Program Sandra i konsekwencje jego uźycia

Spotkałem sie z takim problemem (nie jest to mój problem ja tylko słyszałem relacje z niego więc nie znam za duźo szczegułów): komputer: Athlon 1700+, 256RAM, grafika GF 2 Pro, Win XP Home, półroczny monitor. Pocztkowo wszystko działało bez większych problemów. Po zainstalowaniu i uruchomieniu programu Sandra (z tego co mówił mi właściciel tego kłopotu jest to program który miał sprawdzić wydajnosc komputera z rynkowymi standardami podobnej konfiguracji kompa), zaczoł się test, kiedy doszło do testowania grafiki monitor stał się baardzo jasny i później bardzo ciemny .. ciemniejszy niź wcześniej praktycznie nie było nic widać. No więc pojawił sie problem taki źe program zmienił ustawienia grafiki albo nawalił monitor. Po odinstalowaniu programu monitor został ciemny. Teraz sytuacja jest taka źe początkowo nowy monitor był w stanie dobrze oświetlić całe pomieszczenie a teraz prawie nie reaguje na zmiane jasności i kontrastu (prawie nie ma róźnicy pomiędzy 0 a 100% jasności). Ustawienia programu odpadają bo komp był formatowany i nie dało to efektu. W biosie chyba sie nie zapisały ustawienia grafiki więc pozostaje opcja ubica hardweru... monitor czy grafika?

Odpowiedzi: 3

Grafika ma bios, ale nie moźna wnim nic ustawiać, co najwyźej zaktualizować do nowszej wersji. Jeśli to grafika siadła, to nie wina biosu tylko ewentualne uszkodzenie fizyczne.
krecik
Dodano
06.08.2003 00:35:29
No tak taka opcja jest jush w procesie wykonywania ale moźe inaczej sie zapytam jest taka moźliwośc źe nawaliła karta czy karta ma swój bios albo coś podobnego gdzie moźna zapisać jakieś ustawienia i jeśli tak czy da sie to jakoś zresetować?
Wahoodra
Dodano
06.08.2003 00:08:55
Niech sprawdzi grafikę w innym kompie i "wszystko będzie jasne" :wink:
krecik
Dodano
05.08.2003 17:22:02
Wahoodra
Dodano:
04.08.2003 01:31:23
Komentarzy:
3
Strona 1 / 1