Crashes po 7–10 dniach ...
Witam serdecznie
Po temacie juz widac jaki mam problem, ale chcac uscislic i ukonkretnic opisze go dokladniej. Probuje naprawic PC mojego znajomego, ktore po zainstalowaniu Windows XP zachowywalo sie zupelnie normalnie, jednak po 7 dniach przestalo sie wogole uruchamiac. Komputer sie zawiesil a po restarcie pokazala sie plansza z wyborem uruchomienia w wersji krok po kroku, z siecia, tryb awaryjny etc. Wybranie ktoregokolwiek sposobu uruchomienia konczy sie tak samo, a mianowicie po chwili znowu mam ekran z opcjami. Uruchomienie z plyty, proba naprawy, recover etc konczy sie tak samo. Po pierwszym "krachu" sformatowalem dysk, zainstalowalem Windows i wszystko pieknie chodzilo jednak po 10 dniach sytuacja sie powtorzyla. Tym razem nie formatowalem dysku tylko "pchnalem" instalacje na stary system. Zrobil sie balagan na dysku (pliki ze starego systemu), ale Winda dzialala, tyle tylko, ze znowu przez 7 dni i znowu ten sam objaw. Nie wiem, nie mam pojecia o co chodzi. Dodatkowe informacji: po zalozeniu jednej partycji, system zglasza ze 7 Mb dysku nie moze byc spartycjonowane, tzn mam partycje 28Gb + 7Mb nie uzytecznego miejsca. To normalne? Zastanawialem sie, czy to moze nie wina dysku, moze jest gdzies uszkodzony i jak jakies dane zostana tam odlozone to przepadaja i system siada, ale przepuscilem go przez kilka roznych narzedzi do sprawdzania i nic nie wykryly. Dodam jeszcze, ze PC to HP Pavilon, ze swoim wlasnym Biosem (nie nawidze tego, bo nie dziala "delete" podczas uruchamiania). To tyle, jezeli ktos ma jakies doswiadczenia z podobnym problemem, jakies sugestie, to prosze o pomoc. Dziekuje z gory i pozdrawiam,
Po temacie juz widac jaki mam problem, ale chcac uscislic i ukonkretnic opisze go dokladniej. Probuje naprawic PC mojego znajomego, ktore po zainstalowaniu Windows XP zachowywalo sie zupelnie normalnie, jednak po 7 dniach przestalo sie wogole uruchamiac. Komputer sie zawiesil a po restarcie pokazala sie plansza z wyborem uruchomienia w wersji krok po kroku, z siecia, tryb awaryjny etc. Wybranie ktoregokolwiek sposobu uruchomienia konczy sie tak samo, a mianowicie po chwili znowu mam ekran z opcjami. Uruchomienie z plyty, proba naprawy, recover etc konczy sie tak samo. Po pierwszym "krachu" sformatowalem dysk, zainstalowalem Windows i wszystko pieknie chodzilo jednak po 10 dniach sytuacja sie powtorzyla. Tym razem nie formatowalem dysku tylko "pchnalem" instalacje na stary system. Zrobil sie balagan na dysku (pliki ze starego systemu), ale Winda dzialala, tyle tylko, ze znowu przez 7 dni i znowu ten sam objaw. Nie wiem, nie mam pojecia o co chodzi. Dodatkowe informacji: po zalozeniu jednej partycji, system zglasza ze 7 Mb dysku nie moze byc spartycjonowane, tzn mam partycje 28Gb + 7Mb nie uzytecznego miejsca. To normalne? Zastanawialem sie, czy to moze nie wina dysku, moze jest gdzies uszkodzony i jak jakies dane zostana tam odlozone to przepadaja i system siada, ale przepuscilem go przez kilka roznych narzedzi do sprawdzania i nic nie wykryly. Dodam jeszcze, ze PC to HP Pavilon, ze swoim wlasnym Biosem (nie nawidze tego, bo nie dziala "delete" podczas uruchamiania). To tyle, jezeli ktos ma jakies doswiadczenia z podobnym problemem, jakies sugestie, to prosze o pomoc. Dziekuje z gory i pozdrawiam,
Odpowiedzi: 14
Konczac temat informacja dla wszystkich tych, ktorym przyjdzie sie zmierzyc z podobnym problemem. Minal prawie miesiac i nic sie juz nie dzieje, zadnych oznak jakichkolwiek bledow a i tematyczny crach sie nie pojawil. Co zrobilem? ano... Przypomne, ze mamy doczynienia z Pavilonem HP. Sformatowalem dysk, przywrocilem system do jego stanu z dnia zakupu (Sluza do tego specjalne dolaczone do komputera plyty CD) czyly zainstalowal sie Windows ME (i oczywiscie "tysiac" innych dziwnych nie zawsze potrzebnych aplikacji). Nastepnie zainstalowalem upgrade Windowsa XP i wszystko wrocilo do normy. Wydaje mi sie, ze HP zabezbiecza sie, zeby nie ozna bylo sie juz od nich uwolnic albo ich dolaczony soft albo zaden :–)
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Konczac temat informacja dla wszystkich tych, ktorym przyjdzie sie zmierzyc z podobnym problemem. Minal prawie miesiac i nic sie juz nie dzieje, zadnych oznak jakichkolwiek bledow a i tematyczny crach sie nie pojawil. Co zrobilem? ano... Przypomne, ze mamy doczynienia z Pavilonem HP. Sformatowalem dysk, przywrocilem system do jego stanu z dnia zakupu (Sluza do tego specjalne dolaczone do komputera plyty CD) czyly zainstalowal sie Windows ME (i oczywiscie "tysiac" innych dziwnych nie zawsze potrzebnych aplikacji). Nastepnie zainstalowalem upgrade Windowsa XP i wszystko wrocilo do normy. Wydaje mi sie, ze HP zabezbiecza sie, zeby nie ozna bylo sie juz od nich uwolnic albo ich dolaczony soft albo zaden :–)
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Konczac temat informacja dla wszystkich tych, ktorym przyjdzie sie zmierzyc z podobnym problemem. Minal prawie miesiac i nic sie juz nie dzieje, zadnych oznak jakichkolwiek bledow a i tematyczny crach sie nie pojawil. Co zrobilem? ano... Przypomne, ze mamy doczynienia z Pavilonem HP. Sformatowalem dysk, przywrocilem system do jego stanu z dnia zakupu (Sluza do tego specjalne dolaczone do komputera plyty CD) czyly zainstalowal sie Windows ME (i oczywiscie "tysiac" innych dziwnych nie zawsze potrzebnych aplikacji). Nastepnie zainstalowalem upgrade Windowsa XP i wszystko wrocilo do normy. Wydaje mi sie, ze HP zabezbiecza sie, zeby nie ozna bylo sie juz od nich uwolnic albo ich dolaczony soft albo zaden :–)
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
7 mega jest zawsze odejmowane na informacje o partycjach
(900Mhz, 128 RAM)
Mija 5 dzien jak ten dysk pracuje u mnie i nic sie nie dzieje, a mam slabszy procesor, ale wiecej RAMu.
Ktos mi podpowiedzial, ze moze to byc wina RAM, moze byc uszkodzony, a to ze 7–10 dni czekam na crach to przypadek. Dlatego teraz chce wymienic w owym komputerze, RAM oraz sformatowac dysk na FAT32 i zobaczymy...jak to sie skonczy, napisze.
Pozdrawiam,
Mija 5 dzien jak ten dysk pracuje u mnie i nic sie nie dzieje, a mam slabszy procesor, ale wiecej RAMu.
Ktos mi podpowiedzial, ze moze to byc wina RAM, moze byc uszkodzony, a to ze 7–10 dni czekam na crach to przypadek. Dlatego teraz chce wymienic w owym komputerze, RAM oraz sformatowac dysk na FAT32 i zobaczymy...jak to sie skonczy, napisze.
Pozdrawiam,
(900Mhz, 128 RAM)
Mija 5 dzien jak ten dysk pracuje u mnie i nic sie nie dzieje, a mam slabszy procesor, ale wiecej RAMu.
Ktos mi podpowiedzial, ze moze to byc wina RAM, moze byc uszkodzony, a to ze 7–10 dni czekam na crach to przypadek. Dlatego teraz chce wymienic w owym komputerze, RAM oraz sformatowac dysk na FAT32 i zobaczymy...jak to sie skonczy, napisze.
Pozdrawiam,
Mija 5 dzien jak ten dysk pracuje u mnie i nic sie nie dzieje, a mam slabszy procesor, ale wiecej RAMu.
Ktos mi podpowiedzial, ze moze to byc wina RAM, moze byc uszkodzony, a to ze 7–10 dni czekam na crach to przypadek. Dlatego teraz chce wymienic w owym komputerze, RAM oraz sformatowac dysk na FAT32 i zobaczymy...jak to sie skonczy, napisze.
Pozdrawiam,
to ze ginie 7 mb to normalne u mnie tak samo pokazywal a jak kupujecie dysk 30 gb to on zawsze jest mniejszy czyli faktycznie moze miec 28 gb.
co do problemu wyzej moze komputer jest za slaby ile ma ramu ?
co do problemu wyzej moze komputer jest za slaby ile ma ramu ?
to ze ginie 7 mb to normalne u mnie tak samo pokazywal a jak kupujecie dysk 30 gb to on zawsze jest mniejszy czyli faktycznie moze miec 28 gb.
co do problemu wyzej moze komputer jest za slaby ile ma ramu ?
co do problemu wyzej moze komputer jest za slaby ile ma ramu ?
to ze ginie 7 mb to normalne u mnie tak samo pokazywal a jak kupujecie dysk 30 gb to on zawsze jest mniejszy czyli faktycznie moze miec 28 gb.
co do problemu wyzej moze komputer jest za slaby ile ma ramu ?
co do problemu wyzej moze komputer jest za slaby ile ma ramu ?
Miałem podobne zjawisko przy twardzielu (Barracuda 30GB ATA III). Po sformatowaniu (FAT 32) jest 28 GB. Mam właśnie takie dysk, i co ciekawe, WInXp formatując zgubił mi teź 7MB! Jednak wszystko chodziło OK. Chcąc zmienić partycje (uźywałem Partitiom Magic 8.01) – PM znalazł "zagubione" 7MB i przywrócił zgubę.
...wlasnie przynioslem go do siebie, zainstaluje na swoim komputerze i zobaczymy...szczerze mowiac cjcialbym zeby sie "wysypal". Wiedzialbym wtedy ze to dysk na 100% ... pozdrawiam,
a moze przejdz sie z tym dyskiem do kolegi i u niego sprawdz go.
Jezeli pokazuje ze sa bledy, to oczywiscie znaczy to ze dysk jest uszkodzony.
Jezeli pokazuje ze sa bledy, to oczywiscie znaczy to ze dysk jest uszkodzony.
a moze przejdz sie z tym dyskiem do kolegi i u niego sprawdz go.
Jezeli pokazuje ze sa bledy, to oczywiscie znaczy to ze dysk jest uszkodzony.
Jezeli pokazuje ze sa bledy, to oczywiscie znaczy to ze dysk jest uszkodzony.
do poprzedniego posta chcialbym dodac:
Po sformatowaniu dysku instalatorem XP (nie jestem pewien czy uzywam dobrej terminologii) po zalozeniu partycji NTFS zglosil mi sie blad, ze partycja jest uszkodzona i instalowanie Windowsa moze sie nie powiesc. Sformatowalem jeszcze raz uzywajac systemu Fat32 (heurytyki :–) ) i zaden blad sie nie pojawil. Jednak po zainstalowaniu uruchomilem scandisk, ktory wykryl ze 315 kB jest uszkodzonych. (nie pamietam dokladnie jak to zostalo nazwane, cos o sektorach w jednostkach alokacji). Czy to sa wystarczajace dowody na to ze dysk jest uszkodzony i wymaga wymiany? Prosze o pomoc,
Po sformatowaniu dysku instalatorem XP (nie jestem pewien czy uzywam dobrej terminologii) po zalozeniu partycji NTFS zglosil mi sie blad, ze partycja jest uszkodzona i instalowanie Windowsa moze sie nie powiesc. Sformatowalem jeszcze raz uzywajac systemu Fat32 (heurytyki :–) ) i zaden blad sie nie pojawil. Jednak po zainstalowaniu uruchomilem scandisk, ktory wykryl ze 315 kB jest uszkodzonych. (nie pamietam dokladnie jak to zostalo nazwane, cos o sektorach w jednostkach alokacji). Czy to sa wystarczajace dowody na to ze dysk jest uszkodzony i wymaga wymiany? Prosze o pomoc,
Strona 1 / 1