Piszę na temat, na który kiedyś niestety nie uzyskałem pomocy tzn.żadne rozwiazanie nie przyniosło mi dotąd skutku, a że nie potrafię tamtego tematu odnaleźć zakładam nowy, bo chcę w końcu sobie z tym poradzić. Ściągnąłem plik muzyczny, do którego niewiadomo dlaczego ściągnął się również plik o tajemniczym, nieznanym rozszerzeniu .ro, ale nie był on odczytywalny przez żadny program.Plik muzyczny z tego co pamiętam miał również rozszerzenie .ro, ale mozliwa była zmiana tego rozszerzenia na mp3. Uzyskałem zwykłą mp3ke. Tamten nieodczytywalny nierozpoznawalny plik .ro został na C:/ i jego usunięcie jest niemożliwe. "Nie mozna odnaleźć pliku źródłowego: - takie coś widzę podczas próby wyrzucania tego nieodczytywalnego dla Windowsa pliku. W temacie, w jakim pomagaliście mi wcześniej tylko jedna metoda odniosła teoretyczny skutek. Plik wg.programu został usunięty ale po restarcie jaki był konieczny po tej operacji plik nadal jest na C:/. System go nie widzi ale on istnieje. Żaden program go nie widzi "fizycznie". Teraz plik jedynie w nazwie ma obecnie rozszerzenie .ro a wg.Windowsa nie ma on żadnego rozszerzenia, jest pusty, widnieje po prostu jako "Plik". Formatowania systmu nie będę robić bo wiadomo, że to na pewno by ten kłopot rozwiązało, ale takiej potrzeby nie ma bym czyścił cały notebook,ale uważam, że teoretycznie zawsze można coś zrobić. Pomóżcie mi jeszcze raz. Mam manie na punkcie porządku a oglądam ten śmieć już od kilka miesięcy chyba.