Tylko krowa nie zmienia zdania – na kanwie tej odkrywczej myśli pozwalam sobie poddać Wam pod rozwagę sprawę rang. Nie tyle chodzi mi o ich powiązanie z „dorobkiem” ilościowym, ile z takim ich wyspecyfikowaniem, które mogłoby dawać rozeznanie „kogo czytać”.
Starsi stażem Użytkownicy nie mają problemu – po nickach wiedzą czy warto na tekście oko zawiesić, czy można go sobie odpuścić, a ewentualną własną wypowiedź potraktować „sportowo”. Użytkownicy mniej często bywający na forum lub Ci, którzy są dopiero na dorobku nie mają tego komfortu.
Dla Nich więc taka gradacje „Odpowiadaczy” mogłaby być sugestią równoważną doświadczeniu tych „starych wyjadaczy” . Ci drudzy sobie poradzą, a Ci pierwsi od ręki mogliby wiedzieć, że ranga w stylu „kawał marudnego chama” oznacza, iż niewiele z postów tej osoby wyniknąć merytorycznie może, w odróżnieniu od postów Użytkownika awansowanego na „fachowca od…”.
Zdaję sobie sprawę z „robotności” takiego rozwiązania, ale ileż to razy czytałem tu i tam o tym, iż „wszystko dla Was Kochani Czytelnicy/Forumowicze”.
Oczywiście jest inna możliwość - oceny typu pomógł uwidaczniane pod awatarem, ale ani wiem czy to możliwe, ani nie mam specjalnego przekonania do obiektywizmu takich pochwał. Wspominam o tej opcji z obowiązku, by o jednostronność podejrzanym nie być.
Oczywiście zawsze można napisać, że to wszystkiego nie da się uwzględnić w opisie Usera, że i tak mało kto na takie „udogodnienia” patrzy itp. Oczywiście, że i tak jest. Jeżeli jednak choćby paru procentom Użytkowników mogło to pomóc w rozpoznaniu między swoimi, a wrogami to gra warta być może świeczki.
Stąd tekst ten publikuję jako przyczynek pod rozwagę, a może i zaczyn jakiejś szerszej dyskusji na temat „usprawnień” na forum.
Odpowiedzi: 20
Czep się Żółty - choć widzę, że przynjamniej czytasz ze zrozumieniem, ( co wyjątkowościę "na tle" cuchnie).
Nim jednak kolejny raz za brzytwę chwycisz zważ kto i w jakiej formie sie między wódkę, a zakąskę wpasować usiłował.
Póki co topic jest "mój" i jego powstanie związane było nie z tym, że chciałem jakimś "z dalekiej podrózy wracającym" udostepnić miejsce by sobie w nim pisywali o dupie Maryni.
Gdybyś doszedł do wniosku, że ten post należy usunąć to zważ jeszcze i to czy działanie Twe konsekwentnym będzie ( skąd ta wątpliwość Twej domyslności zostawiam ).
Ps.
krecik - może i masz jakieś zacięcięcie psycho tyle, że chyba nie całkiem logiczne. Dowodem służę:
Co które zdanie moze być "zdobione" archaizmem? - Każde czy co trzecie skoro co drugie Twe wątpliwości budzi.
I jeszcze jedno - nie wiem dlaczego, ale zawsze gdy widzę "Nie chciałbym w kompetencje..." to mam pewność, że ciąg dalszy mnie rozweseli.
Przecież nie wymianiłem Cię, kretinku, z nicka.. Czytaj ze zrozumieniem.
Kretik wyszedł z podziemia i szaleje - widać światło dzienne przepaliło mu kilka neuronów.
Panowie - dalszą wymianę uprzejmości proszę prowadzić korzystając z prywatnych wiadomości.
Każdy post ze zmienionym celowo czyimś nickiem wytnę bez wahania. I ... aby to się tylko na wycięciu posta skończyło.
Update:
gusioo - post Twój wywaliłem. I wywale kazdy nastepny w tym stylu.
Update2:
krecik - Twój post też poleciał.
Update3:
Dwa nastepne posty wyparowały. Następne mogą się źle skończyć.
Serdecznie przepraszam, że użyłem dwóch słów i to w dwóch językach - nie spodziewąłem isę jednak, że ich zrozumienie moze być problemem.
Skoro jednak tak jest to już Ci to na zrozumiałe słownictwo przekąłdam: " w kategoriach "czort wie po co?" należy takie powroty oceniać".
Gdybyś nadal miał wątpliwości to zgłoś je - dostaniecz odpowiedź objaśniającą w stylu jakim sam się posługujesz.
A z bogiem.
A ja zrobię duży OT - krecik stwierdza, że wrócił ( coś mi się wydaje, że per schade należy takie powroty oceniać ) i już błyszczy.
Do Ciebie, Anathema, też słowo - pluralis majestatis jest może i figurą przydatną, ale zawsze, przy jej użyciu, trzeba się ostrożnością pewną wykazywać, w pamięci mając okrzyk "Płyniemy!".
I to na tyle by było tego OT - nawet nie ciekawi mnie ile i do kogo z niego dotrze dotrze.
A nick Anathema, to w związku z pewnym zespołem o tej nazwie?
Bo SLA3ER kiedyś zaskoczył mnie twierdząc, że jego nick nie pochodzi od tego zespołu.
Jeśli lubisz taką (i podobną) muzykę to chyba mamy podobne zainteresowania muzyczne.
Trochę nie na temat, ale nie chcę zakładać nowego.
Duuużo się tu pozmieniało od mojej ostatniej wizyty. Ale co najlepsze to EL CHAM nie jest już adminem, a nawet wogóle się nie udziela.
Widzę zaledwie kilka(naście) znajomych nicków. Większość to ludzie, których wogóle nie kojarzę.
A i w adminstracji spore "przemeblowanie" nastąpiło.
Słusznie, Anathema, prawisz o tym żalu.
Teraz zaś "porada merytoryczna" związana z pytaniem, kóre Bobi zadał:
Jest, a przynjamniej była, na forum tak ukryta działka. Z jej powstaniem iwązał się kłopot doboru "Ojców Załozycieli" - nie szło o to kto, ale w jaki sposób. Zostąło to rozwiązane najprościej - poprzez skieroqwanie zaproszenia z prośbą o zgodę/odmowę.
Mam wyjasniać dalej czy już sobie dośpiewacie resztę ?
Rzeczywistym kłopotem być moze tylko ustalenie tych "rang", bo winny spełnić one parę warunków - spójność opisu, lekkość formy i waga treści. Np. taki co wie o wszysktim wszystko to coś w stylu tramwaju konnego lub innych liter - pierwszej i ostatniej - alfabetu greckiego.
Oczywiście mozna i odwrotnie - wzorce z piaskownicy czerpiąc - "specjalista pogotowia antywirusowego" ( chyba tak to szło jakoś ) .
Decyzja jest taka, że proponowana przez Rebego grupa powstanie. Kwestia tylko kto się w niej znajdzie.
Jak widać wytypowanie odpowiednich osób nie jest wcale taką prostą sprawą, z kilku względów.
Co do większości osób które podał Endrju nie ma wątpliwości, że merytorycznie zasłużyli sobie, ale... kilku nie udziela się już wcale bądź robi to okazjonalnie, kilku jest już funkcyjnymi, reszta zaś pewnie nie chce mieć żadnych dodatkowych "udziwnień" pod awatarem.
I co teraz począć?
Jak wynika z Waszej dyskusji (co mam nadzieję dostrzegasz Rebe) nie jest to wcale takie proste. Trzeba to zrobić z głową, bo inaczej zaraz namnoży się Nam na forum kupa specjalistów... ;-)
Niespokojny to ja mogę być, a pewnie i niedługo będę, ale nie tu.
Zaś co do "przemyślenia sprawy" w kontekście czasu to był taki uczeń Chrystusa o imieniu Tomasz odznaczający się "pewną dozą" sceptycyzmu ... .
Nudzi mi się więc odświeże kwestię merytorycznie, a ważko pytając:
I co ?
Chciałbym wypowiedzieć się w kwestii "POMÓGŁ";
Tak się składa że jestem czynnym uczestnikiem jednego z forów w branży elektronicznej, na którym taka forma wyróżniania jest stosowana. O tym czy ktoś pomógł, czy nie decydują współuczestnicy dyskusji którzy zgłaszają do moderatora informację o tym na ile przydatna była czyjaś porada w rozwiązaniu jakiegoś problemu. Niestety bardzo dużej części uczestników korzystających z wiedzy innych brakuje kultury by po skorzystaniu z porady powiedzieć DZIĘKUJĘ - a co dopiero zgłosić fakt skorzystania z dobrze postawionej diagnozy. Taka punktacja nie jest raczej miarodajna i lepiej - jak to stwierdził Rebe zerknąć na nick. Osobiście tylko raz potrzebowałem pomocy na forum CXP i zostałem potraktowany bardzo rzeczowo i błyskawicznie przez Żółtego - bez kadzenia - byłem pod wrażeniem. (Chodziło o ikonki )
gusioo - Ty, nim takich śłów będziesz używał, wspomnij co Marszałek asocjował. Jeżeli zrobisz to dobrze to i łono Ci zacznie pasować.
Jeżeli już cytujesz moje teksty to odnoś sie do komp[letu, proszę. W tym wypadku jest to zdanie dopisane za "*" - wskazuje ono bowiem na potencjalne rozwiązanie obejmujące funkcyjnych.
QED
PS.
Żółty - posprzątałem i ... możesz mi już przysrywać.
Tu l'as voulu, George Dandin.
Oj Rebe widze jednak, że sprzatania nie lubisz okrutnie :( Dalej nie ciągnę tej kwestii.
Ponieważ czeka mnie sprzątanie to humor u mnie dość paskudny ( lenistwo versus obowiązek stan ten sprawia ).
Może go sobie ( humor ) poprawię piszac, w odpowiedzi na Twoją sugestię, tak oto:
Widac mało precyzyjnie wskazałem w poscie otwierającym, że tematyka rozważań w kwestii rang ma dotyczyć dorobku merytorycznego, a nie formalnego ( na polski się to przekłąda tak: Czytaj, Młocie, ze zrozumieniem ). W konsekwencji nie o ilości postów i wypływającej z nich "zwyczajowej strukturze awansowej" miałem nadzieję podyskutować, a o usprawnieniu rozeznania dla tych Użytkowników, którzy gubią się w ocenach pomocniczości interlokutorów ( na polski się to przekłąda tak: Pierdzielisz bez sensu, więc ...... ).
No juz mi troche lżej ( a mordy se domaluj - masz tę możliwość czy to fizyczną, czy mentalną ).
PS.
Dolną granicę "ramki" UZ żeś jakoś tak - z niezrozumiałych dla mnie powodów - przypisał do mnie. Choć w rzeczywistości jest ona sporo niższa, a w konsekwencji obejmuje większą grupę użytkowników ( co do górnej wartości - to pewnie tkai sam ..sufit ).
Pamiętam rangi indywidualne na Community i wnioski o ich usunięcie.
Ranga ustawiona dla użytkowników, których liczba postów jest pomiędzy 12796 a 16055 nie jest grzebaniem w profilu :mryellow:
[quote=Rebe] Nim jednak kolejny raz za brzytwę chwycisz zważ kto i w jakiej formie sie między wódkę, a zakąskę wpasować usiłował. Póki co topic jest "mój" i jego powstanie związane było nie z tym, że chciałem jakimś "z dalekiej podrózy wracającym" udostepnić miejsce by sobie w nim pisywali o dupie Maryni. [/quote] Popłacz sięjeszcze panie były moderator :lol: Topic nie jest "twój". tytuł brzmi: [quote]A może by tak ... - Do Zarządu ( i nie tylko )[/quote] Jakbyś go inaczej nazwał to spokojnie można by moje wypowiedzi wyciąć jako niezgodne z tematem.