...software exception...
Houk...
Mam maly problem z dwoma programami... Pierwszy to Alcochol 120%, drugi mv2player... Działają tylko do pewnego momentu... Dowcip polega na tym , ze nie miałem z nimi problemu przez jakieś pół roku, później odmówiły mi posłuszeństwa (po raz pierwszy), a przy wyłączaniu windy pojawia mi sie następujacy komunikat:
unknown software exception (0xc0000096) pod adresem (0x0004877d)... Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić... W pewnym momencie przeinstalowalem nawet winde i... Pomogło na jakieś 2 dni... Samo przeinstalowanie programów zdaje egzamin tylko do pierwszego wyłączenie komputera... Później problem pojawia się na nowo...
Z góry dzięki za pomoc...
Athlon 64 2800+, GF6200 128mb, Asus KV8–X,caviar 80gb(8 mb cash), 768 ram...
Mam maly problem z dwoma programami... Pierwszy to Alcochol 120%, drugi mv2player... Działają tylko do pewnego momentu... Dowcip polega na tym , ze nie miałem z nimi problemu przez jakieś pół roku, później odmówiły mi posłuszeństwa (po raz pierwszy), a przy wyłączaniu windy pojawia mi sie następujacy komunikat:
unknown software exception (0xc0000096) pod adresem (0x0004877d)... Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić... W pewnym momencie przeinstalowalem nawet winde i... Pomogło na jakieś 2 dni... Samo przeinstalowanie programów zdaje egzamin tylko do pierwszego wyłączenie komputera... Później problem pojawia się na nowo...
Z góry dzięki za pomoc...
Athlon 64 2800+, GF6200 128mb, Asus KV8–X,caviar 80gb(8 mb cash), 768 ram...
Odpowiedzi: 2
Wersje programów są pełne...
Za pierwszym razem sformatowałem tylko partycje systemową... Akurat ten komputer nie jest podłączony do sieci, więc uznałem, źe to wystarczy... Problem pojawił sie ponownie... Później zlikwidowałem wszystkie partycje i utworzyłen nowe... Nie pomogło na długo... W końcu zlikwidowałem je raz jeszcze, sformatowałem caly dysk, utworzyłem inne, nowe partycje i zainstalowałem winde raz jeszcze... jak do tej pory chodzi wszystko bez większego problemu... Dowcip polega na tym, iź wczeźniej teź chodziło... Do czasu... Mam cichą nadzieję, źe to juź koniec, ale tak dla świętego spokoju chętnie dowiedziłbym sie w czym tkwi diabeł...;)))
Za pierwszym razem sformatowałem tylko partycje systemową... Akurat ten komputer nie jest podłączony do sieci, więc uznałem, źe to wystarczy... Problem pojawił sie ponownie... Później zlikwidowałem wszystkie partycje i utworzyłen nowe... Nie pomogło na długo... W końcu zlikwidowałem je raz jeszcze, sformatowałem caly dysk, utworzyłem inne, nowe partycje i zainstalowałem winde raz jeszcze... jak do tej pory chodzi wszystko bez większego problemu... Dowcip polega na tym, iź wczeźniej teź chodziło... Do czasu... Mam cichą nadzieję, źe to juź koniec, ale tak dla świętego spokoju chętnie dowiedziłbym sie w czym tkwi diabeł...;)))
Czy to są wersje demonstracyjne obydwu programów :?: A przeinstalowanie Windows było razem z formatem dysku czy bez :?: Moźliwe teź, źe komputer jest zaatakowany przez wirusa. Róźne szkodniki czają się w Internecie :?
Strona 1 / 1