Problem z dyskiem przy instalacji WinXP Professional
Witam
Mam dosyć dziwny problem. Próbowałem wielu rzeczy i nic nie pomaga. A więc po kolei.
Posiadam komputer z dyskiem SATA, jednak instalowałem już na nim WinXP Prof z SP2 kilka razy i nie było problemów.
Teraz gdy wkładam płytę z WinXP sytuacja wygląda następująco: wyświetla się "Sprawdzanie konfiguracji komputera..."(czy jakoś tak), potem czarny ekran, dioda z dysku świeci z połową siły (szybko miga, niewazne) i komputer przestaje odpowiadać, odczekałem 15 min, bez rezultatów. Nie jest to problem z płytą, bo sprawdzałem dwie płyty, a poza tym, gdy wyłącze dysk twardy w BIOSie, instalator działa normalnie.
Przedtem sytuacja wyglądała tak:
Pierwsza partycja - rozszerzona, na niej logiczna, NTFS, na niej Windows (litera partycji D: - wynik instalacji Windowsa po Linuksie, przy utworzonych wcześniej 3 partycjach - instalator tworzy partycje rozszerzona...)
Druga, trzecia partycja - Linux
Czwarta - NTFS, wszelkie dane
Zaczęło się od tego, że brakowało mi jakichś plików systemowych (system działał, ale niektóre aplikacje nie), postanowiłem nadpisać instalację (korzystając z opcji aktualizacji instalatora WinXP...), aktualizacja zatrzymała się podczas "Instalacji sprzętu", ponowne uruchamianie nic nie dawało. Nie można było już też uruchomić instalatora (problem, który wcześniej opisałem). Usunąłem więc i sformatowałem partycję Pierwszą, nie pomogło.
Próbowałem różnych rozwiązań: brak partycji, sformatowana, zmiana flag itp...
Nie wiem co może być przyczyną, przypuszczam, że może jest coś namieszane w MBRach poszczególnych partycji albo, że nawet bootloader w Windowsa był zainstalowany nie wiedzieć czemu na dysku C, chociaż system był na D i dlatego instalator przy skanowaniu dysków ma problem... Naprawdę skończyły mi się pomysły. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
A i jeszcze jedno: na partycji z danymi chyba rzeczywiście coś jest w MBR, bo przy próbie rozruchu z tej partycji wyświetla się komunikat o braku czegoś tam... (nie pamiętam :().
Kolejne fakty:
W ostatnim zdaniu chodziło o brak NTLDR.
Przywróciłem kilka plików, które instalator wcześniej umieścił na partycji z danymi, a ja je przeniosłem w celu wyczyszczenia zbędnych danych (był wśród nich między innymi plik ntldr i inne: autoexec.bat, config.sys). Możliwe, że instalator (aktualizujący), wcześniej uruchamiał się z tej właśnie partycji. Wracając do przywróconych plików, teraz komunikat przy próbie bootowania z tej partycji jest inny, coś w stylu: "nie można uruchomić systemu z powodu braku pliku hal.dll"...
Instalacja z płyty dalej nie działa...
Odpowiedzi: 1
Nie napisałeś nic o sprzęcie jaki posiadasz. Sprawdź konfigurację napędu CD. Najbardziej przyjrzyj się zworce. Musi być w pozycji "Master". Szczególną rolę odgrywa to w płytach Gigabyte. Jeżeli do komputera są podłączone inne dyski odłącz je w sposób fizyczny.
Strona 1 / 1