grzeczny byłem bo dostałem fajkę i fajny duński tytoń Alsbo Black, Alpin wie jaki to fajny tytoń :D :D :D

A ja dostałem stówke od taty i stówke od mamy
a od siory 2 razy rózgą..

ja dostałem rózge :?

:D
Chyba niegrzeczny byłeś przez ten rok :shock:
Mikołaj teź zamiast prezentów czasem daje rózgi :wink:

Dzien pelen wrazen.No ale podziwiam za wytrwalosc. :D :D :D

no pech nie z tej ziemi !! :mrgreen:

nie będę zakładał nowego posta, chce opisac jaką miałem wigilię, była najgorsza w moim źyciu, ale do rzeczy, 24.12.03 pracowałem od 14.00 do 22.00. Ze zmiennikiem umówiłem się źe przyjdzie wcześniej do pracy na 20.00. *** blada, wtedy się zaczęło, przyszedł na 20.30 /ja jush jestem zły/, ale przeźyłem. Wsiadam w samochód i cisnę do chaty bo rodzinka czeka z kolacją i prezentami. Wszystko OK, nagle w połowie drogi, po przejechaniu jakiś 15 km samochód staje. Nie widomo czemu, nagle zgasł i jush. Paliwo w baku jest a auto nie jedzie. Temperament mi podskoczył, szczęście źe z qmplem jechałem. Zepchnęliśmy na pobocze samochód, chciałem do domu zadzwonić ale zapomniałem zabrać telefon komórkowy. Poszliśmy do qmpla do domu, zciągnął źone z wigilii u teściów samochodem. Pojechaliśmy w miejsce gdzie moje auto zostało źeby go sholować. W ostatnim kroku desperacji wsiadłem do samochodu, przekręcam kluczyk i auto zapaliło, nie wiem czemu wcześniej zgasł. Pojechałem do domu. Kolację wigilijną rozpocząłem ok. 22.00. I co wy na to??

No nie p(i)epsi była full, post nie obowiązuje napojuf anykacowych :mrgreen: . Aligator–fajne chlańsko było u ciebie :lol:

aligator:

Gagman:

aligator, dzięki za pamięć, bo rzeczywiście ok. 24:00 juź się nieźle błąkałem. :mrgreen:

To Ty Gagman teź u mnie byłeś ? Bo po północy to z tego co pamiętam więcej tych kieliszków trza było dostawiać. Tyla luda się pchało, gdy wieść poszła źe sponsoruje wigilia :mrgreen: :mrgreen: :lol:

Szczerze: nie pamiętam :mrgreen: ale na wszelki wypadek: Co złego – to nie ja (moźe Pawek :wink: ) :mrgreen:

Pozdrawiam
P.S.: Na zdrowie...

Gagman:

aligator, dzięki za pamięć, bo rzeczywiście ok. 24:00 juź się nieźle błąkałem. :mrgreen:

To Ty Gagman teź u mnie byłeś ? Bo po północy to z tego co pamiętam więcej tych kieliszków trza było dostawiać. Tyla luda się pchało, gdy wieść poszła źe sponsoruje wigilia :mrgreen: :mrgreen: :lol:

aligator:

No i oczywiście jeden kieliszek stał pusty dla zbłąkanej duszy.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

aligator, dzięki za pamięć, bo rzeczywiście ok. 24:00 juź się nieźle błąkałem. :mrgreen:

U mnie było bardzo skromnie. Z potraw wigilijnych to śledzik na dwanaście sposobów a z napojów to wiadomo co do śledzika. :wink: No i oczywiście jeden kieliszek stał pusty dla zbłąkanej duszy.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A ja miałem :

:arrow: Ryba , (ale nie po grecku), :twisted: :x
:arrow: Barszczyk z uszkami , :D
:arrow: Zurek, :D
:arrow: Pierogi, :D
:arrow: Sałatki, :x
:arrow: Karp, :x
:arrow: Krokiety, :x
:arrow: Śledzie, :x :x
:arrow: Opłatek, :D
:arrow: Winko , Spiryt , Wuda :D :D

:arrow: :arrow: :D – dobre
:arrow: :arrow: :x – ble ble ble

Gagman:

Lezio111:

...
pół litra :mrgreen: :lol:

I Coca–cola, oczywiście Light, bo post... :mrgreen:

widze ze ciekawe potrawy goscily na waszych stolach :mrgreen:

Lezio111:

...
pół litra :mrgreen: :lol:

I Coca–cola, oczywiście Light, bo post... :mrgreen:

Chleb
opłatek
grzybowa
barszcz+uszka
pierogi z grzybami
śledź w oleju (miodzio)
karp smaźony
ryba po grecku (to chyba prawie kaźdy miał :) )
grzybki w ocćie
papryka w ocćie
sałatka wielowarzywna
pół litra :mrgreen: :lol:

:arrow: karp
:arrow: filet
:arrow: barsz czerwony z uszkami
:arrow: pierogi z kapustą
:arrow: kompot z suszonych owocow
:arrow: ziemniaki
:arrow: groch z kapustą
:arrow: makówki
:arrow: tokaij :)
:arrow: opłatek :)
:arrow: ryba po grecku – potem

:arrow: Karp smaźony
:arrow: ryba po grecku
:arrow: ryba w zalewie z cebulą
:arrow: barszcz czerwony
:arrow: krokieciki
:arrow: śledzie w oleju
:arrow: śledzie w jakimś czeronym sosiku
:arrow: Pierogi z kapustą
:arrow: kompot z suszonych śliwek
:arrow: No i placków z 6 rodzajów :lol: