Witam,
Nie wiem czy w dobrym dziale zamieściłam temat bo dotyczy on zarówno problemów z programem jak i partycjonowania. Jeśli w złym miejscu został umieszczony to z góry przepraszam.
Chodzi o to że nie mogę zainstalować programu Adobe After Effects CS4, pojawia się instalator i szybko znika przez co nie można kontynuować instalacji. Wyczytałam gdzieś że ten program nie jest kompatybilny z systemem 64bit (taki jak mam), natomiast z wersją 32 jest. Czyli konieczna będzie partycja (?) :-k Wiem że partycjonowanie to dość złożona i poważna czynność, nigdy tego nie robilam ale zależy mi na tym programie. Mógłby mi ktoś miły opisać w skrócie proces partycjonowania? czy najpierw trzeba programem podzielić dysk na partycje żeby później(przy instalacji windows xp) system mógł ją wykryć?czy jak?:(
Z góry dziękuje za odpowiedzi
Odpowiedzi: 15
Próbowałam zainstalować program ponownie, zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami(bez włączonych aplikacji). W podglądzie pojawiło się takie coś: (na dole z dzisiejszego dnia, u góry przy wcześniejszych próbach instalacji)
[URL=http://img62.imageshack.us/i/bledypr.jpg/][IMG]http://img62.imageshack.us/img62/8061/bledypr.th.jpg[/IMG][/URL]
Zamieszczam też interesujące "ciekawostki" systemowe..
z wcześniejszych dni [URL=http://img243.imageshack.us/i/ostsysm.jpg/][IMG]http://img243.imageshack.us/img243/7633/ostsysm.th.jpg[/IMG][/URL]
i dzisiejsze [URL=http://img694.imageshack.us/i/sysdzis.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/2902/sysdzis.th.jpg[/IMG][/URL]
Czy to znaczy że ktoś przejął nad moim komputerem całkowitą kontrolę? czy zmiana nazwy komputera w rejestrze w [b]HKEY_CLASSES_ROOT/CLSID/ dalej w LocalizedString[/b], i zmiana wartości [b]RegisteredOwner w HKEY_LOCAL_MACHINE[/b] mogą trochę ‘zgubić’ włamywacza? Chyba wtedy będzie ciężej mu mój komputer zidentyfikować. Wyłaczyłam tez opcję [b]Użyj Prostego Udostępniania Plików[/b]. Czy cos jeszcze mogę zrobić, zaszyfrować dysk nmoze ? To pewnie nie będzie gwarantowało 100% ochrony, ale zawsze to utrudni dostęp w pewnym stopniu. Proszę niech mi ktoś poleci jakiś dobry program, chce się trochę uspokoic. Z góry przepraszam za mały offtopic :redface:
giki - nie przeglądajmy całej historii problemów od czasu instalacji - bo nas zima zastanie...
Wiemy już z jakim sprzętem mamy przyjemność. Teraz pora, by dowiedzieć się czemu tak się dzieje jak się dzieje.
SSE2 też na razie odkładamy do kąta. Główny podejrzany to obecnie zbyt mała ilość dostępnej pamięci dla instalatora. Niestety pechunio że narzędzie producenta też nie bardzo chce się uruchomić. Postaraj się pozamykać wszystkie zbędne programy i dopiero wtedy uruchom instalatora. Może choć wywali jakiś błąd, na którym będzie można się oprzeć. Zajrzyj też do Podglądu Zdarzeń Systemowych w poszukiwaniu komunikatów o błędach w okolicach momentu instalacji. Na stronie producenta - znajdziesz też FAQ dot. problemów z instalacją. Ale przeglądanie go w ciemno - bez komunikatu o błędzie to tak jak oddzielać piasek od maku.
SSE2? tzn coś z moim procesorem? systemem? da się to jakoś naprawić?
Łatki w kontekscie komptuerowym kojarzą mi się z aktualizacjami systemu,ale czy o to chodzi?:-k
Dodam że instalowałam ostatnio jakieś aktualizacje (ok miesiąc temu), ponieważ wyświetlał mi się komunikat [b]Generic Host Process for 32WinServices[/b] Skanowałam też ale żadnych wirusów nie wykryło. Jak na złość później kolejny błąd [b]svchost.exe[/b] (w folderze [b]system32[/b]). Komputer bardzo wolno chodził, pierwsze skojarzenie to wirusy. Wyczytałam żeby zeskanować jakimś specjalnym narzędziem Anti-downadub jak się nie mylę, ale też żadnych zagrożeń nie wykryło. Zawieszał się. Trochę pochodził, znów zawieszał. Aż czekałam z ''utęsknieniem'' na kolejny błąd :wtf: I się doczekałam, na drugi dzień. Nie można było dźwięku odtworzyć w winampie i innych programach. Jedynym dźwiękiem była melodyjka przy starcie i dźwięk wiadomości z gadu gadu. Pomyslałam że nie może być karta zepsuta bo chyba wcale dźwięku by nie było (?) :-k Przesiedziałam kilka godzin i wyszukałam sterowniki odpowiednie do modelu laptopa. Po ich instalacji, znów mogłam się cieszyć dźwiękiem. Zniknęły też te komunikaty z Generic Host i svchost.exe; i praca na komputerze znów stała się przyjemna.
Ale czy te komunikaty, problemy z dźwiękiem są jakoś szczególnie powiązane z moim w/w problemem?
Coś mi zaczyna świtać z problematycznymi instrukcjami SSE2 i jakąś łatką .....
[b]Ucho[/b] instalowałam kolejny raz ten program i dalej to samo; instalator normalnie sie uruchamia na innym komputerze tylko że tam się w całości nie wypakowuje bo to mini notebook i mało pamięci, 16gb w tym 6gb wolnego a i tak to nie wystarczyło do Adobe. Dziwne że ten program potrzebuje AŻ tyle pamięci. :rolleyes: Ale to inna bajka.
Także instalator nie jest uszkodzony. Program się wypakowuje za pomocą Adobe Content Installer, a gdy już wypakuje się do końca to okno znika, pojawia się klepsydra koło kursora tak jakby nowe okno się chciało otworzyć ale się nie otwiera :neutral:
[b]Veers[/b], to narzędzie wygląda na magiczne w identyfikowaniu przyczyny, jednak podobnie jak w przypadku w/w programu ten również nie "chodzi" :( :witf: Z tą różnicą że Adobe Advisor instaluje się normalnie, natomiast po zainstalowaniu nie chce się otworzyć, za pierwszą próbą pojawiło się okno (inicjowanie plików), to inicjowanie jednak trwało tak długo, że postanowiłam zresetować program ale dalej bez skutku :( Usunęłam, zainstalowałam drugi raz i dalej bez zmian. (*,)
Ehhh rzeczywiście muszę mieć jakąś poważną wadę w systemie Chyba powoli będe musiała się nastawiać psychicznie na przeinstalowanie bo chyba nic innego nie jest już mi w stanie pomóc (?) :neutral:
I (prawie) wszystko jasne. System jest 32 bitowy. Procesor spełnia minimalne wymagania. Karta grafiki też. Jedyne co rzuca się oczy - to połowa ilość minimalnej zalecanej pamięci operacyjnej.
Ucho dobrze cię naprowadza, ale ja sugerowałbym użycia specjalnego [url=http://www.adobe.com/support/loganalyzer/]narzędzia[/url] .
[u][b]qiki[/b][/u], zrób jeszcze jedno, może coś tam pokaże:
- jeszcze jedna próba instalacji tego programu
- sprawdź po tym Podgląd zdarzeń na błędy może coś tam jest z czerwonym krzyżykiem (z godziny próby instalacji)
Ja bym jeszcze zobaczył jak będzie z innym plikiem instalacyjnym do tego programu, może uszkodzony instalator ?
[b]mysz1[/b] mam 32bit wersję, a Adobe 'podobno kompatybilny z systemem 32bit XP, tylko że u mnie się nie może zainstalować. To jak to wyjaśnisz? :)
Parametry jakie powinien spełniać komputer dla programu :
http://www.adobe.com/pl/products/aftereffects/?promoid=BPBZJ
IMO system masz 32 bit. Dla pewności w Evereście możesz to odczytać (po kliknięciu na "System operacyjny" po lewej. Tak mam w wersji Ultimate Everesta.
Co do Win 7 to bym się jeszcze w niego nie pakował. Za wcześnie trochę, niech się otrzaska, a i nie wiem czy masz do niego sterowniki dla swojego laptoka. Trzeba na stronie HP zobaczyć.
Dziś wyczytałam że x86 oznacza system 32bit(wydaje się być wiarygodną opinią). Zresztą, [b]Veers[/b], spójrz fachowym okiem na konfigurację i oceń tą nieszczęsną bitowość bo ja już zgłupiałam.
[URL=http://img684.imageshack.us/i/propertiesu.jpg/][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/7766/propertiesu.th.jpg[/IMG][/URL]
Na swoje marne usprawiedliwienie powiem, że kiedy instalowano mi system (dosyć dawno), wtedy nie zwracałam uwagi na bitowość. Odkąd zaczęły się problemy z instalacją programów, dopiero zaczęłam się dopatrywać szczegółów systemu – upatrując problem w „złej” bitowości(i przez to niekompatybilności z programami). A do tego ‘arcymądrego’ wniosku, że mój system jest 64bitowy, doszłam sugerując się czyjąś błędną radą. Zdaję sobie sprawę że teraz grozi mi oderwanie rąk, nóg, głowy, palców czy cokolwiek. Przepraszam za zamieszanie. :redface:
[b]Veers napisał[/b][quote]Tak czy inaczej - piętą achillesową obu wersji było ich działanie na 32 bitowych aplikacjach, i jak już wspomniałem brak obsługi 32 bitowych sterowników [/quote]
Skoro teraz mój system jest 32bitowy (?)to dziwi mnie dlaczego nie obsługuje programów które wymagają takiej wersji 32bit. Powinny być odtwarzane bez problemu:(
Po cichu się zastanawiałam co da ma partycjonowanie do systemu, ale nic innego mi nie przychodziło do głowy, by nie tracąc danych mieć na jednym dysku ten „nowy system. A ta wirtualizacja o której wspomniałeś? Może?
Jeśli chodzi o wirusy to też wątpie, mam zainstalowany oryginalny ESET Smart Security 4, od razu wykrywa zagrozenie, następnie je usuwa lub poddaje kwarantannie. Dodatkowo skanuję często i brak jakichkolwiek wirusów. Nie wiem może już komputer daje małe oznaki o jego całkowitej, rychle zbliżającej się rozsypce? :wtf: Ogólnie nie narzekam, „tylko” te kłopoty z instalacją programów. Ma dopiero 3 lata więc chyba jeszcze trochę powinien „pochodzić”. A może parametry za słabe by te nowe programy mogly być odtwarzane?
Czy opłaca się w ogóle na nim instalować Windows 7? czy lepiej pozostać przy xp? przeinstalować go. ale czy ten stary przeinstalowany system będzie kompatybilny z nowymi wersjami programamów? Co myślisz [b]Veers[/b]?
Rozwiąże problem tam miało być, zamiast rozwiąże rozwiązanie:)
Dzięki [b]Veers[/b] za wskazówki. Na pewno się do nich dostosuję. Muszę się zabawić z tą partycją, a czy mi to wyjdzie na dobre to nie wiem;). A już abstrahując troszke, co myślisz o wirtualizacji systemu? tzn czy byłoby to lepsze rozwiązanie niż owe partycjonowanie? Może da się to jakoś "obejść?
Generalnie, to nie wiem dokładnie w czym lezy przyczyna; dlaczego niektóre programy mi się nie chcą zainstalować. Domyślam się tylko że to wina bitowania systemu? :-k i przez to jest niekompatybilny z programami. (mój system:win XP Professional, wersja 2002, service pack3). To by się zgadzało, ale czy to wina "złego" bitowania? Dziwi mnie że na innym komputerze z systemem win xp 64 bit ten program się instaluje normalnie a u mnie na laptopie nie :wtf: Ehh szkoda że nie ma programu do wyszukiwania przyczyn..
Dzięki [b]Veers[/b]. A czy mogę to zrobić najpierw programem PartitionMagic 8.0? podobno po partycjonowaniu dane nie będą utracone (albo to jakaś ściema?). Na wszelki wypadek zrobię kopię zapasową najwazniejszych plików, jak mówisz.
Znalazłam przejrzysty poradnik jak zainstalować windows xp, wszystko wygląda ładnie i prosto. Oby w praktyce też tak było.
A jeśli chodzi o sterowniki tego nowego'' stystemu(32bit) który będe instalować, to później będe musiała zainstalować sterowniki adekwatne do 32 bit? czy tamte stare' do 64 bitowego XP wystarczą?
(partycjonowany będzie dysk E, czyli różne sterowniki które są na dysku C, do windowsa, karty graf., dźwiękowej itd nie będe musiała instalować ponownie później, prawda?) Mam jeszcze jedno pytanie: czy service pack 2 (tego nowego' systemu 32bit) będzie jakoś kolidował z service pack 3(który jest na starym' systemie 64bit)? uaktualnienie do service pack 3 chyba rozwiąże rozwiązanie? czy ten system który będzie instalowany musi być koniecznie z sev. packiem 3? Może głupie pytania, ale wolę być pewna.
[b]Veers[/b] móglbyś napisać coś więcej o naprawieniu sektora rozruchowego przy pomocy fixboot i fixmbr?
Tzn jeśli chozi o teorię, to dowiedziałam się że fixboot -- To polecenie zapisuje na partycji systemowej nowy sektor rozruchowy partycji, a
fixmbr to polecenie zapisuje na dysku twardym nowy główny rekord rozruchowy. Ale jak za pomocą tych poleceń naprawić sektor rozruchowy?
[quote=XanTyp]A do czego by miała być?[/quote]
Do instalacji tego zakupionego systemu 32 bitowego ? (zresztą - nie musi być 32 bitowy - bo systemy Vista i 7 mogą być 64 bitowe i program - jak zapewnia producent - będzie działał).
Jeśli tak - to re partycjonowanie dysku będzie konieczne.
Jak partycjonować dysk? Google pękają od pomocnych linków. W archiwum forum też można znaleźć co i jak. Wystarczy się nieco wysilić, więc ode mnie dostaniesz tylko starą dobrą radę: przed wszelkimi zabawami z dyskiem zrób kopię zapasową przynajmniej najcenniejszych plików; oraz na dobry początek [url=http://technika.dlastudenta.pl/artykul/Partycjonowanie_dyskow,10387.html]minimum wiedzy[/url] które trzeba sobie przyswoić.
To tyle o partycjonowaniu.
Jest jeszcze jedna kwestia którą należałoby rozstrzygnąć: niekompatybilność plików rozruchowych. Po zainstalowaniu 32 bitowego XP - pomimo działającego menadżera rozruchu nie będzie można uruchomić 64 bitowego XP i konieczne będzie naprawienie sektora rozruchowego przy pomocy poleceń fixboot i fixmbr wydanych z poziomu konsoli 64 bitowego XP.
PS. XanTyp - nie pamiętam, bo to lata świetlne temu było - ale od A chyba nie bardzo się w języku ojczystym zdanie rozpoczyna ? :-"
[quote=giki]Czyli konieczna będzie partycja (?)[/quote]A do czego by miała być?
Tzw. "bitowość" systemu nie nic wspólnego z partycjami - bo skąd by miało mieć? Skoro program działa tylko w XP 32bit, czas zajrzeć do sklepu i zaopatrzyć się w taką wersję systemu.
Chyba, że ktoś sprytniejszy doradzi Ci, jak ominąć ten warunek dla Adobe.