A bo ja iwem co umieją te nowe repartycjonery ? - Pewnie wypada w ich manuale sie zagłębić, by na Twoje pytanie odpowiedzieć ( na mnie nie patrz - ja już swoje w życiu... przeczytałem ). To nie do końca jest "soft do odczytu" - to raczej "sterownik" ( tak też jest nazywany przez producenta ), który umożliwia zobaczenie tego czego Windows , w normalnych warunkach, widzieć nie powinien/nie moze.

Rebe, czyli rozumiem ten soft jest do odczytywania informacji z partycji linuksowej. A czy jakiś sposób przekonwertowania istnieje? Pytam z ciekawości. EDIT godz. 17:35 dzięki Rebe

ok dałem rade, wszystkie dane uratowane - dziękuje serdecznie wyszystkim za pomoc ;]

Możesz spróbowac sciągnąć i użyć TestDiska - tylko pamiętaj, że na tym dysku są jakieś ext2/3, a nie FAT czy ntfs i pod nie odtwarzania wpisów trzeba próbować. Opisy programu są sieci jakby co.

http://www.fs-driver.org/ - poczytać, pobrać, zainstalować i . cieszyć się dostepem do zawartości partycji linuksowej.

Skombinuj program Partition Magic i zobacz czy czasem nie byłby w stanie zdziałać cudów... Jeśli jednak nie, to pozostaje usunięcie tej partycji (utrata danych - przy takich operacjach i tak należy się z tym liczyć, bo różnie to bywa) i założenie nowej "normalnej".

Czy mogę to zrobić bez formatowania (i utraty cennych danych) ?? jeżeli tak to napisz w jaki sposób

podejrzewam, że masz typ partycji nieobsługiwany przez produkty MS. Zmień ją na FAT lub NTFS (tą bardziej polecam)