakie 3.
Bo jak zmiksujesz DrWb z np Northonem to moźesz juź mysleć o reinstalce winowsa...ja tak niestety miałem
adik154
Dodano
16.02.2005 17:00:44
fidelio:
No a niby jak? Od kolegi? Prceieź to bez sensu. [...]


No masz rację, bez sensu, ale to co piszesz. Czy ty tylko udajesz, czy nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem nawet tak krótkiego kawałka textu jak:
skfarkozasysacz:
Przeczytaj moźe powyźsze posty i zastanów się odrobinę.
Czy uaktualnień nie da się "załatwić" ??


BTW, prawdziwy z ciebie Herlok Szolms normalnie, z tym źe domyśliłeś się źe od kolegów moźna mieć. Ja np raz na tydzień zgrywam 2 kolegom z pracy aktualne bazy. Da się, to naprawdę jest proste (i skuteczne)
skfarkozasysacz
Dodano
16.02.2005 16:24:27
a pamiętacie takiego wrusa jak Czarnobyl??
U kolesi a sie uaktywnił co prawda prawie rok temu ale co tam. Miał świerzo postawiony sys i tu prosze cały dysk do formatu. Neta niemiał anty wira tez niemial no bo po co skoro z netu niekorzysta.
To jest nieprawdopodobne bo nawet anty wir z 2002 roku wykrywa to badziewie ale jak sie niema to co to lipa i komp do formatu.
Arias
Dodano
16.02.2005 14:12:06
Oczywiscie ze trzeba miec. Czasami to nawet i ze trzy, ze nie wspomne o anty–trojanach . Wiadomo co to w powietrzu zapierdziela ? Niech przyjdzie jaka menda–kolega z gruzlica czy innym swierzbem. Dzrzwi mu nie otworzysz ? Reki nie podasz ? A tak kurna antywirki Cie ochronia a na monitor mozesz na wszelki wypadek wieksza prezerwatywe naciagnac :P .
EL NINO
Dodano
16.02.2005 11:10:55
wg. mnie antivirusa mieć trzeba, nawet jak sie netu nie ma ...
tylko swoją drogą moźna wyłączyć w tym wypadku fukncje AutoProtect (czy jak tam ją zwał) ... antywirus w tym wypadku będzie słuźył do wykrywania wirusików przechodzących po fdd/cd/flash/usb, samo nic nie wejdzie :)

fidelio ... wirusy zdazają się nawet jak nie masz netu ... dla przykładu podam pare płytek z czasopism, które (jak się potem okazał) zaweirały wirusy (sam mam chyba jeszcze gamblera z jednym)
SHADOW–XIII
Dodano
16.02.2005 10:01:04
No a niby jak? Od kolegi? Prceieź to bez sensu. Gdy nie miałem netu niegdy nie miałem zadnego wirusa na dysku. Trzeba byc tylko ostroznym i miec trochę rozumu i wirusy nie są problemem. Jak ktoś non stop podlacza dyski od kumpli, to pewnie ze kiedys wirus mu wpadnie. Ale normalny przecietny komp przecietnego uzytkownika nie ma potzreby mieć antywirusa.
fidelio
Dodano
16.02.2005 07:38:09
lucy
Dodano:
12.02.2005 14:38:38
Komentarzy:
20
Strona 1 / 2