Pobrałem ponownie z CXP jest z zakładką podpisu.Myślę że temat zakończony za co CI bardzo dziękuję i pozdrawiam. 28.082008 [b]Żółty[/b] przepraszam,myślałem,że zamknęłem temat ale mam jeszcze jedno pytanie:czy Narzędzie Microsofu do usuwania złośliwego oprogramowania to to samo co Windows Defender a jeśli nie to jakie są między nim różnice i czy można używać te programy jednocześnie,czy przy zainstalowanym Win.Defenderze używanie Narzędzia staje się zbędne? Chcę mieć możliwie dobrąochronę ale jednocześnie nie chciałbym nadmiaru aplikacji "mulących" system. Mam nadzieję że nie będzesz miał mi tych pytań za złe i na ne odpowiesz,za co z góry dziękuję.

Nie, nie - na tą chwile to wygląda jakby plik sie źle pobrał. Dlatego nie musisz przerabiać metod z artykułu. Co najwyżej sprawdź czy ponowne pobranie via CXP da plik uszkodzony (bez zakladki) czy będzie w porządku.

Dziękuję Żółty.Nic z metod,do których odsyłał mnieTwój link nie stosowałem,ponieważ "wszysto zaskoczylo".i było OK a Ty pisałes aby te metody przećwiczyć gdyby dalej "nie wychodziło.Czy uważasz że mimo tego powinienem przećwiczyć te metody? Jesli tak to zrobie to w najbliższej wolnej chwili. Dziękuje i pozdrawiam.

Teraz jest OK Przeskanowałeś - jest czysto - OK. Jak będziesz chciał ponownie przeskanowac to sugeruję jednak zaglądnięcie na strony MS - to narzędzie jest aktualizowane i wydawane są nowe wersje. A i sprawdź jeszcze jedną rzecz - popbierz ponownie - ale nie z tego linku, który podałem a ponownie korzystając z CentrumXP.pl i sprawdź obecność zakładki. Może to, co sie stało to co się stało to jednorazowy wypadek przy pracy. Nie zrobiłes nieczego z linkowanego artykułu MS z tych metod które wymieniłem ?? To istotne jest czy robiłeś czy nie.

Witam dzisiaj powtórnie. Pobrałem "Narzędzie" ze strony ktorą wskazałeś.Zapisałem na pulpicie i uruchomiłem bez problemów. Sprawdziłem we Właściwościach,rubryce podpisy cyfrowe.Wygląda to tak jak na screenie do którego załączam linka: Link: http://zapodaj.net/1586175.jpg.html Myślę że jest już dobrze.Co Ty o tym sądzisz? Na koniec mam jeszcze pytanie.Nie do końca zrozumialem instrukcje do "Narzędzia".Przeskanowałem co prawda system i jest czysto.Narzędzie zapisałem jak już wspomnialem na pulpicie.Czy mogę go używać wielokrotnie uruchamiając z pulpitu,czy lepiej jest za każdym razem pobierać na nowo? Dziękuję i pozdrawiam.

Nad własciwościami pliku jeszcze nie pochyliłem. Pobierz raz jeszcze - http://www.microsoft.com/downloads/details.aspx?displaylang=pl&FamilyID=ad724ae0-e72d-4f54-9ab3-75b8eb148356 Sprawdź czy zakładka jest. Jak dalej nie będzie to z artykułu http://support.microsoft.com/kb/822798 przećwicz metody 1, 2, 3, 4, 5, 8, 9, 10 Po każdym kroku sprawdzaj czy system jest już w stanie odczytać podpis wydawcy.

Odpowiadam. Załączam linki do screenów z Właściwości -Ogólne i Właściwości-Wersja: Link: http://upload.revolucja.pl/78333196.jpg.html Link: http://upload.revolucja.pl/59951035.jpg.html Poza tym co jest na tych screenach podaje poniżej "rozwinięcie z "Wersji": Firma Microsoft Corporation Język Angielski(Stany Zjednoczone) Nazwa produktu Microsoft Windows Malicious Software Removal Tool Nazwa wewnętrzna Windows-KB890830-V2.1.exe Oryginana nazwa - " - " - " - Wersjapliku 2.1.2407.0 Wersja produktu 2.1.2407.0 To wszystko, co można "wyczytać" z Właściwości. Co Ty na to?

Niewątpliwie jest coś dziwnego w tym komunikacie. Wygląda jakby system nie potrafił odczytać wydawcy Klinij prawym klawiszem na ściągniętym pliku i wybierz właściwości. Zobacz czy masz zakładkę "Podpisy cyfrowe" - i jeżeli ją masz zobacz co tam na niej jest

Przepraszam Żółty,że Cię wywołałem po imieniu,ale uważam Cię za najmądrzejszego lub co najmniej jednego z najmądrzejszych userów na tym forum.Może jesteś i praktykiem i informatykiem jednocześnie dlatego zwróciłem się do Ciebie licząc na Mądrą odpowiedź na której można polegać.Screena mogę Ci pokazać tylko z pierwszego komunikatu oto on: Link: http://s2.zapodaj.net/24038221.jpg.html Niestety, drugi który był w większym prostokątnym oknie a przy jego "Wyskoczeniu" był też wyemitowany jeden krotki ostry jakby ostrzegawczy dźwięk więcej się nie pokazał.Ponieważ skany ArcaVirem i S&D nic w tej aplikacji szkodliwego nie znalazły chyba moje obawy były przedwczesne i za to przepraszam.Nie mniej dziwi mnie ten brak podpisu tej wymienionej jako Microsoftu aplikacji.Jak w przyszłości zwracać się bezpośrednio do Microsoftu i czy można po polsku nie wiem i jeśli możesz to mi to wyjaśnij.A w ogóle co o tym wszyskim myślisz,postąpiłem prawidłowo czy moje obawy i strożność wyglądają na nieuzasadnioną panikę początkującego użytkownika? Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Microsoft może zająć stanowisko jak sie niego zwrócisz ;) A ja, jakeś mnie po imeiniu wywołał do tablicy, zajmę stanowisko jak pokażesz screeny. O ile pierwszy komunikat jest jasny i nie widze w nim nic dziwnego o tyle drugi mnie ciekawi.