Problem na dysku D:
Nie wiem z jakim programem zainstalował mi się pewien folder o nazwie: 9e8af5e7efb21f5529c2665842877c
Są w nim 2 foldery, mają inne nazwy, ale jest w nich to samo (przynajmniej tak samo się nazywa).
I jeden z tych plików jest podpisany jako Print Filter Popline Proxy.
Nie da się tego usunąć, a gdy włączam komputer coś się instaluje, ładuje przez co najmniej 5 minut :/
Odpowiedzi: 20
ok. dzięki za wszystko, i nara. xd
Na tym to polega.
W pierwszym serialu polskim, który miał aż! dwa sezony, czyli w "Wojnie domowej", Pawełek uczył się jazdy na nartach. Baca, który prowadził lekcje, ciągle powtarzał: "Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz."
I tym optymistycznym akcentem, pragnę zakończyć ten - już całkiem spory - offtop.
Ew. uwagi czy pytania proszę przenieść na PM.
tylko że zwykle jest tak: próbuje zrobić coś dobrze, ale niekoniecznie tak wychodzi. i później ktoś musi sprzątnąć za mnie cały bałagan ;D
Nie od razu Rzym zbudowano.
A gdzie masz się uczyć, jak nie na swoim kompie?
To najlepsza motywacja. Ma działać i już.
Możesz zacząć choćby na tym forum.
Zajrzyj do [b]przyklejonego[/b] w głównym wątku "Windows XP" i... miłej lektury :]
ok. tylko kto mnie ma uczyć? xD
ja na prawdę interesuję się informatyką, ale niestety nie mam kogoś, od kogo mogłabym zasięgnąć rady. :/
a na informatyce w szkole robimy SLAJDY.
Więc, jeśli nie potrafiłaś, to było najsensowniejsze z ekonomicznego punktu widzenia, bo nie wynajęłaś fachowca, by ci to naprawił.
Z logicznego, trochę mniej, bo straciłaś okazję nauczenia się czegoś przydatnego, czyli jak radzić sobie z problemem.
Morał z tej bajki, że nie wszystko, czego nie da się usunąć zwykłymi metodami - musi koniecznie być be.
I że można z tym żyć.
Miałem kiedyś znajomą, która wyłączała kompa... wyłącznikiem prądu w listwie zasilającej!!!
Kiedy się o tym dowiedziałem, mało nie spadłem z krzesła o.O
Robiła tak już od jakiegoś roku... oświecenie jej nabrało sensu mniej więcej po paru tygodniach, kiedy ranka pewnego komp już nie powstał.
I drugi morał dla ciebie: zakładam, że masz wersję OEM swojego systemu więc zapamiętaj dobrze to, co Ci teraz napiszę.
Jeśli każdy problem, z którym się spotkasz, będziesz rozwiązywała reinstalacją systemu, to za najdalej pół roku zrobisz to z dziesięć razy. A przy jedenastym natkniesz się na nowy kłopot: Aktywacja systemu odrzuci Twój - legalny przecież - ale jednak - klucz do Windowsa. I co wtedy zrobisz? Zadzwonisz do MS w Wawie, stracisz czas i pieniądze na nowy klucz... A na ile reinstalek ci on wystarczy to już tajemnica, którą sama będziesz musiała odkryć.
Nie tędy droga. Reinstalacja systemu - wbrew pozorom - [b]to ostateczna ostateczność[/b]. Czasem lepiej zapłacić fachowcowi, niż iść na łatwiznę.
Albo wziąć się za naukę.
a co innego mogłam zrobić? nie potrafię zrobić żadnej z rzeczy o których mi tutaj napisano.
Tak, to na pewno skasowało plik/folder whatever i naprawiło system.
Ale wątpię, by zapobiegło pojawieniu się tego ponownie.
dobra, nie zaprzątajcie sobie tym głowy, już zainstalowałam na nowo windowsa.
dzięki za dobre chęci. ;)
Szanowna [b][u]im unknown[/u][/b] :rolleyes:
No to może ja się postaram najprościej, tak na "Twój rozum" (oczywiście bez obrazy :lol: ):
1) co to za folder i skąd się wziął opisał powyżej [b]Veers[/b]. Przeczytaj jeszcze raz, ale [b]ze zrozumieniem[/b] ! Ja u siebie w kompie też mam takie i fajnie mi z nimi (bo w przeciwieństwie do Ciebie mam niejeden :mryellow: );
2) to, że system Ci się uruchamia długo może mieć masę przyczyn. Rozwiązanie tego problemu jest opisane w [b]przyklejonym[/b] powyżej FAQ i podane są rozwiązania !
3) samoistne wyłączanie kompa może równie dobrze być związane z walącym się sprzętem (np. wadliwy zasilacz). Gdybyś przejrzała Podgląd zdarzeń jak opisał [b]XanTyp[/b] po takiej awarii (i ponownym odpaleniu kompa) mogłoby się okazać, że to jednak plik i pokazałoby Ci jaki;
4) czym robisz defragmentację dysku D: i jaki komunikat Ci wyświetla, że przyczyną niemożności wykonania owej czynności jest właśnie ten nieszczęsny plik ?
Ujmę to inaczej: jak czegoś nie wiem, to szukam, by się dowiedzieć.
Jeśli nie wiesz czym jest podgląd zdarzeń, zrób użytek z www.google.pl i trochę poczytaj.
Bo mam wrażenie, że nawet, jeśli ktoś wypisze ci po kolei, co jest czym i jak to się je, to i tak nie zrobi tego za ciebie.
A podgląd zdarzeń znajdziesz klikając prawym przyciskiem myszy na ikonie mój komputer i po wybraniu opcji Zarządzaj - znajdziesz ten dziennik na liście.
Wchodzisz w podgałąź System i sprawdzasz, o której włączyłaś kompa i jakie informacje gromadzą się tam - właśnie w tym okresie czasu.
Z klawiatury wybierasz lewy alt i printscreen razem i robisz obrazek samego okienka podglądu zdarzeń. Screen zapisujesz za pomocą Painta na pulpicie, wrzucasz go na jakiegoś hosta i link do niego podajesz w następnym poście. Potem ktoś z forum powie ci, jak rozwinąć daną informację i wyświetlić jej zawartość.
Prościej chyba już się nie da tego opisać.
Jednak nadal to będzie za trudne - zamów sobie kogoś na wizytę domową. To będzie wtedy najlepszym rozwiązaniem.
Przeczytaj sobie bardzo dokładnie trzy ostatnie akapity z mojego poprzedniego postu. Masz tam jasno wytłumaczone, co możesz zrobić.
@karenz - nie jest dobrą wróżką. Nie spełniam życzeń.
Ale jestem modem i wymagam stosowania się do minimum sensu w pisaniu postów.
Jeśli to za wiele - sam się zbanuj :]
ja po prostu oczekuję prostej odpowiedzi na moje pytanie: co mam zrobić z tym plikiem?
i dlaczego mój komputer wyłącza się czasami bez powodu, właśnie od tego czasu, gdy ten plik pojawił się na moim dysku D?
To ja was tu zaraz pogodzę:
@ Karenz - na ślepo to możesz bajki opowiadać dzieciom na dobranoc.
@ im_unknown - ten folder to pozostałość po automatycznej aktualizacji systemu - w tym przypadku zapewne łatki do Print Filter Pipeline Proxy - i takiego procesu powinieneś poszukać (choć często może mieć to również związek pośredni ze sterownikiem / oprogramowaniem drukarki - nawet wirtualnej). Tak czy śmak - dopóki proces działa - system nie pozwoli usunąć tego katalogu. Jeśli system działa bez problemowo - to albo wykonaj czysty start - albo uruchom system w trybie awaryjnym z poświadczeniami Administratora, a niemożność usunięcia pliku ustąpi.
Co zaś się tyczy awaryjności - to zapewniam cię że to nie plik destabilizuje pracę systemu (skąd w ogóle takie podejrzenie ?).
nie, to nie wirus.
przynajmniej avast nic nie znalazł
na ślepo to mogę powiedzieć wirus
jednak jak coś ci nie działa / psuję się
windows powinien dać jakiś komunikat
zrób ss i wstaw go gdzieś i pokaż
na wira polecam pełny skan zrobić wszystkiego
lub już nie na wira polecam programy naprawiające bibliotekę dll
[url=http://www.dobreprogramy.pl/CCleaner,Program,Windows,13061.html]Darmowy program do naprawy dll i nie tylko [/url]
a z jakiego jeszcze powodu mogłyby zacząć dziać się takie rzeczy ?
to nie możliwe :^o
ale jeżeli tak uważasz to zrób przywracanie systemu
ale właśnie ten plik psuje mi pracę komputera. nie można korzystać z pomocy technicznej, czasami nagle wyłącza się bez powodu. i zaczęło się to, gdy ten plik się pojawił.
no bo jak je usuniesz to jak coś ci się zapasuję w windowsie to nie wrócisz do starych ustawień
windows się broni przed tym