Wszystkich serdecznie pozdrawiam
Po pół roku nieobecności – byłem w półrocznym rejsie, jestem niestety marynarzem, wracam na wasze łono. Bardzo mi Was brakowało. Coś się tu trochę pozmieniało. Szkoda źe na statkach nie ma interka. Na razie poczytam co piszecie, a potem włączę się do dyskusji. Pozdrowienia
Odpowiedzi: 11
Kazdy by chcial poplynac w taki rejs. :D :D :D
Plyniemy z "Panem Tadeuszem" "Absolutnie" "Luksusowa" Lódka "Bols" z "Wyborowym" kapitanem "Smirnoffem" do "Soplicowa" w "Lodowej" "Finlandii" na zjazd "Absolwentów" z "Zytniej".
mam nadzieje, źe nie byłeś na takim rejsie. :wink:
mam nadzieje, źe nie byłeś na takim rejsie. :wink:
Przemysław – jesteś moźe szczęśliwym posiadaczem świnki morskiej (guinea pig)
arcymag:ja tam wole wino :wink:
Mamrotke???
Za 2 złote – wypijesz i mamroczesz.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja tam wole wino :wink:
a jaką masz łódkę :?: :wink:
Bo ja tylko łódką BOLS pływam :lol:
Bo ja tylko łódką BOLS pływam :lol:
Nie mam i nigdy nie miałem. Ale są tacy co rzygają, nigdy się nie przyzwyczaili.
No witam spowrotem, a masz chorobę morską?? :lol:
Na morzu jak na morzu – cięźka praca. Ale mieliśmy blindę – araba, którego woziliśmy i nie mogliśmy zdać w źadnym porcie, nikt go nie chciał. Teraz jak się ma takiego na pokładzie to trzeba powiadomić wszystkie policje świata i wszystkie coastguardy. Na koniec musieliśmy go wiązać, bo zaczynał świrować. Poza tym zgłupiała mi płyta główna, wymieniłem baterię ale dalej jest głupia. Właśnie usiłuję znaleźć coś na ten temat. Chyba czas zmienić maszynę.
Ahoj marynarzu.
Jak bylo na pelnym morzu?
Jak bylo na pelnym morzu?
Witam... Jak było na pełnym morzu :?: Nie wiem, czy my się w ogóle znamy z forum – raczej nie... Ale luzik – szufla – jak to mawiają stare wilki morskie :P
Strona 1 / 1