1ter – czasem i jedna odpowiedź "na temat" wystarcza.
Zwróć teź uwagę i na to, źe w Toim poscie – tym otwierającym – praktycznie nie podałeś źadnych informacji,które mogłyby wskazać kierunek innych niź w tej "jednej odpowiedzi" działań.
Jest gdzieś tam na forum przyklejony topic wskazujacy jak problemy opisywać. Czasem warto do niego zajrzeć.

sorry, to forum win xp czy hyde park? :mrgreen:

Jesli kulturalnym i dowcipnym zachowaniem wg Ciebie jest takie oto to zazdroszcze poczucia humoru.
Takich by sie wiecej znalazło niewatpliwie, ale niestety, "miejsca na serwerze mało" wiec do kosza polecialy :lol:
Pomagaja pieronsko... moderator na pytanie o bład zdublowanej nazwy komputera w sieci odpisuje zeby wylączyc klienta sieci Microsoft Networks.
To sie nazywa profesjonalna pomoc, nie ma co...
Niestety tematu juz nie zobaczysz na własne oczy bo... do kosza poleciał gdy ktos uwage zwrócil ze pierdoły pisze. Mozesz jedynie zaufać słownym przekazom.
Podaj jeszcze jakis temat w ktorym ci flooderzy wysilili szare komorki i pomysleli nieco, a masz u mnie skrzynke browara.

Z tego, co czytam, tylko 1 – słownie jedna – wypowiedź jest na temat. Na tamtym wyśmiewanym forum jest więcej wypowiedzi z sensem ( format C jest ostatecznym, lecz pewnym sposobem na kłopoty ). Przede wszystkim nie zauwaźyłem tam wyzywania nikogo. Więc, jak juź cytowałem na tamtym forum: VENI, VIDI no i NICI z porady, tak źe muszę wrócić po porady do "głąbów", którzy są kulturalniejsi, mają poczucie humoru i przede wszystkim pomagają!

Teraz mam XP Pro i mam spokój. źadnych kłopotów (prawie). niebieskiego ekranu jeszcze nie widziałem. z czystym sumieniem ten system mogę polecić.

Daimos:

winamp uźywałem tylko pod win 98. teraz mam foobar2000. winamp na xp maiłem tylko przez chwilę i teź nic mi nie namieszał.

Tego mieszania b. często nie widać nigdzie indziej niź w logach własnie.Choć czasem zdarza się i objaw widoczny "gołym okiem".

winamp uźywałem tylko pod win 98. teraz mam foobar2000. winamp na xp maiłem tylko przez chwilę i teź nic mi nie namieszał.

Daimos:

... winamp ...

Jeźeli to jakaś wersja 5 to proponuję byś sobie logi systemowe obejrzał, albo po googlach polatał.
Zdziwisz się ile i jakich błedów moźna znaleźć w zw. z uźywaniem jej w XP.

no właśnie o to chodzi źe wgrywałem raczej sprawdzone programy. i wszystko działało super. tylko po pewnym czasie pojawiały się błędy. coraz więcej i więcej i format. teraz na xp mam te same programy i źadnych kłopotów. i to naprawdę były porządne softy. np nero, panda platinum, winamp winrar itp. nie powinny niczego zepsuć...

Daimos:

Win 98 na moim PC zachowywał się jak domino. jak jedna rzecz się sypneła to zaraz sypała się reszta.

Nie bierzesz pod uwage dwoch podstawowych rzeczy: uzytkownika, ktory nie potrafi sobie poradzic z prostym systemem, oraz Bog wie jakiej zbieraniny sprzetu wrzuconego do srodka. Z byle czego nawet cudotworca guzik zrobi.

zajrzę przy okazji. dzięki za info

Daimos:

jeźeli moźna jeszcze spytać to czemu tamte forum jest takie nielubiane?

Chetnie bym Ci to nawet na przykladach pokazał, ale niestety... wszystkie dowody do kosza posłali.
EL NINO ponoc screeny porobił, jak ładnie poprosisz to moze udostepni :P
To długa historia i zeby wszystko obiektywnie ocenić musilbys posty sprzed paru lat przewertować.
Na razie moge polecić przegladniecie tematow ktore sie ostaly na tamtym forum.

jeźeli moźna jeszcze spytać to czemu tamte forum jest takie nielubiane?

Ad@$ – jedna sprawe chciałem wyjasnić. Rzeczownik głąb uzyty zostal najpierw przez EL NINO a nastepnie przez mnie w odniesieniu do usera z tamtego* forum do ktorego link EL zapodał.
Nickiem rzucał nie bede... sami sobie zobaczcie ktory taki madry.

* – znaczy sie piachuzone

PS: Dyskusja zbacza "nieco" z tematu wiec proponuje zachowac rozwage.

***no comments***

Głowa do góry i kilka postów wyźej sam napisałeś "to pewnie masz XP. pogrzeb na 98 to się nie wygrzebiesz" NC
A Robert juź Ci napisał, źe głąb to delikatne określenie w tym wypadku. Równieź teraz z całą śmiałością powiem, źe delikatne określenie, źe post pisany po wódce z księźyca wyjęte nie było. Twój jeden post neguje drugi i to mnie natchnęło do wysnucia wniosku, iź trzeźwo nie myślisz.

napisałem źe na moim PC. nie darłem się źe Win 98 to chłam. po prostu opisałem działanie win 98 na moim konkretnym PC. opis działania XP teź dotyczy mojego PC. a bill nie zbankrutuje bo nie za bardzo ma jak. z jego zapasami kasiory...

i jestem trzeźwy. i nie źyczę sobie takich komentarzy. jesteśmy to by wymieniać poglądy a nie rzucać w siebie głąbami i wódopijcami

Nie. Pierdółki dla mnie są takie, źe sugerujesz, źe skoro Tobie 98 był stabilny – cytuję – jak domino, to nie znaczy, źe wszystkim. Gdyby taki niestabilny był to jakim cudem linux go nie wyparł. Gdyby tak się resetował czy zawieszał przy otwarciu zakładek kaźdemu userowi tegoź os'a to bill gates by spajtował ;)

ten post był pisany powoli

Nie po woli, a po wódce :mrgreen:

jeźeli osobiste doświadczzenia z korzystania z Win 98 to dla ciebie pierdółki to niech tak będzie. [ten post był pisany powoli]

W tym temacie jedne wielkie pierdółki opowiadasz i nie umia za Tobą nadąźyć w zrozumieniu. Jak dotąd dotarło do mnie tylko: "wniosek: ni tykać jak działa" ale niestety nie zastosuje się do tego, bo to teź mądre nie jest, bo do kompa podejść bym nie mógł, bo...działa :P